[Punkt widzenia Julki + słowo od autora]

78 3 1
                                    


     Wyszliśmy z domu. Kamil zaczął temat tego gdzie idziemy i uważa że mi się spodoba. Nie mylił się. Uwielbiam galerie sztuki, więc czas będzie dobrze spędzony nawet jeśli po wszystkim wrócę do Ewy. Nie, nie wykorzystuję mojego przyjaciela. Bardzo lubię Kamila, może coś do niego czuję ale to nie jest tak silne uczucie jak do dziewczyny, która czeka na mnie z przyjaciółmi. Droga mijała swobodnie. Czułam się przy nim dobrze... jakbym to już przeżyła.
     Szybko znaleźliśmy się pod wejściem do galerii, w której miała być nowa wystawa, o której mówił mój towarzysz. Kamil pociągnął za klamkę pewny siebie, lecz drwi nie otworzyły się.
- Zamknięte? - zdziwiony spojrzał na mnie.
- Na to wygląda. - powiedziałam - Była jakaś informacja że zamkną o tej godzinie?
- Nie. To ta ulica, godzina, miejsce... hmm to nie możliwe by było zamknięte. - ciągnie ponownie za klamkę i patrzy na drzwi. 
- Czy na prawdę musimy tu iść? Załóżmy że jest zamknięte i wybierzmy inne miejsce.
- Zależało ci by zobaczyć tą wystawę. - mówi patrząc ponownie na mnie.
- Bardziej zależy mi na spędzaniu czasu z tobą - uśmiechnęłam się niewinnie po czym wzięłam jego rękę. 
- Czyli nie masz nic przeciwko zmianie miejsca randki?
- Czemu bym miała?

     Przez chwilę zapomniałam o Ewie, która cały czas czekała na mnie w domu. Czy ją zdradzam? Nie. Czy kocham Kamila? Nie wiem. Chyba nie. 

SŁOWO OD AUTORA
Więc, wróciłem. Od czego tu by zacząć. Trochę pomyślałem, posiedziałem, porozmawiałem z przyjaciółmi (actually tylko z chłopakiem bo nie mam przyjaciół lol) i stwierdziłem że wrócę. Pojawią się kolejne rozdziały a także pierwsze rozdziały "Singularity" pod zmienioną nazwą którą ogłoszę kiedyindziej. Stay tuned!

[prostracja x psycholoszka] Obca nie dla ciebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz