Podszedłem do ławki na której siedziała, bałem się odezwać ale muszę
- Hej mała - nawet się na mnie nie spojrzała, usiadłem koło niej - Przepraszam - odwróciła głowę w moją stronę, całe oczy miała czerwone
- Wiesz chociaż za co przepraszasz? - jezus tak nie lubię mówić tego słowa
- Przepraszam za to że cię zraniłem, nie wiedziałem że jesteś we mnie zakochana - zdziwiła się moimi słowami
- Kto ci to powiedział?
- Mia, dlaczego ty mi tego nie powiedziałaś?
- Bo bałam się że tego nie odwzajemnisz, tylko teraz ja już naprawdę cię nie rozumiem. Najpierw mówisz że kochasz mnie najbardziej na świecie i że jestem dla ciebie najważniejsza a potem na boku bzykasz inną laskę - o kurwa, czyli jednak wtedy nie spała
- Nie spałaś wtedy? - kiwnęła głową na „nie", przynajmniej nie będę musiał powtarzać tego drugi raz - Po prostu... kurwa, chciałem zobaczyć czy jestem w stanie się od ciebie odkochać ale ciągle o tobie myślałem i teraz wiem że nie dam rady
- Trochę mnie tym zraniłeś
- Bo jestem idiotą i wiem o tym, boję się że zrobię ci krzywdę a chcę żebyś była najszczęśliwsza na świecie
- Aiden nie mów tak, nie zrobisz mi krzywdy
- Już zrobiłem, słuchaj, ja nie jestem idealnym chłopakiem dla ciebie, nie jestem twoim wymarzonym księciem na białym koniu
- Jesteś, chciałabym być z tobą ale z tyłu głowy mam pewne obawy - teraz naprawdę wiedziałem że zrobiłem jej krzywdę, gdybym tego dzisiaj nie zrobił to niczego by się nie obawiała
- Ja jestem zdania że wogle nie powinnaś być we mnie zakochana, po prostu nie jestem ciebie wart - wstałem z ławki, dziewczyna chciała coś powiedzieć ale jej przerwałem - Powinnaś znaleźć sobie kogoś innego, kogoś kto zapewni ci bezpieczeństwo, kto nie pakuje się w kłopoty a ja właśnie tak robie - Kate też wstała i ustała przede mną
- A możemy chociaż spróbować? - trudne pytanie a odpowiedz jeszcze bardziej
- Ale nie rozumiesz że ja mogę zrobić ci krzywdę? - tak bardzo chciałbym z nią być ale wiem że źle się to skończy
- Kurwa krótka piłka, chcesz ze mną spróbować czy nie?
Nawet nie odpowiedziałem tylko odrazu wziąłem ja za policzki i zaczęliśmy się namiętnie całować, tym razem było inaczej niż zawsze, w tym była prawdziwa miłość. Nie rozumiem trochę siebie i swoich decyzji, to znaczy że ta dziewczyna naprawdę namieszała mi w głowie. Czyli teraz jesteśmy oficjalnie razem? Chyba tak, kocham ją a ona kocha mnie, oderwaliśmy się od siebie po chwili
- Kocham cię - powiedziałem, ona uśmiechnęła się na moje słowa
- Ja ciebie też - odpowiedziała z uśmiechem
- Nie mów ja ciebie też, powiedz pełnym zdaniem
- Kocham cię Aiden - ciężko mi było w to uwierzyć, w to że właśnie ona jest moją dziewczyną. Nie jestem nawet w stanie wyrazić słowami tego jak bardzo ją kocham. Kate mocno mnie przytuliła i dała jeszcze kilka buziaków w usta
- Chodź do samochodu, zrobimy sobie nocną przejażdżkę - złapałem ją za rękę i poszliśmy w stronę mojego auta
- Tylko pamiętaj że ja ciągle jestem na ciebie zła - na jej zdanie tylko prychnąłem
Otworzyłem jej drzwi za co podziękowała i sam poszedłem usiąść za kierownice. Odpaliłem silnik po czym wjechałem na drogę, jedną rękę miałem na kierownicy a drugą złapałem Katherine za udo i lekko ściskałem. Gdy staliśmy na światłach spojrzałem na nią, oparła głowę o okno i oglądała co jest za nim, wyglądała tak pięknie. Była bardzo lekko pomalowana, taka delikatna, kurwa a ja jej zrobiłem taką krzywdę
CZYTASZ
He's not a good boy
Teen FictionMoże się wydawać że to tylko zwykła szczeniacka miłość ale oni nie chcą żeby tylko na tym się skończyło. Związek z nim, może być dla niej niebezpieczny... i to nawet bardzo, ale przecież miłość nie wybiera. Fragment książki: - Co tam robisz moja ku...