20:44
Siedziałam przy barze z Sierrą, pijąc coś co nam podał barman. Luke, Mitchel i Calum poszli śpiewać karaoke, a Ashton gdzieś zniknął w tłumie.
- Wczoraj cały dzień siedział u Luka i mu ryczał, co on biedny zrobi teraz, jaki on jest samotny i tak cały czas.
- Przynajmniej już nie liczy godzin. - upiłam łyk szkockiej.
- Co? - zmarszczyła brwi.
- No jak z nią zerwał, to pojechałam do niego z Calem i on normalnie godziny od zerwania liczył, czaisz? - odwróciłam wzrok, żeby się upewnić, że nikt nas nie podsłuchuje.
- Nie wiem czy bardziej współczuje jemu czy Holly. - pokręciła głową. - A tak zbaczając z tematu - zmieniła ton głosu - to ty i Houdini razem?
- Nie nie, przyjaciele. - nie miałam ochoty rozmawiać o mnie i Calumie. Możliwe, że jeszcze się nie przyzwyczaiłam do naszej relacji.
- To super przyjaciele, którzy sypiają ze sobą. - Idealnie jak to powiedziała obok nas pojawili się nasi towarzysze. Miałam ochotę udusić Deaton za jej timing.
- Ashton nie jest z wami? - Mitchel zapytał w ogóle nie zwracając uwagi na naszą poprzednia rozmowę.
- No a widzisz go gdzieś tu? - Sierra obróciła się do nich.
- Nie bo myśleliśmy, że jest z wami, ale widocznie gdzieś się zapodział.
- Z nim jak z dzieckiem czasem. - powiedziałam pół szeptem.
Postanowiliśmy go nie szukać bo przecież jest już dorosłym mężczyzną. Przynajmniej tak się wydaje.
![](https://img.wattpad.com/cover/253733495-288-k422371.jpg)
CZYTASZ
best friend • calum hood
FanfictionGdy dwójka znajomych, którzy prawie nigdy nawet nie rozmawiali nagle się widują codziennie. Przekleństwa seks itd tu są. napisałam to ff kilka lat temu i teraz to poprawiłam i myśle ze jest g krótkie i spicy.