Rozdział 21

120 20 0
                                    

Raynad był podduszony i oddychał jak człowiek, który został uwolniony i trzymał się blisko boku Yuriny.

"Jak wielu ludzi nie zna Markiza w stolicy?"

Yurina odpowiedziała z najwyższym wysiłkiem, mając nadzieję, że głos jej nie zadrży. Markiz De Flon, który potarł podbródek ze zdziwionym spojrzeniem, rzucił okiem na strażnika stojącego za 

Yuriną.

Następnie wypowiedział mały wykrzyknik, jakby coś zauważył.

"Jesteś z rodziny Carthia."

Jej głowa zrobiła się biała, gdy nazwa rodziny wyszła z jego ust. Była bardziej zdenerwowana i chciała uciec niż wtedy, gdy wcześniej spotkała księcia Curtisa.

Nie było jasne, czy to z powodu jej rekordu niemożności dogonienia go przez ponad dwie dekady, czy z powodu wspomnienia markiza De Flon w oryginalnej powieści, które doprowadzało ją wprost do śmierci.

Marszcząc się z bólu przypominającego skręcanie narządów wewnętrznych, Yurina owinęła ramiona wokół brzucha.

Zniżył głowę i z grubsza zrównał się z nią wzrokiem.

"Więc to jest ta, którą kocha markiz Carthia?"

Mówił tak, jakby rozmyślał nad swoim gniewem. Trwało to tylko krótką chwilę, ale Yurina wyraźnie widziała, jak jego oczy skręcały się i drżały.

'Dlaczego?'

To było zbyt wiele, aby powiedzieć, że był to po prostu stosunek do politycznie konfrontacyjnej rodziny z powodu różnych interesów. Arystokraci już w dzieciństwie uczyli się kontrolować mimikę twarzy, nie ujawniając swoich uczuć.

Teraz, że Yurina, która ma tylko dziesięć lat, a Raynard, który jest tylko pospólstwem sponsorowanym przez szlachtę, powinien zawsze pokazać uśmiech bez wyrażania swoich uczuć do innych niż jego rodziny.

Nie mogła uwierzyć, że markiz De Flon, który spędził dziesięciolecia na arenie politycznej i ciężko radził sobie z ludźmi, dał upust swoim uczuciom w ten sposób.

"Mam nadzieję, że moja córka dogada się z tobą w podobnym wieku, młoda damo".

Spojrzenie, które właśnie zobaczył, z twarzą mielącą się tak szybko, że miał wrażenie, że to halucynacja, dało mu do zrozumienia, że patrzy na powóz za nim. Platynowowłosa dziewczyna wychyliła głowę przez okno luksusowego powozu wyrzeźbionego we wzór przypuszczalnie należący do De Flona.

Potrząsnęła głową, gdy służąca po przeciwnej stronie wyciągnęła rękę do drzwiczek i nie spuszczała wzroku z Yuriny i Raynarda.

'Lydia De Flon.'

Bohaterka oryginalnej powieści, w której zakochał się 'Charion'. Nagle oprzytomniałam.

'A co jeśli Raynard zakocha się w Lydii od pierwszego wejrzenia?'

Yurina wiedziała, że to był niesprowokowany niepokój. W oryginale powieści, 'Charion' pokochał Lydię, gdy ta opiekowała się nim z największą szczerością.

Ale czy oryginał nie został już zmieniony? Jeśli Raynard zakochał się tak jak w oryginale, to teoretycznie słuszne było, że przeciwniczką była Yurina.

Niemniej jednak, założenie "jeśli" wstrząsnęło sercem Yuriny.

Co jeśli 'Charion' zakochał się w 'Lydii' tylko dlatego, że była oficjalną gospodynią powieści? Co, jeśli od początku był nastawiony na jej bezwarunkową miłość?

Wychowałam obsesyjnego sługę [Tłumaczenie pl]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz