Zostawisz gwiazdkę?... Proszę?⭐️
Pov. Katherine
*Środa*
Było po szkole a ja stałam schowana za ścianą na schodach i podsłuchiwałam o czym gadają Jasper i Aiden, słyszałam trochę ale nie dużo
- Jakbym mógł się u ciebie zatrzymać przynajmniej na tą noc to byłbym ci mega wdzięczny - że co? Aiden chce się u nas zatrzymać?
- Dobra, uratuję ci tą twoją upośledzoną dupe. Możesz się u nas zatrzymać ile chcesz
- A twoi rodzice? Nie będą mieli nic przeciwko? - no właśnie?
- Nie mają nic do gadania. Załóżmy na przykład że przyprowadzam do domu moją dziewczynę i ona też zatrzymuję się u mnie na kilka dni, nie mieli by nic do gadania więc załóżmy że przez te kilka dni będziesz moją dziewczyną - oboje się głośno zaśmiali a ja postanowiłam zejść już ze schodów
- Wprowadzasz się do nas? - spytałam z uśmiechem a Aiden go odwzajemnił
- Tak a co? Podsłuchiwałaś? - spytał ciągle z uśmiechem na twarzy
- Podsłuchiwałam czy nie... fajnie że się wprowadzasz - uśmiechnęłam się znowu i przecisnęłam się pomiędzy chłopakami aby dojść do lodówki, koło mnie wepchną się Aiden i wyciągną sobie jakiś truskawkowy jogurt a ja jak zwykle chciałam tylko zobaczyć czy pojemność się zmieniła
- Jadłaś już coś czy nie? - spytał z troską mój brat bo wiedział że mało jadłam
- Tak, jadłam rano śniadanie
- Czy ty jaja se ze mnie robisz? Wypierdalaj mi jeść, już - tylko burknęłam coś pod nosem i wykonałam jego polecenie
^*^
Zjadłam jakieś tosty i pozmywałam po sobie a chłopaki leżeli na kanapie i coś oglądali, po chwili dołączyłam do nich siadając na samym środeczku oparłam się o ramie mojego brata. Po kilku minutach oglądania któremuś z nas zawibrował telefon, to był telefon Jasper'a
- Słuchajcie ja muszę gdzieś jechać - wstał z kanapy i zaczął zakładać buty
- A gdzie musisz tak pilnie jechać? - zapytałam z ironią
- Dla taty zepsuł się samochód na środku drogi i musze jechać do niego - tak? Od kiedy tata nazywa się Olivcia😈💘?
- Dobra spoko jedź poradzimy sobie - odezwał się Aiden a po chwili mojego brata nie było już w domu
- Olivia do niego napisała - powiedziałam
- Toć wiem, było to widać w jego oczach że kłamie. Dobra idę się kąpać - on też wstał z kanapy i poszedł na górę ale po chwili znowu się odwrócił - Chcesz iść ze mną? - uśmiechną się do mnie zalotnie na co prychnęłam
- Może kiedyś - teraz on prychnął
- Trudno, twoja strata kochanie - po jego ostatnim słowie przeszły mnie dreszcze
Ten program jest serio ciekawy, o samochodach ale zaciekawił mnie, postanowiłam w końcu wstać i iść do łazienki, jednak pomyliłam drzwi i weszłam do tej w której był Aiden. Aktualnie stał przede lustrem w samych spodniach... bez koszulki i ogarniał sobie włosy ale kiedy mnie zobaczył chciałam uciec stamtąd jak najszybciej lecz on złapał mnie za nadgarstek i oparł o drzwi które się przez to zamknęły, czyli byłam w dupie
- Nie uciekaj ode mnie tak szybko - uśmiechną się do mnie uwodzicielsko
- Gorąco tu
- Przeze mnie? - znowu się TAK uśmiechną
CZYTASZ
He's not a good boy
Novela JuvenilMoże się wydawać że to tylko zwykła szczeniacka miłość ale oni nie chcą żeby tylko na tym się skończyło. Związek z nim, może być dla niej niebezpieczny... i to nawet bardzo, ale przecież miłość nie wybiera. Fragment książki: - Co tam robisz moja ku...