03 października 9:34
Obudziły mnie szczekania moich psów. Musiały usłyszeć listonosza albo kuriera. Zaspana odwróciłam się uśmiechnęłam na widok Caluma leżącego obok mnie, który też już nie spał.
- Dzień dobry. - powiedział zaspanym głosem. - Wyspałaś się? - pokiwałam mu głową jako odpowiedź i ziewnęłam. - Widocznie nie za bardzo.
Przysunęłam się bliżej i położyłam głowę na jego torsie. - Głodna jestem. - powiedziałam półgłosem, gdy już zdążyłam się przebudzić.
- A na co masz ochotę?
- Na tosty.
- Już się robi. - odparł po czym wyszedł z łóżka. Niechętnie wstałam i podreptałam za nim do kuchni. Włączyłam ekspres do kawy i pomogłam chłopakowi przygotować śniadanie. Usiedliśmy na sofie i włączyliśmy kardashianki.
Billy przysiadł się do nas i sępił od Caluma cały czas kawałek tosta, więc mu pokroił i dał ćwiartkę.
- Nie ucz go tak.
- Jak? - zapytał głupkowato.
- No bo potem będzie chodził za mną i prosił o żarcie za każdym razem jak będę coś jadła. - powiedziałam do niego z wyrzutem.
- Oj nie przesadzaj. - zmarszczył brwi. - Patrz, Kendall jest. - odwrócił ręką moją głowę.
W tedy rozbrzmiało się powiadomienie z jego telefonu, więc sięgnął i sprawdził kto do niego pisze.
- Kto to?
- Mike. - odpowiedział nie odwracając wzroku.
- Co chce?
- Zaprasza cię na imprezę.
- Na tą na której będzie Ashtoneo i Kaylia? - zaśmiał się i pokiwał mi głową. - No to oczywiście, że idę.
CZYTASZ
best friend • calum hood
FanfictionGdy dwójka znajomych, którzy prawie nigdy nawet nie rozmawiali nagle się widują codziennie. Przekleństwa seks itd tu są. napisałam to ff kilka lat temu i teraz to poprawiłam i myśle ze jest g krótkie i spicy.