°Rozdział 50°

1.9K 83 36
                                    

- Kasia, co jest?...

Usiadłam obok siostry i kiedy podniosła na mnie wzrok, bardzo zdziwiłam się tym co zobaczyłam.

- Kordian ci to zrobił?!- zapytałam dotykając jej lekko posiniaczonego policzka.

Dziewczyna zaczęła jeszcze mocnej płakać, więc przytuliłam ją i czekałam, aż się uspokoi i mi powie.

- Tak to ten pieprzony idiota.- powiedziała już bardziej zła niż smutna.
- Jak to? Co się stało?- zapytałam zmartwiona.
- Wyszłam na pole i zapytałam, co chce, a on odpowiedział, że chce się pogodzić. Powiedziałam wtedy, że ja już tak nie dam rady i, że musimy zerwać. Wtedy odparł, że to dobrze, bo w sumie i tak byłam tylko jego dziwką do ruchania. Czaisz? Po roku związku!- złościła się.
- A to dupek, niee to za mało to jest po prostu pierdolony chuj.- również byłam zła, bo nikt nie będzie tak traktował mojej siostry.
- Właśnie to mu powiedziałam, a on powiedział, że i tak wyląduje w burdelu, więc strzeliłam mu z liścia.
- I bardzo dobrze.
- Niestety on się wtedy jeszcze bardziej wkurwił i uderzył mnie z całej siły z prawego sierpowego.- dotknęła sinego miejsca i syknęła z bólu.
- Przysięgam ci na swoje życie, że jak zobaczę tego chuja, to tak mu przypierdole, że wyląduje w szpitalu.- powiedziałam, przykładając rękę do serca.
- Dzięki siostra. Kocham cie.
- Ja ciebie też. A teraz nie przejmuj się, znajdziesz sobie zdecydowanie lepszego faceta od niego.
- Mam nadzieję.

W końcu włączyłyśmy serial.

Po obejrzeniu jednego odcinka, usłyszałyśmy wołanie naszego taty.

- Dzieci, jedziemy z babcią i Lenką na kolacje! Wrócimy dosyć późno!
- Okej!- odkrzyknęłyśmy równo.
- Ja też wychodzę!- krzyknął mój brat z pokoju.
- Zostaniemy same. W końcu.- powiedziałam zadowolona.
- Nareszcie, w tym domu to się rzadko zdarza.- dodała.

Wznowiłyśmy oglądanie serialu i w między czasie jadłyśmy chipsy, ciastka, żelki i inne pyszności.

Śmiałyśmy się i komentowałyśmy zachowania bohaterów.

Nagle dostałam SMS'a, był to oczywiście nikt inny jak Patryk.

*Patryś💕*
Miśka, mógłbym wpaść z Maćkiem do ciebie, bo już nie wytrzymuje z nim sam na sam🤪❤️

*Ja*
Jestem sama z Kasią w domu, więc pewnie, wbijajcie❤️

*Patryś💕*
O to super, zaraz będziemy, buzi😘

*Ja*
Czekamy, buzi😘

Odłożyłam telefon i postanowiłam powiadomić o przyjściu chłopaków, moją siostrę.

- Ok, sprawa jest taka, że zaraz tu wbije Patryk z Maćkiem, mówiłam ci o nim.- powiedziałam.
- Oki, to może zejdźmy na dół i przełączymy się na telewizor.- odparła i zaczęła zabierać jedzenie.
- O dobry pomysł.- wyłączyłam laptopa i również wzięłam jedzenie.

Zeszłyśmy na dół, położyłyśmy jedzenie na stole i włączyłam telewizor od razu wchodząc na Netflixa.

- Ej Kasia, masz jakiegoś szampana albo coś w tym stylu?- zapytałam, bo wiem, że moja siostra ma w pokoju niezłe zapasy alkoholu.
- No mam chyba dwie wódki, szampana i jakieś wino, a no i chyba ze cztery kamikadze.- odparła.
- Oo ja chcę kamikadze! Ale wódkę też możesz przynieść, na pewno z tymi chłopami się nie zmarnuje.- zaśmiałam się, co uczyniła również dziewczyna.

Kasia poszła na górę, po alko, a ja usłyszałam, że chłopaki właśnie zajechali.

Poszłam otworzyć im drzwi. Zobaczyłam szczęśliwego Patryka i mniej zadowolonego Maćka.

Mój chłopak od razu do mnie podbiegł i pocałował mnie.

