°Rozdział 63°

1.8K 91 92
                                    

W drzwiach zobaczyłyśmy...

Zobaczyłyśmy Maćka. Usiadł obok mnie, a ja od razu się w niego wtuliłam.

- Wszystko się ułoży.- powiedział.
- Dlaczego to musiało się stać akurat mnie?- zapytałam, odrywając się od Maćka.

Chłopak oparł się o ścianę, a ja położyłam się na jego klacie.

- Widocznie Patryk nie jest dla ciebie najlepszy.- powiedziała Maja.
- Może tak być.- potwierdził Maciek.
- Takiego kwiatu to pół światu, więc nie martw się wszystko będzie dobrze. Może nie z Patrykiem, ale będzie dobrze.- dodała.

Patryk cały czas do mnie pisał, ale oczywiście mu nie odpisałam. Szczerze nie chciałam go już znać.

- Ogólnie to jak Snejki nas przywiózł do domu to Patryk cały czas mówił, że nie chciał tego, że cofnąłby czas, żeby go tego nie doszło i...
- Proszę cię, nie tłumacz go.- powiedziałam do Maćka.
- Przepraszam, ale chciałem Ci powiedzieć jak było po tym całym zajściu.

Rozmawialiśmy przez dobre parę godzin, aż stwierdziłam, że chcę pobyć sama.

Przyjaciele zrozumieli to i opuścili mój dom, przez to zostałam sama.

Zajadałam się lodami i patrzyłam w są ścianę przede mną.

Uznałam, że przeczytam te wiadomości od Patryka, a było ich całkiem sporo.

*Patryś💕*
Paula, ja tego nie chciałem.

*Patryk💕*
Proszę, musisz mi uwierzyć.

*Patryś💕*
Paula kocham cię i przysięgam, że to było nieumyślne.

I wiele innych wiadomości. Szczerze to śmiać mi się z nich chciało.

Nagle dostałam kolejny SMS.

*Patryś💕*
Stoję przed twoim domem. Porozmawiajmy.

Stwierdziłam, że dobra wyjdę, ale nie zamierzam z nim rozmawiać.

Wyszłam tak jak wstałam i zobaczyłam jego z bukietem róż.

- Przepraszam cię kochanie, nie chciałem tego. Wynagrodzę ci to, obiecuję.- zaczął mówić.
- Nie Patryk, to nie ma sensu. Nie możemy być już razem.- powiedziałam.
- Chcesz przez to powiedzieć, że...
- Tak, zrywam z tobą.- powiedziałam i weszłam z powrotem do domu.

Pobiegłam szybko do pokoju i zamknęłam je na klucz. Zsunęłam się po drzwiach i zaczęłam płakać.

Gorzkie łzy zaczęły płynąć po moich policzkach, a nawet po koszulce.

Nie wiedziałam co miałam ze sobą zrobić w tamtym momencie. Wszystko było bez sensu. Patryk był moim całym światem i nie wiem co ja zrobię skoro jego już nie ma.

Parę dni później

Nadal byłam przybita zerwaniem z Patrykiem. No, ale kto by się dziwił? Byłam w nim zakochana po uszy, a on coś takiego odjebał.

Cały czas o nim myślałam. Połowa mojego serca była przepełniona miłością do niego, zaś druga połowa nienawiścią, albo bardziej żalem.

Z jednej strony nie chciałam go znać, ale z drugiej chciałabym żeby wszystko było jak dawniej. Żebyśmy nadal byli w sobie tak zakochani jak przedtem.

Nagle dostałam SMS'a od Maćka.

*Maciuś❤️*
Hejka, wbijasz do mnie dzisiaj na imprezkę?

~Kto by się spodziewał~ |Patryk Skóbel|✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz