Daj gwiazdkę bo serio mega mocny rozdział⭐️
*Środa*
*11:40*
Po powiedzeniu wszystkiego Jasper'owi mam wrażenie że Katherine jest teraz o wiele spokojniejsza, tak samo z resztą jak ja, zawsze mógł przyjąć to gorzej. Martwi mnie tylko trochę to że Emily znowu się mnie upierdala robiąc tym na złość Kate. Kiedyś może trochę kręciła mnie Emily ale teraz jedynie czym kręci to dupą przed każdym chłopakiem. Nie mogę zrozumieć czemu tak bardzo uwaliła się akurat mnie, chociaż kumam że jestem przystojny i ogólnie w chuj hot to raczej są jeszcze tacy, co nie? Nie, ja jestem jedyny w swoim rodzaju. Pomimo tego że Kate i tak jest spokojniejsza to i tak chodzi podminowana, wiem że dopóki nie złapie Emily to ciągle taka będzie
- Gorąco mi - Kate zdjęła bluzę którą dałem jej rano i mi ją oddała
- Przeze mnie? - poruszyłem znacząco brwiami i uśmiechnąłem się łobuzersko na co dziewczyna tylko prychnęła
- Ta jasne chciałbyś - reszta zaczęła się z nas śmiać
- Ładnie razem wyglądacie - Olivia uśmiechnęła się na nasz widok, Katherine opierała się o moje ramię i chyba przeglądała Instagrama - A ty masz się do nich przekonać bo coś czuję że byle co ich nie rozdzieli - zwróciła się do Jasper'a, miała rację
- Katherine się zlagowała - potrząsnąłem ramieniem na co dziewczyna chyba się przestraszyła bo była bardzo zapatrzona w swojego smartfona
- Jezu weź - zaśmialiśmy się z niej wszyscy - Możemy pogadać? - szepnęła mi na ucho
- No pewka, chodź - wstaliśmy bez słowa i odeszliśmy kawałek od wszystkich - Co jest mała?
- To znaczy wiesz nie chodzi o nic poważnego ale... kiedy będę mogła przyjść do ciebie do domu? - o kurwa
- Zapomniałem ci powiedzieć ale mieszkam z kumplami - zabrałbym ją tam ale znając ich to zaraz pierdolną coś o gangu
- No i co z tego? Chętnie ich poznam - objęła mnie za szyję
- Mamy trochę syf - proszę odmów skarbie
- Dobra skoro nie chcesz to nie - puściła mnie i kiedy chciała odejść, złapałem ją za rękę i przyciągnąłem do siebie
- Za niedługo cię zabiorę, obiecuję - pocałowałem ją w usta
- No dobra dobra, nie nalegam - zmieniła swój wyraz twarzy na bardziej smutny
- Aiden! Chodź na chwile! - zawołał mnie Jasper, powiedziałem Kate żeby chwile poczekała i jeszcze to przegadamy
Pov. Katherine
Byłam zapatrzona w telefon i nie zwracałam nawet uwagi na to kto koło mnie chodzi ale w końcu odkleiłam się od smartfona kiedy usłyszałam głos tej szmaty
- Nie dotarły do ciebie moje ostatnie słowa abyś odwaliła się od Aiden'a? - here we go again
- Po pierwsze, nie, nie dotarły a po drugie to ty w końcu odwal się ode mnie - chciałam od niej odejść ale pociągnęła mnie za łokieć - Jezu nie dotykaj mnie tą ręką która trzymała dzisiaj już z 15 kutasów
- Niech on wybierze którą woli - pękłam śmiechem, ma wybierać pomiędzy dziwką a swoją dziewczyną
- Japierdole ty serio jesteś głupia - w głowie miałam jedno wielkie „XD"
- Skoro tak bardzo jesteś pewna tego że wybierze ciebie to co ci szkodzi - Aiden odchrząknął za jej plecami - O! Cześć skarbie! - chciała się się do niego przytulić ale ją odepchną i podszedł do mnie
CZYTASZ
He's not a good boy
Teen FictionMoże się wydawać że to tylko zwykła szczeniacka miłość ale oni nie chcą żeby tylko na tym się skończyło. Związek z nim, może być dla niej niebezpieczny... i to nawet bardzo, ale przecież miłość nie wybiera. Fragment książki: - Co tam robisz moja ku...