11

250 9 0
                                    

Zostawisz gwiazdkę?... Proszę?⭐️

Pov. Katherine

*Środa*

Było po szkole a ja stałam schowana za ścianą na schodach i podsłuchiwałam o czym gadają Jasper i Aiden, słyszałam trochę ale nie dużo

- Jakbym mógł się u ciebie zatrzymać przynajmniej na tą noc to byłbym ci mega wdzięczny - że co? Aiden chce się u nas zatrzymać?

- Dobra, uratuję ci tą twoją upośledzoną dupe. Możesz się u nas zatrzymać ile chcesz

- A twoi rodzice? Nie będą mieli nic przeciwko? - no właśnie?

- Nie mają nic do gadania. Załóżmy na przykład że przyprowadzam do domu moją dziewczynę i ona też zatrzymuję się u mnie na kilka dni, nie mieli by nic do gadania więc załóżmy że przez te kilka dni będziesz moją dziewczyną - oboje się głośno zaśmiali a ja postanowiłam zejść już ze schodów

- Wprowadzasz się do nas? - spytałam z uśmiechem a Aiden go odwzajemnił

- Tak a co? Podsłuchiwałaś? - spytał ciągle z uśmiechem na twarzy

- Podsłuchiwałam czy nie... fajnie że się wprowadzasz - uśmiechnęłam się znowu i przecisnęłam się pomiędzy chłopakami aby dojść do lodówki, koło mnie wepchną się Aiden i wyciągną sobie jakiś truskawkowy jogurt a ja jak zwykle chciałam tylko zobaczyć czy pojemność się zmieniła

- Jadłaś już coś czy nie? - spytał z troską mój brat bo wiedział że mało jadłam

- Tak, jadłam rano śniadanie

- Czy ty jaja se ze mnie robisz? Wypierdalaj mi jeść, już - tylko burknęłam coś pod nosem i wykonałam jego polecenie

^*^

Zjadłam jakieś tosty i pozmywałam po sobie a chłopaki leżeli na kanapie i coś oglądali, po chwili dołączyłam do nich siadając na samym środeczku oparłam się o ramie mojego brata. Po kilku minutach oglądania któremuś z nas zawibrował telefon, to był telefon Jasper'a

- Słuchajcie ja muszę gdzieś jechać - wstał z kanapy i zaczął zakładać buty

- A gdzie musisz tak pilnie jechać? - zapytałam z ironią

- Dla taty zepsuł się samochód na środku drogi i musze jechać do niego - tak? Od kiedy tata nazywa się Olivcia😈💘?

- Dobra spoko jedź poradzimy sobie - odezwał się Aiden a po chwili mojego brata nie było już w domu

- Olivia do niego napisała - powiedziałam

- Toć wiem, było to widać w jego oczach że kłamie. Dobra idę się kąpać - on też wstał z kanapy i poszedł na górę ale po chwili znowu się odwrócił - Chcesz iść ze mną? - uśmiechną się do mnie zalotnie na co prychnęłam

- Może kiedyś - teraz on prychnął

- Trudno, twoja strata kochanie - po jego ostatnim słowie przeszły mnie dreszcze

Ten program jest serio ciekawy, o samochodach ale zaciekawił mnie, postanowiłam w końcu wstać i iść do łazienki, jednak pomyliłam drzwi i weszłam do tej w której był Aiden. Aktualnie stał przede lustrem w samych spodniach... bez koszulki i ogarniał sobie włosy ale kiedy mnie zobaczył chciałam uciec stamtąd jak najszybciej lecz on złapał mnie za nadgarstek i oparł o drzwi które się przez to zamknęły, czyli byłam w dupie

- Nie uciekaj ode mnie tak szybko - uśmiechną się do mnie uwodzicielsko

- Gorąco tu

- Przeze mnie? - znowu się TAK uśmiechną

He's not a good boyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz