~~𝟙𝟚~~

3.3K 162 260
                                        

Nienawidzę.

Pieprzonych.

Biedronek. 

Dopiero co wróciłem z wypadu do sklepu i czuję że umieram, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Po pierwsze, kolejki wielkości mur chińskiego. Moje nogi prawie odpadły od ciągłego stania w ciasnej przestrzeni, do tego dusiłem się w maseczce której nie mogłem zdjąć ani na sekundę. Jeszcze warto dodać te stare baby z osiedla które przyczepiają się do wszystkiego i drą mordę jakby nie były metr od siebie. Nienawidzę zakupów, od dzisiaj tylko online. 

Na szybkości rozpakowałem wszystko do kuchni. Nie było to najprzyjemniejsze zajęcie ale nie mogłem ich tak po prostu zostawić. Kiedy skończyłem spojrzałem na zegarek i okazało się że powinienem odpalić streama jeżeli chcę... nie pomyłka.. jeżeli MUSZĘ zdążyć na turniej. Szybko poszedłem do pokoju i odpaliłem sprzęt. Już chwile potem włączyłem OBS'a i zacząłem transmisję. 

-Hej chat... przepraszam za to co pisałem i że mnie nie było... nadal nie wiem czy będę nagrywać więcej ale dzisiaj musze bo mamy kolejną edycję DragonRace więc życie szczęścia naszemu teamowi. Jak nie pamiętacie zasad to dodatkowo dodaliśmy taką jedną... jak ktoś ginie to na dobre a ostatnia osoba z teamu wygrywa nagrodę główną-

-Jaka nagroda chat? Nie wiem, to i tak cud że pamiętam o tej dodatkowej zasadzie-

-Tak chat, zamierzamy wygrać. Dobra nie przedłużam i przy jakimś mc wytłumaczę wam czemu zniknąłem-

Odpaliłem grę i poszedłem na chwilę po jakiegoś Monsterka z szafki. Coś czułem że to będzie długi live a byłem wykończony dzisiejszym dniem. Kiedy wróciłem był oczywiście spam na chacie z pytaniami i domysłami na temat mojej nieobecności. Włączyłem Kokscraft i wziąłem jakąś chillową gierkę aby móc podzielić łatwo moją uwagę na opowiadaniu. 

-No dobra chat... ostatnio nie dzieje się dobrze. Jest bardzo nie dobrze powiedział bym wręcz. Wydarzyło się pare rzeczy i między innymi to że...-

Zawachałem się i odetchnąłem nie chcąc aby łzy przeszkodziły mi w mówieniu. 

-... to że Julcia mnie zdradziła i zerwaliśmy-

W względnym pokoju patrzyłem jak na chacie pojawia się masa współczucia i god emotka BibleThump. W końcu czego się mogłem spodziewać...? 

-No właśnie chat widzicie że trochę niezbyt fajnie. Dlatego potrzebowałem i możliwe że nadal potrzebuje trochę przerwy-

Spojrzałem z powrotem na wiadomości od ludzi. Jedna wyróżniona zaciekawiła mnie...

Ewron na chacie pogu

Kamil to ogląda i nic nie powiedział? Serio?

-Ewron jak chcesz mnie stalkować to chociaż zadzwoń na dc bo tak bez niczego mi na streama wbijać? Nawet hej nie napisałeś widzom...-

Spam XD posypał się naprawdę niezły. Przyznaję że trochę mnie to rozbawiło i poprawiło mi humor. Już po chwili dostałem od owego szatyna połączenie na discordzie. Odebrałem.

-No hej Kamilku-

-Nie stalkuję cię idioto!-

-Tiaaa wmawiaj sobie, ja wiem swoje heh-

Usłyszałem po drugiej stronie długie westchnięcie. Ale co ja poradzę? Taka prawda...

-Nexe wycisz nas na chwilę ze streama-

-Czemu?-

-Sekunda, proszę-

-Okej... chat czekajcie chwilę-

Zmutowałem mikrofon upewniając się że na pewno widzowie nie będą słyszeć. Nie będą.

-Co chcesz Kamil?- odparłem zimno.

Ewron z drugiej strony wydawał się być zaskoczony. Nawet mnie zdziwił mój diametralnie zmieniony ton głosu. Czemu byłem taki oschły wobec niego nagle?

-Chciałem przeprosić cię za to że tak naskoczyłem na ciebie gdy pytałeś mnie o... no wiesz.. i chcę powiedzieć że byłem pijany i ledwo pamiętam co się wydarzyło. No i oczywiście żałuję... Przepraszam-

-Przepraszasz mnie za to że spałeś z Thorkiem?-

-Nie! Za to że byłem tak nie miły... ale za to też przepraszam-

-Aha... a... co pamiętasz z wczoraj...?-

Bałem się że będzie pamiętał nasz pocałunek. Nie wiem czemu ale wolał bym żeby zapomniał o nim... Tak było by lepiej dla nas obu.

-No... poszliśmy do baru razem... i spiliśmy się mocno i... ty sobie poszedłeś. Nie wiem czemu ale jakoś tak wyszło no i potem jakoś mama większy zanik pamięci. No w każdym razie obudziłem sie... wiesz gdzie...-

-Czyli poza tym nic nie pamiętasz? Żadnych szczegółów?-

-N-n-nie...-

-No dobra, nie ważne jest już okej ale ja spadam bo chat mnie zabije.-

Nie uprzedzając Kamila włączyłem głos co okazało się dosyć sporym błędem. 

-Okej księżniczko-

-Ewron kurwa ty debilu!-

-Co...? O cholera...-

-Chat to nie tak! Ten idiota się ze mnie tylko śmieje!-

Kurwa, kurwa, kurwa, kurwa...! Co z niego za debil! Widzowie zaczęli spamic o nas i pojawiło się już pare shotów pod tytułem "Księżniczka". Ja pierdole jak on mógł byc taki głupi i używać tego cholernego przezwiska! Wywaliłem go z połączenia i zacząłem się tłumaczyć widzom. Na szczęście do tych rozumnych dotarło że między nami nic nie ma ale pozostała jeszcze ogromna część ludzi którzy jedyne co pisali to "NEXE X EWRON I REAL".

-CHAT OGARNIJCIE DUPY TO TEN DEBIL MÓWI TAK DO MNIE JAK CHCE MNIE WKURZYĆ. MIĘDZY NAMI NIC NIE MA I NIGDY NIE BĘDZIE-

Jak sie wydarłem to trochę podziałało. Przestali tak dużo pisać i się ogarnęli... na szczęście. Nie wiem czemu ale trochę przestraszyłem się że Ewron słyszał co krzyczałem. Czemu tak się czułem? Nie wiem... sprawdziłem czy tamten jest na streamie ale już go nie było. 

Gdybym sprawdził kilka sekund temu...

&~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~&


ℂℍ𝔸𝕋 𝕋𝕆 ℕ𝕀𝔼 𝕋𝔸𝕂! ~~ 𝑁𝑒𝑥𝑒 𝑥 𝐸𝑤𝑟𝑜𝑛Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz