Harry
- Ginny! Halo? Jest tu ktoś?! Molly! Arthur! George! Ginny! Cholera.
- Harry! Kochaneczku, jak dobrze cię widzieć - całe szczęście Molly wbiegła do domu, prawdopodobnie z ogrodu.
- Dzień Dobry, czy mógłbym z wami porozmawiać?
- Jasne! Co się stało?
- Z wszystkimi.
- Tak, tak. Przepraszam.
- To? Gdzie są wszyscy? - zapytałem niepewnie.
- Są w ogrodzie, Ginny powiedziała, że jesteście znów razem. Bardzo się cieszę, ale co z Hermioną..? Jamesem i Lily? - nie, nie, nie! Ta wredna suka musiała się pochwalić wszystkim nieprawdziwą informacją!
- O tym chciałbym porozmawiać, chodźmy do reszty - szybko ruszyłem w stronę ogrodu, a za mną Molly z porcją obiadu. Jak można było się domyślić, był on dla mnie.- Harry! Żabciu!
- Nie mów tak do mnie.
- Harry..? - do rozmowy wtrącił się Arthur.
- Przepraszam, ale ja i Ginny nie jesteśmy razem. To jej wymysł.
- Ah, tak? To jak wytłumaczysz to...- pocałowała mnie mocno i namiętnie. Czułem na moich ustach jej język.
- GINNY! Ty jebana suko! - wkurzyłem się.
- Harry! Nie odzywaj się tak do mojej córki - podniósł głos pan Weasley.
- Bardzo przepraszam, ale ona porwała Jamesa, chce go zabić! Przez nią przyłapałem Hermione na próbie samobójczej! Dzisiaj jedzie do ministerstwa po papiery rozwodowe! To ta szmata sprawiła, że stracę moją ukochaną i dzieci!Wszyscy patrzeli się na mnie z zaskoczeniem i niedowierzaniem. Czułem się jak ostatni idiota.
W końcu Molly wstała z krzesła.
- Ginny?
- Mamo, ale ja nic takiego nie wiem. On coś wymyśla.
- Wymyślam? Molly, George, Arthur w co Ginny jest codziennie ubrana?
- Co ma mój ubiór do was i waszych dzieci? - prychnęła ruda.
- W co ubiera się Ginny?! - podniosłem lekko głos.
- Zazwyczaj długi rękaw, bluzy, swetry...
- A miała chociaż raz od miesiąca krótki rękaw?
- No nie.
- Ginny odsłoń nadgarstki.
- Ale po co?
- Odsłoń nadgarstki!
- Harry..?
- ODSŁOŃ NADGARSTKI JUŻ!
Ginny powoli odsłoniła rękawy i ukazał się znak. Ten znak.
- Ginny....
- Drętwota - rzuciłem zaklęciem w stronę Ginny.
- Gadaj gdzie James, albo tu i teraz twoje życie się zakończy.
- On, on jest Malfoy Manor.
- Azkaban!
- Harry, to konieczne? - zapytała Molly.
- Tak - odpowiedziałem szybko i stanowczo.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Komentujcie😥
Przepraszam że taki krótki.🤍✨335 słów❤️
CZYTASZ
Wszytko jest możliwe ~ Harrmione
Mystery / ThrillerHarry jest z Ginny, ale nie przestaje myśleć o Hermionie, która do tego momentu była jego przyjaciółką. Teraz nie widział w niej tylko przyjaciółki, ale kogoś więcej. Hermiona nie dawno zerwała z Ronem ponieważ nie miał dla niej czasu i kłócił się c...