Dzień był bardzo słoneczny i zachęcający do wszystkiego. Młody chłopak ze swoim ojcem właśnie dotarli do tymczasowego celu ich podróży. Całe ich życie to podróże, ale nie krajoznawcze. Zawodowe. Oto właśnie na dużym kasztanowym koniu jechał wielki Lyall Lupin. Znany na całym magicznym świecie jako jeden z największych łowców wilkołaków tych czasów.
Kiedy mężczyzna narażał swoje życie w lasach wraz z grupą ochotników, jego syn zarabiał drobniejsze pieniądze na nauczaniu bogatej młodzieży, pomaganiu w bibliotekach bądź po prostu uczeniu biednych dzieci łatwiejszych sztuczek magicznych. To ostatnie robił już za darmo. Młodzieniec miał na imię Remus. Był na ogół bardzo nieśmiały. Taki to już typ samotnika. Oprócz tego chłopak skrywa w sobie wiele innych obliczy. Jest zdecydowanym, cichym romantykiem. Uwielbiał słuchać opowieści starszych ludzi o ich życiu. O miłości jakiej doświadczyli. Sam też czytał wiele romansów w przerwie między książkami o tematyce naukowej. W tej nieśmiałej głowie kłębiła się ogromna wiedza, a przy tym wiele magicznych umiejętności wysoko nad poziomem zwykłego osiemnastolatka. Wracając do wrażliwej strony chłopaka, ten nigdy nie myślał, że może on kiedyś zostanie obdarowany przepięknym darem miłości. Sam z bólem musiał się przyznać przed samym sobą, że tego nie chce. Jego “choroba” mu na to nie pozwalała. Stronił od kobiet jak tylko się dało. Przyzwyczaił się, że jego przeznaczeniem jest iść przez życie samemu, więc cieszył się szczęściem innych zakochanych.
Tego dnia wjechali do miasta, w którym miał miejsce jeden z najpiękniejszych dramatów o jakich słyszał i poniekąd uczestniczył. W tym mieście wychowali się jego rodzice. Bogaty czystokrwisty młodzieniec, z rodu zajmującego się zbijaniem niebezpiecznych bestii jakimi były wilkołaki, zakochał się w zwykłej mugolskiej dziewczynie, której uroda onieśmielała nawet żonatych mężczyzn. Wiele wzlotów i upadków. Nietolerancyjna rodzina i tajny ślub. Zaakceptowanie stanu rzeczy przez konserwatywną rodzinę łowców i narodziny zdrowego, silnego chłopca...5 najpiękniejszych lat ich życie, a później straszna tragedia spowodowana zemstą.
Ojciec i syn obawiali się powrotu w rodzinne strony. Nie było do czego wracać. Ich stara posiadłość to jedynie pozostałości po pożarze. Nie było sensu odbudowywać rezydencji. Ostatni żyjący Lupinowie oddali się pracy przemierzając świat, mając z tyłu głowy zemstę za ich krzywdy. Pierwszą noc musieli spędzić w gospodzie. Nie odczuwali jakiegoś wstydu, czy hańby że muszą spać jak zwykli wędrowcy czy pielgrzymi. Już dawno zapomnieli o nadwornym życiu. Młody Lupin nawet nie zdążył nacieszyć się takim życiem i prawie w ogóle go nie pamiętał. Żyli jak prości ludzie z tą różnicą, że byli bardzo rozpoznawalni. Twarz Lyalla niemal codziennie pojawiała się w proroku codziennym na stronie, która była przeznaczona łowcą potworów.
Zaprowadzili swoje konie do stajni należącej do gospody po czym Remus zaprowadził ich kufry do pokoju. W tym czasie jego ojciec kompletował małą grupę ludzi, chętnych do zlikwidowania krwiożerczych bestii. Zawsze to robił. Nie miał jednej grupy ludzi, którzy mieli z nim pracować. Taki pomysł podsunął mu jego syn. Całą grupę trzeba byłoby opłacić, a tak kiedy jakaś wioska wyśle zgłoszenie, a po ogólnym sprawdzeniu okolicy okaże się, że w pojedynkę nie da rady pozbyć się problemu, to brał ochotników na wyprawę i za ukończoną robotę brał mniejsze wynagrodzenie.
Remus postanowił skorzystać z pięknej pogody. Wziął książkę, notes i pióro z atramentem ze swojego kufra. Jeszcze nie wiedział czy będzie chciał tylko poczytać w cieniu jedną z ulubionych baśni, czy postanowi zanurzyć się we własnych myślach i spisać je do notatnika. Ten mały przedmiot bardzo pomógł mu oswoić się ze swoją chorobą. Wylewanie swoich myśli w taki sposób wziął od mugoli. Podpatrzył to kiedyś u pewnej młodej dziewczyny, która nie miała komu zwierzać się ze swoich problemów. Powiedziała mu wtedy, że kiedy nikt nie chce nas słuchać, albo my nie chcemy mówić to tusz i papier chętnie się tym zajmą.
CZYTASZ
Likantropia [WOLFSTAR]
FanfictionDo dworu Blacków pewnego dnia wprowadza się młody chłopak. Ma on za zadanie nauczać zaklęć pierworodnego syna pana tego dworu. Młodzieniec skrywa jednak pewną tajemnicę, a to nie umknie jego podopiecznemu. Czy kiedy prawda wyjdzie na jaw wszystko si...