- Proszę cię, weź go ode mnie.- szepnął mi do ucha, na co się zaśmiałam.
- Co się stało?- zapytałam przez śmiech.
- Jest smutny bo laski nie ma.- powiedział, przewracając oczami.

Wtedy podszedł do mnie Maciek i przytulił się.

- Stęskniłem się za tobą.- powiedział.
- Ja za tobą też.- odparłam.- Nie martw się znajdziesz świetną dziewczynę.- szepnęłam mu do ucha.

Weszliśmy do domu, gdzie na kanapie czekała moja siostra.

Kiedy nas zobaczyła, wstała i przywitała się.

- Hejka.- powiedziała, przytulając mojego chłopaka.
- Siemka.- odparł z uśmiechem.- Co ci się stało?- zapytał, patrząc na jej policzek.
- A nic takiego.- odparła.

Podszedł Maciek i podał rękę mojej siostrze.

- Maciek.
- Kasia.

Jakoś dziwnie długo trzymali się za te ręce.

- Dobra, mamy dzisiaj dwie okazje do opicia.- powiedziałam, trzymając w ręce wódkę i kamikadze.
- Jakie okazję?- zapytał Maciek.

Cała trójka patrzyła na mnie pytającym wzrokiem.

- Załamanie nerwowe Maćka i zerwanie mojej siostry.- powiedziałam, jakby to było oczywiste.

Zaśmialiśmy się, usiedliśmy na kanapie otwierając butelki i włączyliśmy różne rapy.

Wyłączyliśmy światło i w pokoju zostało to co dawał nam telewizor.

Ja delektowałam się niebieskim płynem, a reszta zaczęła pić wódkę.

- A ty co tak słabo młoda?- powiedziała moja siostra.
- Ja dzisiaj na spokojnie.- odparłam upijając łyka.
- A weź, ty to nudna jesteś.- zaśmiał się Maciek.
- Nie będę mieszać, bo się jeszcze porzygam.
- Dobra to sami też damy radę.- zaśmiał się Patryk.

Pili i pili, aż połowa butelki zniknęła, a oni już po pół godziny zaczęli śmieszkować i chcieli tańczyć.

Najbardziej Maciek i Kasia byli wstawieni. Patryka praktycznie nic nie wzięło.

Wstaliśmy i zaczęliśmy tańczyć. Ja oczywiście z Patrykiem, a Maciek o dziwo zapytał Kasię, czy chce z nim zatańczyć. Oczywiście dziewczyna się zgodziła i zaczęły się dzikie dance'y.

Ja z Patrykiem praktycznie ocieraliśmy się o sobie, tak że ja byłam odwrócona do chłopaka tyłem, on trzymał swoje ręce na moich biodrach i do rytmu muzyki poruszaliśmy swoimi przyklejonymi do siebie ciałami.

Dostałam też parę całusów w szyję, co po prostu uwielbiam.

Nie zwracałam przez chwilę uwagi na Maćka i Kasię, ale kiedy na nich spojrzałam to stwierdziłam, że się nieźle bawią.

Kasia trzymała ręce na karku Maćka, a on swoje ręce milimetr nad tyłkiem mojej siostry.

Usiedliśmy i piliśmy dalej. Tym razem wzięłam parę kieliszków wódki, tak samo jak reszta.

Tak poszła pierwsza butelka, a druga już poszła w ruch.

Po kolejnych dwóch godzinach wszyscy już lataliśmy. Było coś koło godziny pierwszej. Jako, że w miarę trzeźwo myślałam, stwierdziłam, że pasuje posprzątać te butelki i może przenieść się na górę, bo jednak jak rodzice zobaczą mnie nawaloną to może się to źle dla mnie skończyć.

Tak też zrobiliśmy i już po chwili byliśmy na górze. Zaczęliśmy gadać o takich dziwnych rzeczach, że szok.

Moja siostra chyba polubiła chłopaków, więc się bardzo cieszę. Ale Maciek to chyba w szczególności jej się spodobał.

Powoli zamykały nam się oczy.

- Dobra, to Patryk będzie spał ze mną, a Maciek może spać w gościnnym. Kasia pokażesz mu drogę?- zapytałam.
- Jasne, chodź.- odparła i złapała go za rękę.

Przebraliśmy się w wygodne ubrania i położyliśmy się do łóżka.

- Jak myślisz, przeruchają się?- zapytałam z chytrym uśmiechem.
- Na bank...

~Kto by się spodziewał~ |Patryk Skóbel|✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz