*Następny tydzień, środa*
*11:20*
Lorenz kilka razy do mnie pisał, pytał czy się spotkamy i że przeprasza ale olewałam go przez cały tydzień. Nie powiedzieliśmy jeszcze ekipie o naszym związku bo jakoś nie było okazji ale powiemy im dzisiaj
- Dobra idę do kibla, poczekajcie tu - że akurat Jasper poszedł, cóż za zbieg okoliczności
- Powiemy wam coś tylko ani słowa dla Jasper'a - zaczął Aiden
- Ty i Katherine jesteście razem? - spojrzeliśmy na siebie z chłopakiem
- Skąd wiesz? - spytałam Marcus'a
- Widać że od dłuższego czasu coś was do siebie ciągnęło - Olivia wcięła się kiedy Marcus chciał się odezwać, jedynie Mia nic nie mówiła
- Ej, a ty nic nie powiesz? - odezwałam się do niej a ta jakby wybudziła się z transu
- Nie no fajnie - nie grało mi coś
- Stało się coś? - spytała jej Olivia a w tym momencie przyszedł Jasper
- Co jest? Mia co ty taka ponura? - mój brat ją objął i poczochrał po włosach na co dziewczyna tylko się zaśmiała
- Jak jest znowu jakiś skurwiel do najebania to tylko powiedz i lecimy na niego - powiedział Aiden
- Nie no tylko przykro mi trochę że większość moich przyjaciół jest w związkach a ja nie mam w ogóle do tego szczęścia - modliłam się w duchu żeby nie palnęła tylko o mnie i Aiden'ie
- Kiedyś znajdziesz tego swojego wymarzonego księcia z bajki, zobaczysz - Marcus poklepał ją po ramieniu a ta uśmiechnęła się w jego stronę. Zmieniliśmy temat i gadaliśmy potem o jakimś wspólnym wyjeździe
Pov. Aiden
*15:30*
Siedzieliśmy z chłopakami i oglądaliśmy telewizor a drzwi domu nagle się otworzyły, stanął w nich Andrew i... Mirella, jego córka. Bardzo ją lubiłem i traktowałem praktycznie jak siostrę którą straciłem dawno temu. I z resztą ona też bardzo nas lubi, może nie bawimy się z nią lalkami czy w dom ale za to dużo rozmawiamy o różnych pierdołach. Czasami rozmowa z nią układa mi się lepiej niż z chłopakami, serio
- Hej maluchu - Carter odrazu do niej podszedł a ta wskoczyła mu na ręce jak małpka i mocno się przytuliła
- Chłopaki proszę was, zajmiecie się nią z godzinę? - spojrzałem na Andrew jak na idiotę
- Ty jesteś zdrowy psychicznie? - zapytałem sarkastycznie
- Proszę was, nie musicie dawać jej nic do jedzenia tylko po prostu z nią bądźcie. Nie mam jej z kim zostawić a muszę załatwić coś bardzo ważnego
- Dobra Aiden daj spokój, poogląda z nami
film - powiedział Ethan więc już odpuściłemJa, Carter, Ethan i Mirella siedzieliśmy na kanapie już jakieś pół godziny i oglądaliśmy film, trochę mnie to już nudziło więc postanowiłem napisać do Katherine
Ja: Co tam
Niunia💘😏: Nudno fest 🙄
Niunia💘😏: Wpadniesz?Ja: Jest Jasper?
Niunia💘😏: No nie ma właśnie, pojechał z rodzicami coś sprzątać w firmie chyba
Ja: Ile ich nie będzie?
Niunia💘😏: Nie dawno wyjechali więc z jakieś 3/4 godziny
CZYTASZ
He's not a good boy
Teen FictionMoże się wydawać że to tylko zwykła szczeniacka miłość ale oni nie chcą żeby tylko na tym się skończyło. Związek z nim, może być dla niej niebezpieczny... i to nawet bardzo, ale przecież miłość nie wybiera. Fragment książki: - Co tam robisz moja ku...