Nagle usłyszeliśmy...
Pov. Paula
Usłyszeliśmy stłumiony śmiech przez drzwi i lekkie pukanie.
- Paula.- usłyszałam mojego brata.
- Co chcesz?- zapytałam wkurzona, bo przerwał nam takie przyjemne rzeczy.
- Bo jęczysz na cały dom i chciałem się upewnić, że nie narobicie dzieci za wcześnie.- zaśmiał się i przez szparę między drzwiami wsunął prezerwatywę.
- Dzięki Mr. Helpful.- powiedziałam lekko zawstydzona, bo nie wiedziałam, że to wszystko aż tak słychać.Podeszłam do drzwi, zabrałam "prezent" i rzuciłam nim w Patryka.
- Chcesz już tego użyć.- powiedział z cwaniakowatym uśmiechem, obracając gumkę między palcami.
- Może kiedy indziej.- odparłam i położyłam się obok niego.
- Nie przejmuj się, na pewno tylko żartował.- nachylił się nade mną.
- Mam nadzieję.Podniosłam się do siadu i przytuliłam mojego chłopaka.
- Możemy o czymś porozmawiać?- odezwał się po chwili.
- Jasne, coś się stało?- zapytałam lekko zaniepokojona.
- Nie, spokojnie. Chciałem tylko w końcu poruszyć temat tej nocy przed moim powrotem ze szpitala.Wiedziałam, że w końcu będziemy musieli o tym porozmawiać. Nie chciałam tego, bo boję się jego reakcji. Faktem jest, że nie pamiętam dosłownie niczego z tego momentu, ale to chyba lepiej dla mnie.
- Co chcesz wiedzieć?- zapytałam.
- Jak do tego doszło? Jak to możliwe, że ty i Maciek, no wiesz...- mówił niepewnie.
- Nie ruchaliśmy się.- od razu podkreśliłam.
- To dobrze.- odetchnął z ulgą.
- Wiem co się tam działo tylko z opowieści Huberta. Nie pamiętam nic, bo chcieliśmy się porządnie schlać, co nam się udało, jednak nie patrzyłam na to jakie mogą być tego skutki.
- Rozumiem.
- Nie wiem czemu to zrobiłam, ale z tego co wiem, to "dobrze się bawiłam"- zrobiłam cudzysłów palcami.
- No Maciek ma już jakieś tam doświadczenia z dziewczynami, więc na pewno zna się na rzeczy.- zaśmiał się.
- Nie pamiętam.- wzruszyłam ramionami i również się zaśmiałam.- Ale nie jesteś na mnie zły?- zapytałam z nadzieją.
- Nie. Nie pamiętasz tego, więc nie mogę być zły, a z resztą jesteś teraz MOJĄ DZIEWCZYNĄ i tylko to się teraz liczy.- powiedział i mnie pocałował.
- Żałuję, że to się zdarzyło, ale cieszę się, że mi wybaczyłeś.
- A ja mam nadzieję, że mi kiedyś wybaczysz ten napad złości.
- No nie powiem, nie było to fajne, ale wybaczam ci. Jesteśmy w związku, więc musimy sobie przebaczać, jak chcemy, żeby to przetrwało.
- Kocham cię Maluchu.
- Też cię kocham Słodziaku.Przytuliliśmy się i znowu się pocałowaliśmy. Uwielbiam go całować, czuję się wtedy świetnie i tak bezpiecznie. Czy to jest właśnie miłość? Uczucie, że nie ważne co ta osoba zrobi będzie się ją bezwarunkowo kochać? Zdecydowanie to jest to.
Usłyszałam głosy na dole, jakby większej ilości osób. Zdzwiłam się i obydwoje zeszliśmy na dół.
Zobaczyłam całą moją rodzinę. Mamę, tatę, Kasię z Kordianem- jej chłopakiem- Gabrysia z Asią i moją młodszą siostrzyczkę Lenkę. Zdzwiłam się widokiem ich wszystkich, siedzących na kanapie, rozmawiających i śmiejących się do siebie.
Wszyscy jesteśmy mega rodzinni to prawda, ale rzadko jesteśmy tak bez okazji razem z drugimi połówkami.
Widziałam, że Patryk lekko się zestresował, więc splotłam nasze palce i razem zeszliśmy na dół.
- O jesteście!- odezwała się moja rodzicielka.- Chodźcie do nas.
- To jest Patryk, mój chłopak.- przedstawiłam go wszystkim.
- Dzień dobry.- odezwał się chłopak.
- Dzień dobry Patryku.- wstał mój tata i uścisnęli sobie dłonie.- Miło cię poznać.
- Pana również.- uśmiechnęli się do siebie.
CZYTASZ
~Kto by się spodziewał~ |Patryk Skóbel|✓
RomanceDwie osoby. Dwa charaktery. Inne, a może takie same? On przystojny, popularny, przyjaciel YouTubera. Ona zwykła dziewczyna, chodzi do szkoły i ma przyjaciół, jak każdy inny. Czy ich drogi się połączą? Będą przyjaciółmi, a może wrogami. Zapraszam do...