16.07.2023r.
ZAWIODŁAM
Jak powiedzieć „Żegnaj"?
Nie potrafię tego robić
Jeszcze mi się nie zdarzyłoZnów będziesz w jakiś sposób moim pierwszym
Pora, żebym już odeszłaDziękuję za każdy wspólny moment
Za to jaki byłeś wrażliwy i dobry
Za każdą rozmowę, przytulenie i całus
Za codzienność, którą mieliśmyZa plany, które stworzyliśmy
W jakieś małej cząstce je zrealizowaliśmyPrzykro, że kłamałeś
Może nie umiałeś inaczej
Straciłam niestety wtedy do Ciebie zaufanieSzkoda, że wciąż to mi bardziej zależy
Tak trudno podjąć decyzję, by odejśćNie chciałam z Ciebie rezygnować
Odpuszczać nas na początku zaledwo
Nie to Ci obiecałamZawiodłam i może dlatego tak jest
Wiedziałeś od razu
Nic więcej, tylko kłamięChciałbym przenosić góry
Być jak posąg ze spiżu
Nie do ruszeniaMówiłam, potrzebuję kogoś
Kto również się o mnie zatroszczyJeszcze nie wiem czy Cię zobaczę
ChciałbymŹle urywać coś na odległość
Bez poczucia ciężaru Twojej reakcji
Bez omówienia „Dlaczego?"Zakładałam, że Ci nawet nie zależy
Zrobię to niezależnie od tego czy będziesz mógł i chciałPozornie przez chwilę musimy być tymi złymi
Wewnątrz jesteśmy dziecięco skrzywdzeni
I potrzebujemy samolubnej wolności, do zrozumienia wspólnej zażyłości
CZYTASZ
Szeptające serce
PoesíaListy i wiersze, które nigdy nie dotrą do adresatów, a które musiałam wypuścić w świat, aby się nie udusić.