Kartka do pamiętnika :c | Tonę przy Tobie

19 0 0
                                    

Wrocław, 17.04.2023r. | 17:33

Codziennie na nowo mam złamane serce
Bo ciągle mam nadzieję
Nie potrafię zapomnieć o Tobie
Bo jesteś wszędzie
Kiedy świeci słońce, widzę Twoje włosy i Twój uśmiech
Kiedy niebo jest niebieskie, widzę Twoje oczy i spokój
Kiedy robi się szaro na dworze, widzę Twoją duszę i to jedno zdjęcie
Nie mogę patrzeć na moje ulubione koty, bo to Twój kot
Nie mogę skończyć moich projektów i zadań, bo chciałam Ci o nich tak bardzo opowiedzieć

Kiedy płaczę, nie chcę z nikim rozmawiać tylko z Tobą
Chcę, żebyś mnie uspokoił, nie wiedząc nawet, że tak na mnie działasz
Dlatego piszę te niekończące się listy i wiersze, bo piszę je do Ciebie i jest mi trochę lżej
Chyba nie potrafię sobie poradzić ze swoimi uczuciami i chyba dobrze, że nie jesteśmy razem

Nie zmienia to faktu, że codziennie spoglądam w telefon i patrzę czy nie napisałeś, bo choć mam siły, to nie powinnam już pierwsza pisać do Ciebie. Nie wiem, co bardziej boli, to że odpisujesz mi od razu czy to, że pewnego dnia byś nie odpisał lub wylał swoje frustracje. Nie chciałabym się rozstawać w złości, ale na chłodno już byśmy mogli. Gdybyś napisał jednoznacznie „nie chcę Twojej miłości", „nie będziemy razem" to bym zrozumiała, byłoby łatwiej odejść i się pogodzić, a tak nie wiem, czy traktujesz mnie jak koło zapasowe, czy nie potrafisz się określić. Dlaczego musisz mnie trzymać w tej niepewności? Skoro nie piszesz, to znaczy, że nie chcesz ze mną pisać i mieć kontaktu. Jestem Ci obojętna i to strasznie boli. Wszyscy mówią, że lepiej zapomnieć, olać i zachowywać się jakby mnie to nie obeszło, ale ja nie chcę tego ukrywać choćby i przed samą sobą. Zasługuję, choć na gram szczerości i jasności od własnej osoby, skoro Ty nie potrafisz tego zrobić. I nawet gdy piszę to wszystko, to w mojej głowie pojawiają się myśli „może on napisze", bo tak bardzo pragnę Twojej czułości.

Tęsknię i myślę o Tobie.
To samo chciałbym usłyszeć/zobaczyć od Ciebie.
I jeszcze „Przepraszam, że się nie odzywałem."
Nie muszę wiedzieć dlaczego, choć chcę, ale wystarczy, że będę Cię mieć naprawdę.

Było niebieskie niebo, a teraz zaszło szarością, więc pewnie będzie padało i na samą myśl już się cieszę, że zobaczę deszcz.

(17:59)

Strasznie bolało kiedy dziś znów płakałam. Szlochałam i zwijałam się z bólu.

I choć piszę to do Ciebie, to robię to też dla siebie, ale niedobrze mi na myśl, że miałbyś być dla mnie miły z litości, a nie miłości czy zwykłej dobroci.

Chyba się prześpię na chwilę, żeby oczy, głowa i serce odpoczęły.

Jesteś kilometr ode mnie i ciągle widzę jak to niewiele, a jednak nadal jestem daleko.

Wyobrażam sobie, że podjeżdżasz do mnie i piszesz, że jesteś, a ja proszę Cię o chwilę, zanim zejdę, bo muszę otrzeć łzy i się lekko ogarnąć. Spokojnie, nadal wyglądam całkiem nieźle i tak już będzie wiecznie.
Wtedy chciałbym zejść do Ciebie zapłakana i żeby widząc mnie, tylko (tylko i wyłącznie) na chwilę pękło Ci serce, żebyś mnie przytulił i powiedział, że będziesz, że to się więcej nie powtórzy. A ja powiem, że to przez Ciebie i moje uczucia głupie, bo naprawdę pragnę tylko Ciebie i nie widzę nic dziwnego w tym, by tęsknić do Ciebie.
Byłoby dziwnie schodzić na dół do ludzi i robić szum wokół siebie, więc pewnie wolałbym, żebyś zaczekał przed wejściem, aż ktoś wejdzie i dopytał o numer mieszkania i będzie mi głupio, bo jest niepodkurzane, kilka naczyń z wczoraj i dziś do umycia, ubrania z podróży do szafy i brudów uprzątnięcia i sprzęt do paznokci na biurku od niechcenia trzepnięty, bo nie miałam już sił w nocy, żeby je skończyć. Tylko żebyś zrozumiał, że w tym stanie, było mi trudno te sprawy dopieścić i że to niewiele do ogarnięcia. I zaraz się tym zajmę. Za sekundę będzie posprzątane.

Tak naprawdę nie chodzi o to jak to będzie wyglądało, ile scenariuszy wymyślę.
Chodzi o to, żebyś był i czuł ze mną.

Żebyś mnie kochał tak samo.

Szeptające serceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz