19

35 12 9
                                    

W aucie tłumaczy mi się głupio, że muzyka głośna, że problem z internetem itp. Nie widząc innej opcji przyjmuję jej wersje za prawdziwą. Na ustronne miejsce wybrałem plażę nad jeziorem. Jest tu duże molo i chodnik zaraz obok plaży, a niedaleko znajdują się domki i sklepiki, ale są otwarte zazwyczaj tylko w sezonie. Nie spodziewam się tu spotkać kogoś o tej porze. Gadamy sobie luźno i wygłupiamy się. W takiej scenerii nie czuję przy niej żadnego skrepowania. Gdy spacerujemy po molo proponuję jej, że może dziś ogrzejemy się w aucie, na co ona reaguje chichotem i pyta:

-Masz jakiś koc czy sprawne ogrzewanie w tym golfie?

-Chodź ze mną to się przekonasz.

Gdy podchodzimy do auta ustawionego w najdalszym kącie parkingu, otwieram tylne drzwi, a ona przednie śmiejąc się i mówiąc:

-Czemu głupku z tyłu siadasz?- dziwne trochę udawać niedostępną po akcji na domku..

-Wydaje mi się, że z tyłu będzie cieplej.

-No dobra, niech ci będzie - siada obok mnie z tym rozbawionym wyrazem twarzy, a ja zaczynam się przez to spinać. Nie mam żadnego doświadczenia z dziewczynami i nie wiem czy ona droczy się ze mną tylko, czy może wyśmieje mnie jak zacznę dobierać się do niej.

-A dziś dasz się pocałować?- spanikowałem i wyskoczyło te głupie pytanie.

-Haha nie dam- jej mina jest jeszcze bardziej rozbawiona. Czuję się jak zabawka w jej rękach.

-To mój plan ogrzewania chuj strzelił. Odpalę chociaż auto- wzruszam ramionami i przesiadam się do przodu, starając się zachować pozory, że obojętne mi to jest. Landa śmieje się chwilę i też udaje się na przednie siedzenie. Odczuwam frustrację i nie wiem zbytnio, co teraz zrobić, a przecież tak gładko szło.

-I co teraz będziemy robić?- pyta mnie, nie ukrywając znudzenia w głosie.

-Nie wiem.. może muzyki posłuchamy i pośpiewamy- odpowiadam ironicznie i włączam radio. Uchylam szybę w aucie i odpalam papierosa, a ona obserwuje mnie tak intensywnie, że czuję się przeszyty jej spojrzeniem. Mam nadzieję, że nie dostrzega tego jak spięty jestem. Po chwili, która trwała dla mnie wieczność, podnosi się i łapie mnie za twarz, po czym zaczyna całować. Tak po prostu.. potem już wszystko dzieje się samo. Nie wiem kiedy znaleźliśmy się na tylnym siedzeniu, na którym uprawiamy seks. Zapamiętałem dobrze tylko to, że w uniesieniu zaproponowałem jej seks oralny, ale nie zgodziła się twierdząc, że brzydzi ją to. Po wszystkim leżymy na kanapie, ja rozwalony jak jakiś Hugh Hefner, a ona wtulona w mój bok. Nie będę ukrywał, że czuję się cholernie męsko teraz. Ciekawość każe mi zapytać, czy podobało się jej (znowu nie kojarzę czy miała orgazm).

-Było spoko- odpowiada beznamiętnie.

-Nie słyszę śladu entuzjazmu w twoim glosie- mówię trochę speszony.

-Tak szczerze, to było trochę nudno haha- chyba stara się uświadomić mi to w formie żartu. Pewnie mam zdziwioną minę, ale czego mogłem się spodziewać po dziewczynie z takim doświadczeniem. Zwykły seks na tylnym siedzeniu nie dostarcza jej już zbyt intensywnych emocji. Zastanawiam się chwilę jak wybrnąć z tego obronną ręką i przychodzi mi trochę hardcorowy pomysł do głowy..

-Nudno powiadasz? Poczekaj chwile to ja ci pokażę jak to można zrobić w ciekawszy sposób. Ubieraj się!- sam zaczynam szybko wkładać ubrania.

-Haha co ty głąbie chcesz zrobić?- już nie odpowiadam jej i wskakuję na przednie siedzenie. Zapalam lampkę, wyciągam zeszyt ze schowka i rozsypuję towar na nim. Ona dostrzega to i mówi teraz już poważnym głosem:

NOWA PERSONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz