Czy trzeba słów więcej niż to jedno?
Po prostu zgasłam
Zgasłam przysypana białym puchem
Bywam uśpiona teraz w ciągłej zadumieCzy mogłam wcześniej stopić Marzannę?
Po prostu zgasłam
Nie miałam sił się podnieś
Bałam się poparzyćCzy jeszcze raz na mnie spojrzysz?
Po prostu zgasłam
Przebita na wskroś lodowym ostrzem
Będącym wyłącznie zapłakanym samotnie soplem...
W zasadzie nigdy nie lubiłam wiosny
Wolę tonąć w ciepłym morzu
Wolę kryć się w kolorowych liściach
Wolę marznąć od zamrożonego serca
Niż chorować i kichać od miłości
CZYTASZ
Szeptające serce
PoetryListy i wiersze, które nigdy nie dotrą do adresatów, a które musiałam wypuścić w świat, aby się nie udusić.