Był/a to....
-Antonio? - Krzyknął Max widząc bruneta.
-Ciszej, bo nas usłyszą - Syknął Antonio. Wyjął z kieszeni bluzy buteleczkę Zanbaqu. Przytrzymał głowę czarnowłosej i otworzył jej buzię. Wlał jej do gardła Zanbaq, po czym zakręcił butelkę.
-Weź ją na ręce, przeniesiemy ją do mojego pokoju - Poinstruował Maxa.
-A Silva?- Spytał Max
-Silva jest na polu, przed chwilą kłócił się z Sky'em. Dyrektorka i profesor Harvey są w pokoju nauczycielskim. Nikt nas nie zauważy- Zapewnił chłopak. Max westchnął.
-No niech będzie - Wziął nieprzytomną Tatiane na ręce.
-Gdzie ty masz ten pokój? - Spytał, wzdychając.Dla dobra Tatiany...
-Rozmawiałam z królową. Poprosiłam o pomoc solariańskiej armii w poszukiwaniach- Roztrzęsiona Dowling wzięła łyk alkoholu. Jeden z jej najlepszych przyjaciół umierał, a ona.. Ona nic nie mogła zrobić.
-Zrobiłaś wszystko co mogłaś - Szepnął pocieszająco Ben. Dyrektorka westchnęła.
-Pomyliłam się - Wyszeptała - Tak bardzo chciałam wierzyć że... Był jeden, jak duch z przeszłości, szybko zapomniany.
-Wszyscy chcieliśmy w to wierzyć - Profesor Harvey podniósł się z krzesła.
-Z jednego Spalonego zrobiło się dwóch, kto wie ilu ich tam jest? - Farah odwróciła się do przyjaciela.
-To moje zmartwienie, muszę to naprawić - Dodała.
-Dasz sobie radę - Zapewnił ją nauczyciel. Nagle w pomieszczeniu rozległy się kroki. Dowling odwróciła się i zobaczyła idącą do nich Bloom.
-Powinnaś już spać - Powiedziała dyrektorka.
-A Pani mówić prawdę - Odpowiedziała Bloom, pokazując zdjęcie na ekranie telefonu. Farah i Ben natychmiast rozpoznali kobietę ze zdjęcia.Rosalind.
Ben poczuł, że to odpowiedni moment aby wyjść.
-Co to ma być? - Zapytała Farah, przeczuwając jaka będzie odpowiedź.
-Obok pani- Bloom podała dyrektorce telefon - Ta kobieta zostawiła mnie w pierwszym świecie.
Dowling spojrzała na Bloom.
-Rosalind - Wypowiedziała to imię szybko i z dobrze skrywaną niechęcią.
-Kto to jest? - Zapytała Bloom.
-Przekazała mi stanowisko dyrektora - Odpowiedziała Dowling, odchodząc. Rudowłosa wróżka ognia pospieszyła za nią- Byłam jej uczennicą, potem protegowaną.
-Była pani tam te 16 lat temu? - Spytała młodsza wróżka.
-Mówiłam Ci, że okoliczności twoich narodzin tak jak dla ciebie są dla mnie zagadką - Przypomniała wróżka umysłu.
-Rozumie Pani, że coraz trudniej mi w to wszystko uwierzyć? - Spytała wściekła Bloom.
-Jesteś pijana - Warknęła dyrektorka- Dokończymy tę rozmowę jak wytrzeźwiejesz.
-Jej zdjęcie było w opuszczonym wschodnim skrzydle. Czy to nie podejrzane? - Bloom była coraz bardziej zła.
-Rosalind była dyrektorką w trudnych czasach Alfei - Wyjaśniła Dowling - To nie są czasy które lubimy wspominać.
-Chce z nią porozmawiać - Zarządała Bloom.
-Niemożliwe - Odpowiedziała starsza z wróżek.
-Serio? - Spytała z ironią rudowłosa, kiwając głową - Tydzień temu miałam wizję, w której... Zostawia mnie w pierwszym świecie- Dowling patrzyła na Bloom zszokowana
- Powiedziała "Znajdź mnie" - Dodała Bloom - Chciałabym pogadać z nią - Powtórzyła.
-Ale ona nie żyje - Szepnęła Farah. Bloom wpatrywała się w dyrektorkę z niedowierzaniem.
-Co?- Zapytała, wyraźnie zdziwiona.
-Nie żyje od wielu lat - Odparła Dowling - Słuchaj... Nie wiem, co widziałaś, ani dlaczego to widziałaś... Ale nie chce już i tym słyszeć - Syknęła patrząc wróżce w oczy - Dobranoc - Dodała i odeszła.-To jakiś dramat- Mruknął Max patrząc na Tatiane. Tonio chodził po pokoju nerwowym krokiem. Bianca, którą musieli wtajemniczyć w sytuację aby dała im Zanbaq siedziała przy łóżku na którym leżała nieprzytomna Tatiana, ocierając łzy.
-Co z nią będzie? - Zapytała Bianca, wycierając nos chusteczką. Po chwili ciszy odezwał się Antonio.
-Jeśli szybko nie zabiją tego Spalonego, Tatiana tego nie... - Nie dokończył.
-Kuźwa mać- Syknął Max, wstając z podłogi i podchodząc do okna. Z okien pokoju Antonio było widać Kamienny Krąg. Po paru minutach patrzenia w okno blondyn zmrużył oczy. W Kamiennym Kręgu stały dwie postacie, rozmawiające ze sobą. Max zmrużył oczy i obserwował ich uważnie. Dopiero po chwili zorientował się, że byli to Bloom i Sky. Nagle przyszywany syn dyrektora zerwał się do biegu i pobiegł w las, a Bloom za nim.
-Słuchajcie- Odezwał się do Bianci i Tonia. Spojrzeli na niego - Właśnie widziałem, jak Bloom i Sky biegną w las.
-Co? Czekaj.. Sky, przyszywany syn Silvy? - Upewniła się Bianca. Antonio i Max potwierdzili skinieniem głowy.
-Hmm.. Słyszałem, że Bloom i jej koleżanki znalazły dyrektora, że Bloom ma jakiś.. Dziwny radar na spalonych - Tonio zmarszczył brwi.
Max przeklął. Wróżka i specjalista spojrzeli na niego, zdziwieni.
-Sky jest przyszywanym synem Silvy. Silva jest umierający. Bloom ma więź ze Spalonymi. Sky i Bloom rozmawiają i biegną w las - Mówił Max- Łączcie kropki?
Antonio i Bianca spojrzeli na siebie z nagłym przebłyskiem.
-Spalony jest w lesie - Szepnęła przerażona Bianca.
-Musimy powiedzieć Dowling - Dodał Tonio.Muszą powiedzieć Dowling, ale czy ona zdąży na czas? Czy z Tatianą będzie wszystko w porządku?
Do zobaczenia w kolejnym (Dość krótkim niestety) rozdziale
Ściskam Was,
~M
CZYTASZ
Fate:The Winx Saga-Wróżka wszystkich żywiołów
FanfictionOgień, woda, powietrze, ziemia, umysł. Tatiana Jones przybywa do Alfei, by opanować swoje umiejętności pod okiem najlepszych wróżek i specjalistów w Innoświecie. Przy okazji odkrywa tajemnice rodzinne.... ❕ Mogą pojawić się nieścisłości z fabułą ser...