37

125 3 0
                                    

Pov. Katherine

*Wtorek*

Nie myślałam ostatnio o ojcu i tych... sytuacjach, więc póki co, głowę miałam spokojną. Tak czy siak Aiden ciągle ze mną był i nie miałam nawet czasu żeby o tym myśleć będąc z nim. Dzisiaj miałyśmy iść z dziewczynami na zakupy abym mogła kupić sobie sukienkę na dzisiejszy bal, więc zrezygnowałam też z pójścia do szkoły, tak samo jak dziewczyny. Było kilka minut po dziewiątej, a ja dopiero zwlokłam się z łóżka aby się ogarnąć. Najpierw poszłam pod prysznic i dokładnie umyłam swoje ciało i włosy. Po wyjściu spod prysznica, poszłam do pokoju w samym ręczniku, podeszłam do szafy żeby wybrać jakieś ubrania. Zdecydowałam się na granatowe dżinsy i białą bluzkę z golfem, ładnie wyglądałam. Pomalowałam jeszcze rzęsy, nałożyłam korektor na niedoskonałości i do tego na usta dałam przezroczysty błyszczyk. Postanowiłam wysłać Aiden'owi, swoje zdjęcie w lustrze, wzięłam telefon w dwie dłonie, szeroko się uśmiechnęłam i nacisnęłam biały przycisk robiący zdjęcie.

Do Skarb😌💘: (wysłano zdjęcie)

Odczytał praktycznie odrazu, a odpisał dopiero po ponad minucie. Mogę się założyć że pewnie zaczął się głupio szczerzyć do telefonu

Skarb😌💘: Ubierz się ciepło jak będziecie jechać, zimno jest

Ja: No ej a reakcja na zdjęcie?☹️

Skarb😌💘: Jakiś małolat za mną popatrzył mi się w telefon i zaczepił mnie aby powiedzieć że mam ładną dziewczynę😄

Ja: Ma rację😌

Skarb😌💘: Oczywiście hahah
Skarb😌💘: (wysłano film)

Otworzyłam go, myślałam że posikam się ze śmiechu. Robił jakieś głupie miny, trzymając telefon pod spodem

- Aiden'ie Robertson'ie, czy mam zabrać ci telefon? - Aiden odwrócił głowę w stronę nauczyciela który stał naprzeciwko niego

- Nie może mi pan zabrać telefonu bo to bardzo prywatny przedmiot

- Aiden, wyłącz telefon

- Dobra dobra - kiedy nauczyciel się odwrócił, chłopak pokazał mu środkowy palec a z jego ust mogłam wyczytać „spierdalaj". Na koniec, pochylił głowę z powrotem do telefonu i wysłał buziaka do kamerki, potem nagranie się skończyło

Ustawiłam telefon na parapecie aby odesłać Aiden'owi filmik jak pryskam się perfumami i rozczesuje włosy. Zaczęłam nagranie, sięgnęłam po szczotkę

- Jadę zaraz do galerii żeby kupić jakąś ładną sukienkę, a potem na balll... - przedłużyłam ostatnie słowo bo niechcący strąciłam ręka plastikową buteleczkę z perfumami na podłogę - Upsi - zaśmiałam się i skończyłam nagranie

Do Skarb😌💘: (wysłano film)

Odpisał mi po obejrzeniu go

Skarb😌💘: Sierotka

Ja: Aiden'ie Robertson'ie, odłóż telefon

Skarb😌💘: Dobrze panno Katherine Hernandez, kocham cię

Ja: Kocham❤️

Napisałam do dziewczyn z zapytaniem kiedy jedziemy, sekundę po wysłaniu wiadomości, usłyszałam klakson przed domem, przyjechały. Zarzuciłam tylko mój płaszcz i czarne glany na nogi, po wyjściu, zamknęłam dom na klucz. Na dworze pojawił się już pierwszy śnieg co dawało jeszcze większego świątecznego klimatu. Wsiadłam na tylne siedzenie do samochodu Mii i przywitałam się z dziewczynami buziakiem w policzek po czym ruszyłyśmy w stronę naszej ulubionej galerii w Detroit

He's not a good boyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz