➛ wiek Kyle'a w rozdziale - 12/13 lat
___Rudzielec od dawna już drzemał. W końcu co mu się dziwić, ostatnio w szkole miewał ciężkie dni, a dodając do tego falę sprawdzianów i zadań domowych spędzał całe dnie w zamkniętym pokoju próbując się nauczyć rzeczy na biologię. Bardzo późno przez to chodził spać, czasem nawet siedział do rana przy kawie usiłując się wyrobić z zadaniem na czas.
Na szczęście Broflovski odsypiał teraz popołudnie w piątek, jego rodzice pojechali na wieczór, a brat spał w pokoju od kilku godzin. Od razu po przyjściu ze szkoły Kyle padł nieżywy na kanapę w salonie nie zadając sobie trudu, by nawet zdjąć kurtkę, czy buty z siebie. Był wymęczony, a na weekend chciał być przynajmniej trochę wypoczęty, ze względu na kolejne testy i prezentacje w przyszłym tygodniu. Odsypiał więc swój wolny czas od dłuższej chwili, póki nie poczuł, że za jego rękaw ciągnie czyjaś ręka. Spojrzał w górę niechętnie otwierając oczy, by zobaczyć swojego brata stojącego nad nim z czymś za plecami.
- Ike, co ty tu robisz...?- przetarł oczy rudzielec.- Wiesz, która godzina?
Chłopiec pokręcił głową na nie i kontynuował szarpanie Kyle'a za kurtkę.
- O co chodzi?- podniósł się starszy na łokciach.- Martwisz się o mamę i tatę? Mówili nam, że wrócą późno, nie musisz-
Ike zaprzeczył i wyciągnął zza pleców książkę. Kyle zwęził oczy, by móc dostrzec tytuł. Racja, to ulubiona książka Ike'a, którą ich mama często czytała chłopcu do snu.
- Poczytasz mi Kyle?- zapytał.- Mamy jeszcze nie ma w domu, a ja nie mogę zasnąć...
- Nie mam siły Ike...- rudy wstał z kanapy i poszedł na górę do swojego pokoju.
- Ale Kyle, to nie jest wcale takie długie na jakie się wydaje! To zajmie tylko chwilę, proszę...! Proszę!- całą drogę za Kyle'm podążał czarnowłosy, teraz piszcząc i wręcz błagając starszego brata.
- Ugh, no dobrze... Poczytam ci to, tylko daj mi chwilę, przebiorę się.- piwnooki otworzył szafę, by wyciągnąć z niej koszulę nocną.Po chwili Kyle schodząc na dół w spranej piżamie i dresach zastał Ike'a czekającego pod wielkim kocem z lekturą na kanapie. Broflovski bez słowa usiadł przy bracie podnosząc koc, by otulić jego nogi i brzuch, a sam za moment wślizgnął się pod ciepły materiał. Ike wyciągnął przed siebie książkę i podał ją bratu z uśmiechem. Kyle otworzył pierwszą stronę i westchnął przed rozpoczęciem czytania.
- Tylko nie za długo, powinieneś już być dawno w łóżku, poza tym jest późno.
- Czytaj Kyle.- Ike położył nacisk na jego imię wpatrując się z wyczekiwaniem w kolorowy obrazek.Rudy ziewnął przemęczony po czym za kilka sekund śledził oczami i ustami tekst zawarty na stronach książki. Jego brat jednak za dwie minuty już sennie do niego lgnął opierając się o ramię starszego, by za kolejną minutę zamknąć oczy i zasnąć nie interesując się co się dzieje w książce. Kyle w porę to zauważył i odłożył lekturę na bok sam zamykając powieki. Za chwilę nastolatek objął ramieniem młodszego brata i przykrył go szczelniej kocykiem.
Starszy Broflovski sam za moment pogrążył się we śnie, nawet nie interesując się, by pójść do swojego pokoju, czy zgasić światło w salonie.
CZYTASZ
South Park One Shot's II 『✓』
Fanfictionprawdopodobieństwo występowania żartów w stylu Cartman'a, wulgaryzmów a szczególnie shipów mało znanych bardzo duże niszczenie charakteru postaci zdarza się występować zamówienia przyjmuję 『• postaci należą do Trey'a Parker'a & Matt'a Stone'a •』