🐒🦧miles davis |bruno|woman

122 10 2
                                    

To była ciepła noc. Siedziałaś na swoim tarasie - jednak nie byłaś sama. Mieszkanie należało do twojego chłopaka mafiosa, Bruno Buccellatiego. Był dziwnym mężczyzną, ale nadal zakochałaś się w jego przystojnej twarzy, otoczonej uroczą fryzurą i dwoma spinkami od żuka na głowie, które, jak powiedział, kupił na swoje 16 urodziny. Patrzyłaś na bransoletkę na swoim nadgarstku, uśmiechając się na tę myśl. Kupił ci delikatny klejnot, który teraz zwisał ci z nadgarstka. Skrzyżowałaś nogi i dopasowałaś się na krześle, a pantofelek prawie ześlizgnął się z Twojej stopy, zanim usłyszałaś, jak otwierają się przesuwane drzwi.

Spojrzałaś, rozglądając się, by zobaczyć znajomą postać w drzwiach. Twoje oczy przeniosły się z jego białych spodni od sukienki i zobaczyły, że ma na sobie dość zwyczajny pasujący biały podkoszulek z włosami związanymi leniwie w kucyk. "Czy chcesz kawę?" Zapytał łagodnym tonem. Zawsze tak delikatny, o ile wiedziałeś.

Uśmiechnął się delikatnie, jego usta zacisnęły się i utworzyły dwa dołeczki na jego policzkach. Wskazując go gestem, powiedziałaś „Chodź, usiądź ze mną". Uśmiech pojawił się na twoich ustach. Bruno zamknął za sobą drzwi, siadając na drugim krześle na tarasie. Twoje oczy tańczyły na jego twarzy, mocny grzbiet nosa przyciągał wzrok, gdy uniósł ciemne brwi, a kawałki jedwabistych włosów opadały na jego wyrzeźbioną twarz. - Myślałem o tobie zeszłej nocy, tęskniłem za tobą.

Bruno poruszył się, by chwycić twoją rękę. „Co myślisz o mnie?" Zapytał cicho, jego usta zacisnęły się, gdy delikatnie pocałował twoją dłoń, pozostawiając cię chichoczącą.

Westchnęłaś, a twój uśmiech poszerzył się, gdy się wyprostował, pocierając czubek dłoni kciukiem. „Cóż", zacisnęłaś usta, patrząc w jego niebieskie oczy, cień pasujący do nieba w tym dziwnym czasie między nocą a dzień, ale nie zachód słońca. Zachody słońca nigdy nie były niebieskie. „Od jakiegoś czasu nie byliśmy zbyt intymni , więc pewnie można się domyślić..."

Uśmiech ponownie pojawił się na ustach mężczyzny, gdy pochylił głowę, by się śmiać, a ty przewróciłaś oczami z delikatnym uśmiechem. Nie było go przez tydzień, a w dniu powrotu był pokryty dziwnymi ranami. Sprawa mafii, jak zwykle założyłaś.

Spojrzał na ciebie ponownie. „Nie było mnie przez osiem dni". Bruno potarł twoją dłoń nieco mocniej, gdy skinąłeś głową. „Ale, jeśli mamy być szczerzy, minęło ponad osiem dni, odkąd jesteśmy trochę przydatni".

„Czasami mówisz jak starzec". Pochyliłaś się, a twoje usta zbliżyły się do niego. „Czy grasz w środku Milesa Davisa?"

Bruno uciszył cię, poruszając jedną ręką, by złapać twój podbródek, dziobiąc swoje miękkie usta w twoje. Uśmiechnęłaś się przeciw pocałunkowi, ręce podskoczyły, by złapać go za ramiona, a on wstał z krzesła, obejmując cię ramionami, gdy obejmowałaś jego nogi nogami. Z trudem otworzył drzwi przez sekundę, zanim je zatrzasnął. W domu było tak zimno. Twoje dłonie przebiegały po jego ramionach, chichocząc przy jego ustach, gdy wpadał na różne rzeczy, muzyka cicho grająca z salonu wypełniała twoje uszy, gdy zbliżał się do sypialni.

Wypuściłaś oddech, gdy kładł cię na łóżku, przesuwając się w kierunku twojej szyi, całując po całej okolicy, gdy wsunął ręce pod twoją koszulę nocną. Jego dłonie były naprawdę ciepłe i naprawdę mocne, ale takie miękkie. Jego skóra była naprawdę miękka. Ręce Bruno zaczęły pieścić twoje nagie piersi, a ty owinęłaś go wokół nogi. Jego oddech zaczął się rozgrzewać na twojej szyi i podciągnął się, naciągając twoją koszulę nocną na twoją twarz, kiedy wsunął się pod nią. Jego usta owinęły się wokół jednego z twoich sutków, a ty chwyciłaś pasek jego topu, a pozostałe palce wbiły się w jego skórę.

J0J0 TURECKIE SHOTY PO POLSKU,Z JOJOOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz