"- Poczekaj..! - złapałem go za bluzę, którą przez "przypadek" trochę zsunąłem odsłaniając lewe ramię. Kaptur też opadł z jego głowy. - Hum? - popatrzył na mnie chłodnym wzrokiem. Ale oczy. a raczej oko... bo prawe całkowicie zakrywały włosy, które były czarne.. Albo to on, albo chłopak jest kopią mojego szczeniaka.... gdy oderwałem wzrok z jego oka to spojrzałem na ramię.... Tatuaże... inne.. nie takie jakie miał Oki... to nie ten dzieciak.... puściłem go gdy poczułem jak na mnie patrzy. Poczułem irytację spowodowaną tym, że go zatrzymuję." Co jeśli pożar nie był tak skuteczny, jak się wydawało? 2 część "Zbuntowanego szczeniaka" ** Uwaga!!! Seks, przemoc, narkotyki, wulgaryzmy, dehumanizacja, gore i wszystko pochodne może znajdować się w tym opowiadaniu. Nie lubisz takich klimatów - nie czytaj!!!!** *Okładka by me~
65 parts