22

182 3 0
                                    

Podszedłem do ławki na której siedziała, bałem się odezwać ale muszę

- Hej mała - nawet się na mnie nie spojrzała, usiadłem koło niej - Przepraszam - odwróciła głowę w moją stronę, całe oczy miała czerwone

- Wiesz chociaż za co przepraszasz? - jezus tak nie lubię mówić tego słowa

- Przepraszam za to że cię zraniłem, nie wiedziałem że jesteś we mnie zakochana - zdziwiła się moimi słowami

- Kto ci to powiedział?

- Mia, dlaczego ty mi tego nie powiedziałaś?

- Bo bałam się że tego nie odwzajemnisz, tylko teraz ja już naprawdę cię nie rozumiem. Najpierw mówisz że kochasz mnie najbardziej na świecie i że jestem dla ciebie najważniejsza a potem na boku bzykasz inną laskę - o kurwa, czyli jednak wtedy nie spała

- Nie spałaś wtedy? - kiwnęła głową na „nie", przynajmniej nie będę musiał powtarzać tego drugi raz - Po prostu... kurwa, chciałem zobaczyć czy jestem w stanie się od ciebie odkochać ale ciągle o tobie myślałem i teraz wiem że nie dam rady

- Trochę mnie tym zraniłeś

- Bo jestem idiotą i wiem o tym, boję się że zrobię ci krzywdę a chcę żebyś była najszczęśliwsza na świecie

- Aiden nie mów tak, nie zrobisz mi krzywdy

- Już zrobiłem, słuchaj, ja nie jestem idealnym chłopakiem dla ciebie, nie jestem twoim wymarzonym księciem na białym koniu

- Jesteś, chciałabym być z tobą ale z tyłu głowy mam pewne obawy - teraz naprawdę wiedziałem że zrobiłem jej krzywdę, gdybym tego dzisiaj nie zrobił to niczego by się nie obawiała

- Ja jestem zdania że wogle nie powinnaś być we mnie zakochana, po prostu nie jestem ciebie wart - wstałem z ławki, dziewczyna chciała coś powiedzieć ale jej przerwałem - Powinnaś znaleźć sobie kogoś innego, kogoś kto zapewni ci bezpieczeństwo, kto nie pakuje się w kłopoty a ja właśnie tak robie - Kate też wstała i ustała przede mną

- A możemy chociaż spróbować? - trudne pytanie a odpowiedz jeszcze bardziej

- Ale nie rozumiesz że ja mogę zrobić ci krzywdę? - tak bardzo chciałbym z nią być ale wiem że źle się to skończy

- Kurwa krótka piłka, chcesz ze mną spróbować czy nie?

Nawet nie odpowiedziałem tylko odrazu wziąłem ja za policzki i zaczęliśmy się namiętnie całować, tym razem było inaczej niż zawsze, w tym była prawdziwa miłość. Nie rozumiem trochę siebie i swoich decyzji, to znaczy że ta dziewczyna naprawdę namieszała mi w głowie. Czyli teraz jesteśmy oficjalnie razem? Chyba tak, kocham ją a ona kocha mnie, oderwaliśmy się od siebie po chwili

- Kocham cię - powiedziałem, ona uśmiechnęła się na moje słowa

- Ja ciebie też - odpowiedziała z uśmiechem

- Nie mów ja ciebie też, powiedz pełnym zdaniem

- Kocham cię Aiden - ciężko mi było w to uwierzyć, w to że właśnie ona jest moją dziewczyną. Nie jestem nawet w stanie wyrazić słowami tego jak bardzo ją kocham. Kate mocno mnie przytuliła i dała jeszcze kilka buziaków w usta

- Chodź do samochodu, zrobimy sobie nocną przejażdżkę - złapałem ją za rękę i poszliśmy w stronę mojego auta

- Tylko pamiętaj że ja ciągle jestem na ciebie zła - na jej zdanie tylko prychnąłem

Otworzyłem jej drzwi za co podziękowała i sam poszedłem usiąść za kierownice. Odpaliłem silnik po czym wjechałem na drogę, jedną rękę miałem na kierownicy a drugą złapałem Katherine za udo i lekko ściskałem. Gdy staliśmy na światłach spojrzałem na nią, oparła głowę o okno i oglądała co jest za nim, wyglądała tak pięknie. Była bardzo lekko pomalowana, taka delikatna, kurwa a ja jej zrobiłem taką krzywdę

He's not a good boyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz