Cisza przed burzą [mieszany punkt widzenia]

265 13 2
                                    

[Punkt widzenia Ewy]
     Minęła noc. Odwróciłam się na drugi bok ale coś przeszkodziło mi. Na 100% nie jestem tak blisko ściany, a może jednak? Rzuciłam rękę, by się upewnić. Dłoń opadła na kołdrę ale oparła się o kogoś. Usiadłam i otworzyłam oczy, by zobaczyć co jest grane. Nie byłam w piżamie, ani w swoim pokoju co ważniejsze.  Spojrzałam na spokojną istotę leżącą obok mnie. Prostracja leżała twarzą do mnie. Nadal spała, dlatego nie chciałam jej przeszkadzać. Również położyłam się ponownie. Byłam ciekawa czemu leżę obok niej oraz bardzo chciałam poznać historię stojącą za wczorajszym wieczorem. Pamiętam, że poszliśmy na miasto oraz że zrobiłam bardzo dużo zdjęć ale jak znalazłam się u boku Julki? Musiałam być bardzo zmęczona, że nie pamiętam nic. Zmęczona, bo nic nie piliśmy.
     Zamknęłam oczy i poczułam przytulającą mnie rękę z wytatuowanym żółwiem. Przybliżyłam się trochę, ale wszystko tłumaczyłam sobie tym, że Prostracja nie jest do końca świadoma przez sen. Trwałam tak, wiedząc że jak teraz ktoś wejdzie bedę mogła wyrłumaczyć to tym że obie śpimy. Chwila... skoro śpimy nie bedzie trzeba tego tłumaczyć.

[punkt widzenia Julki]
     Przytuliłam Ewę mocniej ale tylko trochę. Oparłam brodę na jej głowie, zastanawiając się nad kilkoma rzeczami. Nie wiedziałam czy ją kocham czy to chwilowe ale podobało mi się to uczucie. Pełny spokój oraz poczucie przynależności. W tym momencie Psycholoszka odwróciła się plecami do mnie. Uważałam, by jej nie obudzić, bo trudno było by powiedzieć o wszystkim co się wydarzyło.  Prawdopodobnie kiedy tylko wstanie, pójdzie do siebie do łóżka. Jestem tego świadoma.
     Minęło jakieś 5 minut, a Ewa usiadła przeciągając się. Wcale nie była przerażona, mimo tego że nieświadoma była w moich objęciach. Również usiadłam teatralnie ziewając. Zwyczajnie powiedziałam "siema" oraz  wytłumaczyłam jej jak się znalazła obok mnie oraz to, że przypadkiem przytulałam ją przez sen.
- Czekaj... co się wczoraj działo? - Ewa przegarnęła grzywkę po czym spojrzała na mnie.
- Poszliśmy na starówkę i wróciliśmy około trzeciej. Byłaś zmęczona, że zasnęłaś w uberze, a ja poszłam z tobą do siebie, bo twój pokój był zamknięty i nie wiedziałam gdzie masz klucz.
- Czyli nic między nami nie...
- Nie no co ty - przerwałam - Między nami? - parsknęłam śmiechem, by ukryć myśli.
- To chyba dobrze.
- A co? Chicałabyś? - powiedziałam powstrzymując się od ciśnięcia beki.
- NIE! A ty?
- Może...
- Julka! - lekko uderzyła mnie w ramię.
- No co? Jak wątpić w heteroseksualność to po całości.
- Czasami dziwię się że się w tobie nie zakochałam, bo w twoim podejściu już dawno
- To chyba czas by się stało - spojrzałam w oczy Psycholoszki.
     Wtedy Ewka wstała z łóżka i poszła do drzwi.
- Gdzie idziesz? - spytałam.
- Umyć się. Potem nie wiem. Pewnie pochilluję z wami.
- Spoko.
     Uśmiechnęłam się do niej po czym trzasnęły drzwi, a ja ponownie położyłam się wzdychając. Skuliłam się patrząc na swój telefon. Zawibrował, a ekran pokazał tapetę oraz pasek powiadomień. Kamil wysłał mi coś na instagramie. Tak poza tym cisza. Cisza przed burzą.

[prostracja x psycholoszka] Obca nie dla ciebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz