°Rozdział 52°

1.9K 87 26
                                    

- I znowu trzeba wrócić do tego pierdolnika.- powiedziałam, zasypiając.

- Cholero jedna, jeszcze 5 minut.- powiedziałam do telefonu, kiedy zadzwonił budzik.

Po 5 minutach drzemki, wstałam i ruszyłam do łazienki wraz z ubraniami, które sobie wczoraj przygotowałam.

Mimo, że zaczął się już wrzesień, nadal jest prawie 30° na polu.

Ubrałam krótkie spodenki z wysokim stanem oraz krótki top z długim rękawem.

Zrobiłam poranną rutynę i wróciłam do pokoju.

- Jezu, faktycznie spasłam się przez te wakacje.- powiedziałam do siebie, patrząc w lustro.

Pomalowałam się dosyć delikatnie, bo użyłam tylko korektora pod oczy i na niektóre krostki, pudru oraz pomalowałam brwi i rzęsy.

Zeszłam na dół na śniadanie, witając się z moją rodzicielką i bratem, który właśnie wychodził do pracy.

- Mam nadzieję, że w tym roku nie opuścisz się z nauką.- powiedziała mama, robiąc kawę dla siebie i dla mnie.
- Nie mamo, wiesz, że chcę mieć jak najlepsze oceny i jak najwięcej oleju w głowie.- odparłam robiąc kanapki i pakując sobie drugie śniadanie.

Na drugie śniadanie staram się brać coś zdrowego.

Dzisiaj wzięłam sobie jogurt naturalny, owocki, wafle ryżowe i do małego słoiczka masło orzechowe.

Uwielbiam je...

Wróciłam na górę i schowałam jedzenie do czarnej dużej torebki, która posłuży mi w tym roku szkolnym za plecak.

Wzięłam telefon i wybrałam numer przyjaciółki.

Już miałam dzwonić, jednak uprzedził mnie SMS od Patryka.

*Patryś💕*
Hejka Misia, miłego pierwszego dnia w szkole❤️

*Ja*
Hejka Słodziaku, dziękuję i tobie też życzę miłego dnia❤️ a ty co tak wcześnie na nogach?🤔

*Patryś💕*
Nie zgadniesz!

*Ja*
No to mów!

*Patryś💕*
Dostałem pracę😁

*Ja*
Tą co mi mówiłeś?

*Patryś💕*
Tak! Mega się jaram😁❤️

*Ja*
No to gratulacje❤️❤️

*Patryś💕*
Dziękuję😘 Właśnie wsiadam do samochodu, przyjadę po ciebie po szkole❤️❤️

*Ja*
Nie mogę się doczekać❤️❤️ Kocham cię😘❤️

*Patryś💕*
Ja też cię kocham😘😘❤️

Od razu humor mi się poprawił po tych wiadomościach i teraz tylko czekam, aż skończą się lekcje, żeby się zobaczyć z Patrykiem.

Ogólnie Patryk starał się o pracę w firmie, gdzie bardzo trudno jest się dostać. Tą pracę otrzymuje tylko parę procent z kandydatów.

Trzeba mieć doświadczenie i znajomość języków. Patryk nie ma najlepszego angielskiego, ale jakoś się dostał. Jestem mega z niego dumna.

W końcu zadzwoniłam do Mai, zanim całkiem o tym zapomniałam.

- Hello śpiochu.- przywitałam się.
- No siemka.- odparła zaspana.
- Jak się czujesz z myślą, że wracamy do naszej kochanej szkółki?
- A weź mi nawet nie przypominaj.- zajęczała.
- Ta, ja tak samo.- zaśmiałam się.- To wbijasz do mnie i idziemy?- zapytałam.
- Si, zaraz będę.

~Kto by się spodziewał~ |Patryk Skóbel|✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz