21

37 11 4
                                    

Kładę się na łóżku i robię trzy głębokie wdechy

3. Powieki stają się bardzo ciężkie

2. Powieki są bardzo bardzo ciężkie i zaraz same się zamkną

1. Powieki są zamknięte i mimo wszelkich starań nie jestem w stanie ich otworzyć

Kontynuuję głębokie oddychanie i skupiam się na zrelaksowaniu

Przechodzę do naturalnego oddechu skłaniając ciało do głębszego zrelaksowania

Oddychając naturalnie skupiam się na splocie słonecznym, aby umysł podążył za ciałem

Teraz moja uwaga przechodzi na całe ciało i skupiam się na uczuciu bezruchu i akceptacji. Mam wrażenie wykręcania dłoni i nie jestem w stanie określić gdzie znajdują się moje kciuki.  Następnie wyobrażam sobie, że zasypiam, zachowując świadomość. Gdy odczuwam wstępny stan transu wypowiadam w myślach afirmacje

"Mam ciało, ale nie jestem moim ciałem

 Doświadczam różnych odczuć, ale nie jestem moimi odczuciami                                                       

Myślę, ale nie jestem moimi myślami                                                                                                             

Jestem poza tym, jestem czystą świadomością"

Osiągnąwszy prawdopodobnie stan pełnego transu (uczucie unoszenia się i zapadania w sobie) myślę tylko o moim projekcie nowej osobowości: cechy charakteru, skłonności, wyobrażam sobie jak jestem nim i konfrontuje się ze światem zewnętrznym. Na sam koniec wizualizuję jego ciało, które unosi się nade mną i powoli opada. Gdy jego twarz łączy się z moją, przez ciało przechodzą fale mrowienia i przez krótką chwilę to odczucie jest jedyną rzeczą jaka dla mnie istnieje (jak bym przechodził reset).

Moje oczy otwierają się i pojawiają się pierwsze myśli "ja czy on? on to ja? Nie, ja czyli tylko jego wyobrażenie jestem". Ogarnia mnie uczucie ekscytacji i przychodzą następne "odczuwa radość i moje myśli uważa za sukces, ale to nie jest moje choć to rejestruję". W tym momencie nie wiem gdzie jestem w tym ciele ( gdzieś w środku będąc tylko echem emocji? czy może to wszystko to ja i tylko się nakręciłem). "niepotrzebnie to rozważasz i zaburzasz stan, który udało ci się osiągnąć. Po prostu puść i pozwól być". Robię to, ale nie czuję żeby ktoś przejął moje ciało tylko działam jakbym się mocno wczuł, a granica między osobowościami, gdy tylko się pojawi zaraz znika..

Niepewnie rozglądam się i zdaję sobie sprawę, że stan silnego niepokoju (skutki wczorajszej nocy) opuścił mnie.

-Tomek kolacja! zejdź na dół dziecko- słyszę wołanie matki.


NOWA PERSONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz