Pov.naruto
Na co lub kogo się zdenerwowałeś
Powiedział mężczyzna
Tato kojarzysz skądś tą chakre?
Na takiego jednego bachora i tak się zdenerwowałem że powiedziałem o kilka słów za dużo
Obraziłeś go
Nie po prostu powiedziałem za dużo o swojej przeszłości jak i uczuciach .
A to coś złego
Nie wiem jakie ty miałeś dzieciństwo ale moje opierało się na tym by umrzeć , by ludzie mnie już nie krzywdzili i żeby spełnić ich marzenia
Jakie marzenia?
O mojej śmierci,nikt w mojej wiosce mnie nienawidzi i tu nie wyolbrzymiam
Mówiłem to i zapomniałem że boli mnie gardło.
No to nie masz łatwo w życiu , wiesz co powinieneś zrobić?
Polowałem głową przecząco
Otwórz się przed wszystkimi
Próbowałem i to nie raz nie dwa ale zawsze kończyło się tak samo ,znaczy leżałem półżywy w ciemnej uliczce .
Nie podawaj się .kiedy kogoś poznajesz musisz go lepiej poznać i robić mu różne testy zanim powiesz mu wszystkie swoje tajemnice, w tym przypadku jest podobnie muszą zrozumieć że nie zrobisz im krzywdy , musisz im się otworzyć i pokazać że nie jesteś niebezpieczny
Dobrze a teraz wracaj do misji .
Mężczyzna obrócił się do mnie plecami i chciał pójść
Dziękuję panu
Obrócił się z zdziwioną miną
Niesamowite jesteś jednym z niewielu którzy nie wzięli mnie za kobietę ,skąd wiesz że jestem facetem
Po chakrze
Jesteś niesamowity , w tak młodym wieku potrafisz rozpoznawać chakre
Dziękuję
Dowodzenia
Obrócił się i poszedł a ja dalej siedziałem oparty o drzewo
Dobra czas się zbierać
Próbowałem w stać ale od razu upadłem
Co jest do cholery!
Wyrażaj się
Co mi jest czemu nie mogę wstać
Spokojnie jesteś po prostu osłabiony
To jak mam kurwa wrócić!
Spokój! Nie Wrzeszcz na mnie
Dobrze przepraszam
Poczułem że czyjaś chakra się zbliża , znałem tą chakre , była to chakra saska
Kiedy mnie zobaczył podszedł do mnie i mnie walną w głowę i to mocno, oczywiście mnie to nie ruszyło no może z refleksu złapałem się za głowę
Przyszedłeś mnie bić
Nie i wracamy do domu pana tazuny
Sas mówił zimnym i odpychającym głosem , nigdy do mnie nim nie mówił , chyba się na mnie mocno zdenerwował
Sam wracaj ja jeszcze chce tu powiedzieć
Powiedziałem to głosem takim jak kiedyś znaczy zimnym i odpychającym podobnie jak on .
Jesteś cały mokry nie jest ci zimno?
Podniósł brew do góry
Nie
Nie było mi zimno bo moje ciało przyzwyczaiło się do zimna już dawno temu, jak byłem mały musiałem chodzić bez kurtek w zimie bo ciągle mi je niszczyli.
Dobra wstawaj i wracamy do domu pana tazuny
Ty idź a ja się przeteleportuje
A skąd mam wiedzieć że naprawdę się tam przeteleportuje?
Nie wiem j-ja-k
Mówienie przerwało mi kichnięcie
Czyli jednak jest ci zimno
Nie po prostu się przeziębiłem jak wrócę zażyje leki i pójdę spać , a tak poza tym się tak o mnie nie martw
Nie martwię , a teraz wstawaj
Po co?
Wracamy
Ty idź ja się przeteleportuje
Nie
Bo
Możesz wrócić do konochy
Tak, naprawdę jak bym próbował wrócić do konochy to bym musiał użyć chakry taty bo użyłbym zadużo swojej
Po co miał bym to robić?
Wstawaj i nie dyskutuj
Nie wstanę
Czemu?
Bo jestem zbyt osłabiony i nogi odmawiają mi posłuszeństwa
To czemu wcześniej mi tego nie powiedziałeś
Po co miałbym to mówić wystarczy że złoże pieczęć konia i pojawię się w domu tazuny a tam zażyje lekiTo jest pieczęć konia
Nagle Sas podszedł do mnie i wziął mnie w stylu panny młodej
Co ty robisz!
Nie dasz rady iść to cię zaniosę
Jak romantycznie
Przestań!
Spokojnie, nie wstydź się
To że ty jesteś sam to nie znaczy że masz mnie swatać i to do tego z facetem
Którego kochasz i on też cię kocha
Ty jesteś jakiś chory psychicznie
Dziękuję za komplement
Przerośnięta wiewiórka
Bachor
Przez reszta drugi minęła spokojnie Tylko że przez całął drogę czułem że pieką mnie strasz nie policzki.________________________________________________________________________________________________637słów miłego czytania jak i dnia/nocy
Papatki
CZYTASZ
Pod maską rozpaczy (sasunaru)
RomanceA co gdyby Naruto wiedział że ma w sobie kurame i żywił nienawiści do ludzi z wioski A co gdyby Sasuke byłby zakochany Naruto od czasów akademii. Jeśli chcesz wiedzieć co by z tego wynikło to przeczytaj tą książkę. Jest to moja pierwsza książka wię...