J0J0 TURECKIE SHOTY PO POLSKU,Z JOJO

🐒🦧 ona nie musi wiedzieć | 6taro|baba

Poznawszy Jolyne w szkole, szybko się zaprzyjaźniłyście. Ucząc się u Ciebie w domu i po lekcjach, spędzając czas poza szkołą, naprawdę omówiłyście podstawy normalnej przyjaźni i dość szybko przeniosłyście się na terytorium najlepszych przyjaciółek.
Otóż, nigdy nie byłaś w jej domu; głównie dlatego, że wolałaby iść do Ciebie lub spędzać czas w miejscach takich jak centrum handlowe lub park...

...Do dzisiaj.

Przychodziłaś zwykle uczyć się z Jolyne, ale nie spodziewałaś się, że spojrzysz na wysoką i umięśnioną postać, która wymyka się do jego biura, gdy tylko wasz wzrok się spotka.

- Nie martw się o niego, w końcu nadejdzie. Poza tym fakt, że nawet na ciebie spojrzał, to dobry znak. Roześmiała się z własnej uwagi, dając ci znak, żebyś poszła za nią na górę do jej pokoju.

~~

"Pójdę po picie, chcesz coś?" Wstajesz i idziesz do drzwi.

Jolyne kiwa głową. "Wodę prosze."

Pokazujesz jej kciuk w górę i lecisz na dół, skręcając do kuchni, kiedy w coś taranujesz - cholipka, bardziej w ktoś.

Patrzysz w górę i napotykasz parę lodowatych, niebieskich oczu. Cholera, były wspaniałe. Mężczyzna tylko szydzi i mamrocze coś, co brzmi jak „dobry smutek" i wślizguje się z powrotem do swojego biura. Naprawdę nie miałaś powodu, by być tak zaintrygowaną mężczyzną, którego ledwo spotkałeś, ale do diabła, ciekawość jest tym, co czyni cię człowiekiem. Prawda?

~~

Krótko po tym, jak wróciłaś do Jolyne z poczęstunkiem, po raz kolejny wymówiłaś się, by pójść do łazienki. W tym momencie dowiedziałaś się, że biuro Jotaro znajduje się na dole, tuż obok łazienki, z której zamierzałaś skorzystać.

Idąc do łazienki, minęłaś jego gabinet. Byłaś ciekawy. Cóż, co zaszkodziłoby zajrzeć do środka? Uchyliłaś drzwi, rozglądając się, by upewnić się, że nie ma go w środku, zanim weszłaś całkowicie, zamykając za sobą drzwi. Podeszłaś do jego biurka, przeglądając wszystkie dokumenty i zadania, nad którymi pracował nad oceną i podpisywaniem, a także zdjęcie jego byłej żony, jego i małej Jolyne razem w kącie. Jak słodko!

Sięgając po zdjęcie, aby lepiej się przyjrzeć, czujesz, jak uderzasz o biurko, ręce za plecami i twarz dociskasz do polerowanej powierzchni drewna. Udaje Ci się odwrócić głowę tylko na tyle, aby zobaczyć, kto cię przyszpilił, a twoja twarz zarumieniła się niemal natychmiast.

Dlaczego Ci się to podobało?

Mężczyzna odsunął się od ciebie, zauważalnie odprężając się na myśl, że wie, że to tylko ty węszysz po jego biurze. Usiadłaś, wyciągając się z powodu trzymania się tak mocno w tej pozycji, a także próbując zignorować podniecenie spowodowane tym, że jesteś przygwożdżony do biurka w ten sposób, zupełnie bezradnie...

... przez nikogo innego jak tatę najlepszej przyjaciółki.

Zrobiłaś wszystko, co w twojej mocy, aby zignorować tę myśl i uczucie między nogami, wpychając je tak głęboko, jak to możliwe, i odwróciłaś się do niego. Jego oczy zdawały się wwiercać w twoją duszę, jego twarz była zupełnie prosta i pozbawiona wyrazu. Nawet zimno.