Po wyjściu z domu PsychoLoszki i Dramci zrobiło się serio pusto. Zeszłam zahaczając o kuchnię skąd wzięłam nową butelkę wody. Butelka wody... jeden moment, niebezpośredni pocałunek oraz próba wytłumaczenia. Czemu się zgodziłam? To było bardzo głupie oraz nieodpowiednie, bo nie kocham jej. Prawda?
W końcu napisał do mnie Kamil. Największa Kpopiara jaką znam zwróciła moją uwagę spamując przez około minutę. Zbulwersowana ciągłym dźwiękiem messengera wyświetliłam. Pytał gdzie jestem, bo nikt nie wiedział znowu gdzie. Ostatnia widziała mnie Dramcia. Moje odpisywanie nie trwało długo, bo czyiś głos przerwał moje zadanie.
- Tu jesteś! Następnym razem pomyślę nim posłucham Dramci.
- Bez przesady no każdy popełnia błędy - odstawiłam wodę i ponownie zwróciłam się do rozmówcy - Szukałeś mnie?
- Nie - po chwili jednak zmienił ton - Właściwie to tak.
- Mów dalej.
- No to mam propozycję do odrzucenia - jego głos przyspieszył - Ja, ty, kawa albo co innego. Co ty na to? Wiesz tylko ja i ty.
- Czekaj... że na randkę?
Kamil przytaknął, a ja na szybko zastanowiłam się nad jednym. Co powie Ewa? W sensie nie jesteśmy razem... nie no nasze zachowanie to żart totalny. Znaczy ja robię sobie bekę, a ona? Zakładam że również. W sensie nie chcę jej zranić. Przyjaźnimy się, nie chcę jej urazić, jednak wolę też nie być destrukcyjna wobec siebie oraz szczęśliwa z kimś kto mnie kocha. Boże, czemu tyle myślę o niej? Jak jest mowa o miłości to zawsze przychodzi mi do głowy jej uśmiech. W tym momencie wiedziałam, że muszę to zignorować albo przeciągnąć do jutra.
- Nie wiem w sumie. Mega mnie zaskoczyłeś ale dobra. Niech będzie tylko nie dziś. Miałam jechać z Ewą we dwie gdzieś - wymyśliłam to, by mieć czas na spokojnie przemyśleć wszystko po raz ostatni.
- Myślałem, że się nie zgodzisz nawet jak mamy wyjść jutro. O której tylko?
- Wieczór? 20?
- Mi pasuje. A tak poza tym? Co planujecie na ten dzień we dwie?
- Sopot, a potem do domu albo nie wiem gdzie.
Teraz tylko powiedzieć o naszych planach Ewie, bo zgodnie z prawdą podaną Kamilowi, ona wie o wszystkim i zaraz jedziemy.Słowo od autora
Sorry za tak krótki rozdział, ale pracuje jeszcze nad recenzjami filmów oraz miałem te egzaminy... Szczerze? Egzaminy poszły dobrze i za dwa tygodnie kolejne. Będzie dobrze
CZYTASZ
[prostracja x psycholoszka] Obca nie dla ciebie
Fanfiction[opis może się zmieniać w przyszłości] To był koniec wspólnych wakacji. Ostatni tydzień w Gdańsku oraz powrót do rzeczywistości budził więcej mieszanych emocji. Pewnego wieczora na plaży wszystko się zmieniło. Dramcia, Kamil, Lakarnum i Awięc zostal...