Rozdział 46

202 18 13
                                    

Dziewczyny i bracia Kou zjedli obiad przygotowany przez Makoto. Choć powoli zaczynali się denerwować przeciągającą się nieobecnością dwóch czarodziejek, wszyscy starali się zająć myśli Usagi. Minako, choć czuła jak jej serce rozpadło się na drobne kawałki, chciała jakoś rozluźnić atmosferę.

– Usagi – szepnęła konspiracyjnie, nie chcąc, by słyszeli ją muzycy rozmawiający na balkonie – całowałaś się kiedyś z Seiyą?

Blondynka aż opluła się sokiem, słysząc to pytanie. Policzki zaczęły ją palić, a głos uwiązł w gardle.

– Nie – odszeptała cicho w stronę pochylających się w jej kierunku przyjaciółek. Nawet Setsuna i Hotaru z ciekawością pochyliły się w kierunku księżniczki.

– A chciałabyś? – Również szeptem spytała Makoto.

Usagi zakryła twarz dłońmi, marząc, by zapaść się pod ziemię. Głos uwiązł jej w gardle, dlatego tylko pokiwała głową na potwierdzenie.

– Oooooo – westchnęły dziewczyny, zerkając w kierunku otwartych drzwi balkonowych. Aino pobiegła w ich stronę, krzyknęła szybkie "babskie sprawy" i zatrzasnęła drzwi, pozostawiając zdziwionych muzyków na zewnątrz. Na ten widok nawet Setsuna zachichotała, podając Chibiusie kolejną zabawkę.

– Mów! – Nakazała Aino, siadając na dywanie.

– Kochasz go? – Dopytywała Hotaru, a Usagi zamrugała powiekami. Poczuła się jak w potrzasku, choć jednocześnie czuła się lżejsza, gdy z jej życia zniknęły wszystkie kłamstwa. Miała wrażenie, że dopiero dziś odzyskała przyjaciółki, gdy wreszcie wyznała im wszystko, co przed nimi ukrywała.

– Tak – westchnęła cicho, a dziewczyny zapiszczały.

– Zasługujecie na to, by być szczęśliwi – podsumowała Ami.

– Seiya to świetny facet – oceniła Makoto.

– To na co czekasz Usagi-baka? – Spytała Rei, marszcząc brwi.

– Do dzieła dziewczyno! – Dopingowała Minako.

– Ale nie wiem co robić – westchnęła blondynka.

– Nastrojowa kolacja – podpowiedziała Makoto.

– List miłosny – dodała Ami.

– Randka tylko we dwoje – zasugerowała Rei.

– Oj dziewczyny – westchnęła Minako – najpierw małe zakupy, potem ciotki zabierają Chibiusę, a Ty wchodzisz w kuszącej koszuli nocnej do jego sypialni. Pół minuty i będzie twój – przedstawiła swój plan Aino, wymownie poruszając brwiami.

– Mina! – Westchnęły czarodziejki, a Usagi miała ochotę zapaść się pod ziemię. Musiała jednak przyznać, że dziewczyny umiejętnie potrafiły zająć jej myśli i sprawić, by mimo okoliczności się rozluźniła. Wiedziała, że cierpią. Widziała to w ich oczach. Dlatego tym bardziej była im wdzięczna, że nie rozdrapują jej ran, a starają się zagoić je przy pomocy miłości. Miała ochotę im podziękować i przygarnąć do siebie w uścisku.

Nagle jednak drzwi do mieszkania się otworzyły, ukazując Harukę i Michiru w towarzystwie Luny. Czarodziejki obserwowały uważnie swoje koleżanki, zwracając uwagę szczególnie na zadowoloną minę Tenoh. Wtedy w salonie dało się słyszeć pukanie, a zdezorientowana Haruka spojrzała w kierunku drzwi balkonowych. Trzech muzyków z niecierpliwością czekało, aż ktoś ich wpuści.

Chwilę później Seiya z zainteresowaniem obserwował strażniczki swojego Króliczka. Luna w tym czasie zmęczona opadła na poduszkę i zamknęła powieki. Brunet zwrócił uwagę na zdarte kostki rąk u Haruki i uśmiechnął się z zadowoleniem. Po minucie podawał już piaskowłosej woreczek z lodem na złagodzenie obrażeń.

Zmieniając PrzyszłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz