Pa | Tonę przy Tobie

20 0 0
                                    

24.04.2023r. | 23:41

PA

kilka razy myślałam, czy coś napisać
kilka razy próbowałam, ale przerywałam
kiedy tylko zaczynałam

znowu dziś płakałam
przeze mnie i przez Ciebie po równo
bo to jedne co między nami wyszło po równo

w miłości dwie strony się balansują
czasem jedno daje więcej
ale końcowo i tak się wyrównują

przy Tobie, ja dawałam coraz więcej i więcej
gdzie Ty, coraz mniej i mniej
lecz nawet, kiedy dawałeś najwięcej
to nie dawałeś tak wiele ile ja dawałam
i tylko ja się poniżałam

chciałam stworzyć nam dom
a teraz nic nie czuję, słuchając piosenek, do których jeszcze kilka godzin temu przed pracą płakałam

pewnie jeszcze zapłaczę
pewnie jeszcze nie raz zatęsknię
ale nie ma już tamtego Ciebie

nie ma osoby, która się o mnie starała
osoba, którą poznałam umarła
a Ty udajesz, że nią jesteś

dziś już oficjalnie Cię pogrzebałam
i nie uwierzę, że zmartwychwstałeś w moment
nie jesteś bogiem

miło byłoby znów poczuć Twoje ciepło
być w Twoich ramionach
poczuć się jak w dawno zagonionym domu

marzę aby spojrzeć w Twoje martwe oczy
zobaczyć ten niemrawy wyraz ściągniętej twarzy i zachmurzonej głowy
a później uśmiech choć na ułamek chwili

chciałabym, żebyś znowu opowiadał mi o chrapaniu, miejscach, które znasz i w które chodzisz, o serialach i filmach, o dzieciach, kocie i twoich wszelkich zajęciach, słyszeć Twój głos, jak mnie zaczepiasz i upominasz na zakrętach
chciałabym żebyś wrócił
ale Ciebie już nie ma

kiedy piszemy i wspominasz o tych małych swojego życia elementach, serce staje mi na moment jak teraz, gdy piszę o Tobie, bo dowiaduję się choć o Tobie i Twoim życiu trochę, ale nie wiem czy robisz to tak od niechcenia czy może chciałeś, żebym cokolwiek wiedziała, bo nie umiałeś się wyrazić inaczej

nie mogę wybaczyć, że na pierwszym napotkanym kamieniu, tak szybko się podałeś
że mimo mojej pomocnej ręki i tak na nią wybrzydzałeś

póki nie stanę się istotna
na pierwszym miejscu postawiona
to nie mam o czym między nami mówić

i to przykre, że nie potrafisz w prost napisać, co myślisz i czego pragniesz
że masz mnie dość i nie pasuje Ci moja obecność,
bo jeśli chciałbyś mieć mnie blisko, to myślałbyś o mnie i zabiegał o mnie

jestem wyrozumiała i wiem jak to jest nie mieć czasu
ale to nie kwestia czasu, a priorytetów
a ja Twoim nie jestem

puściłam cię wolno
ale ja nie umiałam zapomnieć
więc jeszcze trochę trwałam przy cieniu Twoich wspomnień

ale teraz już oboje możemy znaleźć nowy początek
i zostawić nadzieje i mrzonki
bo wiem, że byłeś dobrem, ale obecnie wszystko co było dobre, otrzymało już swój koniec

Szeptające serceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz