Już byłyśmy niedaleko samochodu, deszcz uderzał silniej o podłoże, a my pospieszyłyśmy. Czułam silny ucisk na miejscu zszycia, którego ukojenie zajęły by wieki. Poddenerwowana otworzyłam drzwi mojego auta, by wsiąść i zamknąć drzwi. Julka weszła pierwsza, jednak drzwi po obu stronach zamknęły się w tym samym momencie. Dziewczyna przycisnęła swoją głowę do zagłówka.
- Nigdy więcej.
- Nigdy - odpowiedziałam robiąc to samo.
Siedziałyśmy tak jeszcze chwilę, z przerwą na włożenie kluczyka do stacyjki. Włączyłam jeszcze wycieraczki. Po chwili było już lepiej, widniej w samochodzie mimo, że deszcz nie przestawał padać. Julka wyjęła swój telefon z plecaka, by po chwili go odłożyć.
- Co jest? - zapytałam.
- Zaraz 20.
- Wracamy? - odwróciłam głowę do dziewczyny.
- Możemy.
Spojrzałam jej głęboko w oczy. Nigdy nie czułam większych motyli w brzuchu. Zbliżyłyśmy się do siebie, jednak coś nam przerwało. Telefon. Dzwoniła Dramcia. Prostracja odebrała w trybie głośnomówiącym.
- Halo?
- No gdzie jesteście? Chłopaki pytają, bo czekamy na was, by iść do baru.
- Już wyjeżdżamy.
Słysząc to przekręciłam klucz i położyłam ręce na kierownicy. "A pocałunek?" - pomyślałam, jednak wyrzuciłam tą myśl do kosza.
- A gdzie mniej więcej jesteście? - Dramcia zapytała śmiechem.
- Co wy tam robicie?
- Pierwsza zapytałam.
- No pod komendą.
- Mówisz to jakbym wiedziała gdzie - usłyszałam chlust wody - Kamil kurwa! - słychać było naszą przyjaciółkę jakby przez mgłę - Dobra muszę kończyć, Paweł wrzucił Kamila do basenu.
- Co?!
- PAWEŁ - słyszeliśmy zdenerwowanego Susa.
- Nie spieszcie się - Dramcia rozłączyła.
Parsknęłam śmiechem, a Julka złapała się za czoło.
- Chcę poznać historię Kamila w basenie. - powiedziałam.
- Też.
Chwilowo zrobiło się cicho. Włączyłam radio, by zagłuszyć niezręczną ciszę, jednak po chwili temat przyszedł sam. Droga dłużyła się wraz z naszą rozmową. Obie tętniłyśmy radością chociaż nie byłyśmy w stanie okreslić dlaczego. Sama zadałam sobie to pytanie: "Ewa, czemu się cieszysz?" Może to przez to że jest ze mną Julka? Może to przez to jak ciepło jest? Może to przez odwzajemnioną miłość? Nie wiem, uważam że to przez wszystko na raz. Ten dzień mimo wielu tragedii był udany. Nie ważne, że Prostracja nie ma prawka, a ja mam rozciętą nogę. W końcu rzuciłam:
- Życie jest piękne kiedy jesteś ze mną.Słowo od autora
Sorry że tak długo ale pracuję nad "Singularity" oraz Minx x Niki + badania szpitalne. Wybaczcie mi pls
CZYTASZ
[prostracja x psycholoszka] Obca nie dla ciebie
Fanfiction[opis może się zmieniać w przyszłości] To był koniec wspólnych wakacji. Ostatni tydzień w Gdańsku oraz powrót do rzeczywistości budził więcej mieszanych emocji. Pewnego wieczora na plaży wszystko się zmieniło. Dramcia, Kamil, Lakarnum i Awięc zostal...