Pierwsza noc

1K 81 31
                                    

Pov.naruto

Szliśmy główną ulicą oczywiście nie
obyło się nienawistnych spojrzeń i spojrzeń współczucia w stronę Sasuke.
Weszliśmy w dzielnice uchiha było tam dużo domów dziwne bo powinni je zburzyć skoro w wiosce jest tylko jeden przedstawiciel tego klanu, bo wątpię by  jego starszy brat wrócił, w końcu jest poszukiwany, a najgłupsze jest to że ludzie oskarżają go o to że wybił swój klan a tak na prawdę powinni być mu wdzięczny za to że uratował im życia.

Po za tym u mnie jest podobna  sytuacja.
Ludzie powinni być mi wdzięczni za to że trzymam w sobie straszną istotne, a nie znęcać się fizycznie jak i psychicznie.
No ale cóż to są ludzie, to są tylko ludzie pełni nienawiści, zła, przepełnieni chciwością, Rządzą władzy, w skrócie przepełnieni tym co najgorsze.
Jestem do tego przyzwyczajony.

Stanęliśmy pod dużym  domem.
Sasuke wyjął klucze stanął pod drzwiami i otworzył je.
Wpuścił mnie przodem  do dużego korytarza, ściany w korytarzu były koloru granatowego, a po prawej stronie stała czarna szafka.

Tutaj odłóż buty.
I wskazał na szafkę

Um
Kiedy zdjęliśmy buty.

Chodź oprowadzę cię po domu

Dobrze
Szliśmy prosto i trafiliśmy na rozwidlenie

Na lewo jest łazienka, a na prawo salon
i kuchnia oraz schody na piętro.
Weszliśmy do salonu.

(Salon wyglądał jakoś tak, sorry nie chciało mi się opisywać w razie co to były tam telewizory, nie chce mi się opisywać reszty domu więc zrobimy Time skip przepraszam)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Salon wyglądał jakoś tak, sorry nie chciało mi się opisywać w razie co to były tam telewizory, nie chce mi się opisywać reszty domu więc zrobimy Time skip przepraszam)

Co chcesz do jedzenia?
Spytałem Sasuke siedzącego na łóżku i oglądającego jakiś film

O proszę, proszę mam prywatną kuchareczkę

Bo zaraz będziesz głodował

Oi spokojnie,

Pov.Sasuke

Będę jadł pyszności narusia, nie długo to będzie przynosił te pyszności mi do łóżka już nie mogę się doczekać.

A mógłbyś zrobić curry

Tak

Kochany jesteś
Zobaczyłem że Naruto odwraca wzrok Do tego zobaczyłem ma czerwone uszy co wskazuje na że chyba się zarumienił

Już tak się nie zarumieniaj

Nie zarumieniłem się  draniu

Drań!?,wypraszam sobie młotku

Młotku?!, A chcesz dostać w łeb!

A ty chcesz?!

Wiesz skoro jesteś tak mądry to sam  sobie zrób jedzenie
Obrucił się i poszedł schodami na górę a po chwili można było usłyszeć trzaskanie drzwi.

Co on sobie wyobraża, żeby mnie obrażać, mnie ostatniego z rodu uchiha, mnie wielkiego Sasuke uchiha, kiedy będzie moim mężem to mu się odpłacę, tak że przez miesiąc nie będzie mógł siedzieć
Zacząłem jęczeć pod nosem że złości.
Przez resztę czasu oglądałem coś w telewizji, aż do czasu gdy zegar nie wybił 20.

Przechodząc koło tymczasowego pokoju narusia usłyszałem dziwne odgłosy, jakby naruś błagał o pomoc.
Pociągnąłem za klamkę od drzwi i zobaczyłem narusia rzucającego się z jednej strony łóżka na drugą, podszedłem do niego z próbą go uspokojenia.
Kiedy  stałem już koło łóżka i wyciągałem ręce w stronę narusia, został mi przyłożony kunaii do szyi.
A osobą która przyłożyła mi kunaiia do szyi nie był nikt inny niż naruś.

Popatrzyłem w jego oczy, a w nich zobaczyłem strach, ból, smutek, błaganie o litość i jedną samotną łzę próbującą wypłynąć z oka.
Naruś szybko zabrał broń z mojej szyi.
Nagle usłyszałem straszliwy głos w głowie
Musisz mu pomóc
Chciałem się rozejrzeć ale znowu usłyszałem dany głos
Pokaż swojemu ukochanemu że może ci zaufać, przytul go, spytaj co mu jest przeproś pierwszy bo on  pierwszy tego nie zrobi, a i jeszcze jedno nie musisz się mnie bać a teraz rób co mówiłem

Zrobiłem to co powiedział mi ten dziwny głos.
Usiadłem koło narusia i zamknąłem go w moim uścisku.
Ku mojemu zaskoczeniu naruś oddał przytulasa, zacząłem głaskać go delikatnie po plecach.

Przepraszam nie chciałem nazwać cię młotkiem

To ja przepraszam nie powinienem nazywać cię draniem

Nic się nie stało, miałeś koszmar prawda?

T-tak, dość często je mam

A co ty na to żebyś położył się że mną do  łóżka
Dopiero po chwili zrozumiałem co powiedziałem

Przepraszam, nie zrozum mnie źle, miałem na myśli żebyśmy położyli się do jednego łóżku bo pomyślałem że w tedy nie miał byś koszmarów.

Wiesz nie jestem pewien czy to dobry pomysł
Skoro nie zadziałało będę musiał użyć jego słabego punktu

No co ty taki , czekaj a może ty się boisz

Niby czego miałby się bać?

A bo ja wiem, co siedzi ci w twoim móżdżku
I delikatnie stuknąłem go w czoło

Zmieniam zdanie będę spać z tobą w twoim łóżku.

Pov.kurama

Hahaha ten dzieciak jest genialny i idealny dla mojego syna.
Wystarczyło mu przemówić do rozsądku.
Są dla siebie idealnie Naruto jest jak słońce Sasuke jak  księżyc.
Para idealna

_________________________________________
737 słów przepraszam za błędy.
Przepraszam bardzo bardzo przepraszam, powinnam dostać takiego mocnego kuksańca w czerep za to że nie publikowałam żadnych rozdziałów.
Ps. Chce podziękowaćdziwna_fanka_anime
Za inspirację do rozdziału.

 Chce podziękowaćdziwna_fanka_animeZa inspirację do rozdziału

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Papatki

Pod maską rozpaczy (sasunaru)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz