- Naprawdę musimy? - spojrzałam na Ali błagalnym wzrokiem
- Nie ma już odwrotu, zobaczysz będzie fajnie.
Drzwi się otworzyły, a w nich stanęła Lena. - Hej dziewczyny, w końcu jesteście, wejdźcie.
W środku było dosyć tłoczno. Większość twarzy kojarzyłam. Nawet nie wiem skąd.
Zaraz po wejściu odnalazłam się w towarzystwie. Ali powędrowała gdzieś w tłum. Dołączyłam się do grupki jakiś ludzi, chuj wie kim byli, ale spoko się gadało z nimi.
Po chwili poczułam jak ktoś się przysiada obok mnie. Odwróciłam się.
- O, siema Irwin. - ucieszona na widok chłopaka przytuliłam go - Nie wiedziałam ze będziesz.
- Też cie miło widzieć Naomi. - uśmiechnął się i oddał uścisk - Ja też w sumie nie wiedziałem że będę. Bryana mnie tu zaciągnęła.
- Bryana tu jest? Weź mnie do niej.- chłopak spojrzał na mnie, wziął łyk piwa i znowu na mnie popatrzył. Dobrze wiedział, że za nią nie przepadałam.
- No dobra, to chodź.- wzruszył ramionami.
Przepychaliśmy się przez zapełniony dom, prowadząc minimalnie niezręczny small talk. Gdy znaleźliśmy się pod jakimś pokojem, otworzył drzwi i przepuścił mnie przodem. Było tam zdecydowanie ciszej. Gdy weszłam zauważyłam pare znajomych twarzy, w tym moją siostrę, która piła z jakimiś ludźmi. Po prawej stronie pokoju znajdował się barek. Zauważyłam, że Ashton poszedł w tamtą stronę, więc ruszyłam za nim. Na pufie obok siedział Clifford z Crystal na kolanach, którzy nawet mnie nie zauważyli bo byli tak zajęci sobą.
- Hej - powiedziałam do Mitcha, który opierał się o blat i pił coś.
- Hej Mendes- odpowiedział mi z uśmiechem, co odwzajemniłam.
- Pijesz coś? - Irwin wskazał na mnie butelką whisky.
- Nalej mi cokolwiek - odpowiedziałam mu i odwróciłam się w stronę Mitcha.
- Sam jesteś? - zapytałam i popiłam trochę ze szklanki, którą podał mi Ashton.
- Sam. A ty?
- Ja z Alisson, ale uciekła. - odpowiedziałam i zaczęłam się wsłuchiwać w jego rozmowę z Irwinem.
Po czasie poczułam się trochę znudzona w ich towarzystwie, więc pomyślałam, że może poszukam kogoś. - Wogóle, gdzie jest Kaykay? Nie widziałam się z nią w chuj długo.
Nie byłam z nią jakoś bardzo blisko, ale oprócz Ashtona dogadywałam się z nią zdecydowanie najbardziej z ich „ekipy".
- Widziałam ją jak szła na balkon. Chyba zapalić.
- Dobra to idę się z nią przywitać czy coś. Zaraz wracam. - ruszyłam do szklanych drzwi.
CZYTASZ
best friend • calum hood
FanficGdy dwójka znajomych, którzy prawie nigdy nawet nie rozmawiali nagle się widują codziennie. Przekleństwa seks itd tu są. napisałam to ff kilka lat temu i teraz to poprawiłam i myśle ze jest g krótkie i spicy.