Wychowałam obsesyjnego sługę [Tłumaczenie pl]

Rozdział 9

Betsy to służąca Yuriny, która zajmuje się  Raynardem. Wzięła głęboki oddech i zaczęła opowiadać, co wydarzyło się po tym, jak Yurina opuściła salon.

"Po wyjściu młodej damy, Raynard stał się nieufny wobec nas i pani Lauren. Nawet jeśli nie było absolutnie nic, czym można by się martwić. Pani Lauren wybrała kolor, który pasowałby do jego skóry i nawet skomentowała wzory, które były modne."

Wydaje się, że do tego momentu wszystko było w normie. Problem pojawił się tuż po tym.

"Wtedy, gdy pani Lauren przeglądała projekty kapeluszy do jego stroju..."

"Dlaczego się zatrzymujesz? Co powiedziała pani Lauren?"

Betsy machnęła ręką, jakby trącała muchę , albo mówiła o czymś nie istotnym.

"Powiedziała, że oczy Raynarda wyglądają złowieszczo i że lepiej by je ukrył, gdy będzie miał wyjść na zewnątrz".

W tym momencie Yurina pomyślała, że musiała źle usłyszeć Betsy, więc ostro zapytała ponownie: "Co?".

Betsy zacisnęła mocno spódnicę po usłyszeniu głosu udzielającego reprymendy.

"Wydałam Robertowi wyraźne polecenie, że jeśli ktokolwiek wspomniałby o oczach Raynarda w takim sensie, zostałby surowo ukarany."

Nie spodziewała się, że tak się stanie. Z perspektywy Yuriny, oczy Raynarda wydawały się być jej nadzieją, ale wygląda na to, że inni nie myślą tak samo. Tak jak ludzie odczuwają niejasny strach, gdy napotykają coś nieznanego, tak po zobaczeniu czerwonych oczu po raz pierwszy w życiu, z pewnością wzbudziłoby  to w nich strach. Z tego powodu w Imperium uważa się, że czerwone oczy są przeklęte, ponieważ czerwień jest oznaką złego omenu.

W dniu, w którym Yurina przyprowadziła Raynarda do rezydencji, poleciła Robertowi, aby poinformował wszystkich służących, że muszą zachować szczególną ostrożność. Dzięki temu do tej pory nie było żadnych kłopotów.

Nie sądzę, żeby Robert zaniedbał swoje obowiązki, nawet gdyby Raynard był kimś sprowadzonym z zewnątrz.

Yurina zapytała, dlaczego Robert pozwolił pani Lauren, aby powiedziała te rzeczy, ale Betsy potrząsnęła głową w odpowiedzi.

"Lokaj uprzedził ją wcześniej. Kiedy to powiedziała, szybko próbował zatrzymać panią Lauren, ale ona nie chciała słuchać."

Według Betsy, pani Lauren nadal wskazywała na oczy Raynarda, ignorując jednocześnie ostrzeżenia Roberta. Pani Lauren wspomniała nawet, że "Musisz być zawsze wdzięczny rodzinie Carthii, skoro zdecydowali się sponsorować tak złowrogie dziecko" i "Ta młoda dama jest naprawdę miła".

Raynard krzyknął z czerwoną twarzą: "Zamknij się", na co ona odpowiedziała: "Nie uszyłabym ci ubrań, gdyby nie rodzina Carthia". W końcu stracił panowanie nad sobą i rzucił się na nią. Robert i pokojówki natychmiast odciągnęli ich od siebie, ale pani Lauren miała już zadrapanie na grzbiecie dłoni.

Betsy kontynuowała opowiadanie o tym, co się stało. Kiedy Robert odprowadzał panią Lauren na badania do lekarza, ona uparcie twierdziła, że mówi to tylko w imieniu rodziny Carthia. Mimo, że minęło dopiero kilka dni od przybycia Raynarda, on już nazwał panią Lauren 'nikczemną lisicą' i kazał jej się zamknąć.(O/T- I prawidłowo, nie wiem co ona widzi nie tak w jego oczach , ale według mnie są cudne. W dalszych rozdziałach wrzucę wam w media te jego śliczne oczy♥)

"Po tym Raynard wpadł w furię i wyrzucił wszystkich na korytarz".

Betsy nie wiedziała, co się dzieje w środku, więc wiedziała, że musi wejść i sprawdzić. Ale za każdym razem, gdy próbowała otworzyć drzwi, on krzyczał i rzucał w nią rzeczami, co uniemożliwiało jej wejście.