Nie zamierzam nawet streszczać co działo się wieczorem. Nie działo się nic ciekawego. Rano byłam umówiona z Dramcią, by iść na spacer. Uśmiechnięta twarz jednej z moich przyjaciółek, sprawiła że zapomniałam o swoich zmartwieniach, których na ten moment nie było. Jak mam zapomnieć o czymś czego nie ma? Cóż, czasem mówienie że czegoś nie ma, może to stworzyć. W moim przypadku tak pewnie nie będzie.
Wyszłam z mojego pokoju, by zejść na dół. Nie miałam pojęcia co przyniesie dzień po tym jak pójdę na spacer. Rozpromieniona, w dobrym humorze oraz ciekawa dnia ruszyłam w stronę salonu. Tam siedział Awięc z Dramcią i Kamilem.
- Cześć! - powiedział Dominik na przywitanie.
- Wreszcie jesteś.
- A Ewa jeszcze śpi? - zapytałam tak z dupy.
- Nie wiem. Może jest w pokoju.
- A co? - Awięc wtrącił się - Tęsknisz?
- W łeb się pieprznij. Pytam o przyjaciółkę - parsknęłam śmiechem - Wcale nie wątpię w swoją heteroseksualność.
- A szkoda - odpowiedział dopijając kawę z filiżanki - bo pasujecie do siebie.
- Mówisz jak autorki w wattpada, gdy para youtuberów nagra razem - rzuciłam porównanie, siadając obok przyjaciółki.
Dramcia przyglądała się naszej małej sprzeczce, jak nauczycielka w podstawówce kiedy chłopcy się biją i ona nie wie czy ma interweniować czy już iść po pielęgniarkę. Jej strona była najbardziej uzasadniona. Mieć wywalone, chillera utopia totalna. Po rozmowie o wszystkim i o niczym podczas śniadania, przyszedł czas by się zbierać na spacer. Kiedy miałyśmy wyjść, przyszła Ewa.
- Poczekajcie! Pójdę z wami.
Poczułam dreszcz na karku. Chwilowo zawahałam się ale Dramcia nie protestowała. Uległam wkrótce i zdjęłam buty. Miałam czekać na Ewę razem z dramcią ale nie czułam się na siłach łapać ją za słowa. Od kiedy powstał żart o wątieniu w heteroseksualność, zaczęliśmy zwracać uwagę na słowa. Dziś nie zamierzałam wchodzić w stan bojowy, póki nikt nie zacznie.
CZYTASZ
[prostracja x psycholoszka] Obca nie dla ciebie
Fanfic[opis może się zmieniać w przyszłości] To był koniec wspólnych wakacji. Ostatni tydzień w Gdańsku oraz powrót do rzeczywistości budził więcej mieszanych emocji. Pewnego wieczora na plaży wszystko się zmieniło. Dramcia, Kamil, Lakarnum i Awięc zostal...