Doszłam do wniosku przez tą panią Wariatka66 ( nie wiem czy to jej aktualne konto, ale chyba tak) .
że nie mogę zostawić tej książki bez kontynuacji więc no jak będę miała czas to bę są się pojawiać rozdziały :) znaczy co niedzielę koło 18.00 miłego czytania.Pov. Narrartor
Za dużo dzieje się teraz w moim życiu, najpierw ta drużyna i ochrona tego pijaka, potem ten mały rudy pojemnik jedno ogoniastego, i teraz ten zboczeniec znaczy mój chrzestny który o mnie zapomniał i nagle sobie o mnie przypomniał, wróć ja mu o sobie przypomniałem.
Najgorsze jest to że muszę teraz pilnować sasuke jak i wioskę!, więc nawet nie mogę wybrać się na wakacje do okoła świata.Idę się przejść
Powiedziałem i wstałem z zamiarem pójścia do mojego pokoju by się przebrać.
Żartujesz sobie?
Nie , czemu niby miałabym żartować
Przed chwilą kłóciłeś się z jakiś dziadkiem, przyniósł cie jakiś lis, dostałeś gorączki,a teraz jakby nigdy nic sobie wychodzisz!?
Uuuu ktoś się wściekł
Cicho bądź
A ty się uspokój, dopiero ci gorączka spadła, więc spokój
Sasuke przez całe żecie żyłem sam, sam byłem sobie Panem, więc teraz mi nie rozkazuj, bo tego nie cierpię.
Powiedział spokojnie naruto, przynajmniej próbował.
Całe życie był sam miał jedynie tatę, i tylko tata mógł mu coś zakazać lub nakazać.
Sam postanawiał co ma robić i teraz pojawił się wielki pan Sasuke i zacznie mu rozkazywać, po jego trupie.Mieszkasz pod moim dachem poza tym po dzisiejszej akcji to się zastanawiam jak to możliwe że jeszcze żyjesz,!
O kurwa!
Naruto, spokojnie syneczku,Sasuke nie wiedział że w tym momencie przesadził.
I to cholernie przesadził.Posłuchaj mnie ty jebany egoistyczny pedale, sam się na ten jebany świat nie prosiłem jak i o takie chujowe życie, więc nie wyjeżdżaj mi teraz z tym że jeszcze żyje, poza tym jak chcesz mogę się z tąd wyprowadzić ale jak pojawi się ten jebany wąż to radź sobie sam.
Skierowałem się na schody.
Noi czego się obrażasz!?
Naruto obruciwszy się na schodas zobaczył wściekłego Sasuke.
Czemu!?, czemu!? Bo mi rozkazujesz do cholery
I tylko dlatego, dlatego wyzywasz mnie od pedałów
Bo nienawidzę jak ktoś mi rozkazuje i jeszcze komentuje moje zdolności przeżycia, a wiesz czemu?! Bo to nie cie i bili do nieprzytomności albo wyzywali, gnębili, rzycali czym mogli,
To nie TY błagałeś boga by zabrał cię z tego piekła, nie Ty tnąłeś się mając nadzieję że w końcu się wykrwawisz,Czuł że spływają mu łzy, czuł że przekracza granice wiedzy, wiedział że sasuke nie powinien tyle wiedziać na jego temat, a mimo to dalej krzyczał, wypłakując zawarte głęboko w nim łzy, łzy które nie powinny widzieć światła dziennego.
Sasuke powoli do niego podchodził, nie chcąc by ten uciekł.
Żałował słów które powiedział.
Nie wiedział że JEGO narusia to tak zdenerwuje.
Dla niego to puste słowa, a dla JEGO ukochanego to smutna jak i straszna historia.Przepraszam...
Powiedział kiedy był na tyle blisko by móc go przytulić.
W net cała złość naruto wyparowała a zamian pojawiło się jakieś miłe uczucie tak przynajmniej uważał naruto.
Jednak kiedy sasuke go puścił to te uczucie zniknęło.Nie chciałem....
Sasuke spojrzał na niego.
Przepraszam... Wybaczysz mi? Proszę....
Naruto pokiwał głową, a Sasuke od razu znowu go przytulił.
Przez co przwie spadli ze schodów.
Kiedy się od siebie oderwali. Nastała między nimi krępująca cisza, przynajmniej dla naruto bo Sasuke był zajęty przytrzenia się w oczy Jego ukochanego._______________________________________
Sorry za krótki rozdział, ale nie mam czasu.Życzę szczęścia dla każdego ósmoklasisty.
Postaram się wrzucić w niedzielę kolejny rozdział
Papatki
CZYTASZ
Pod maską rozpaczy (sasunaru)
RomanceA co gdyby Naruto wiedział że ma w sobie kurame i żywił nienawiści do ludzi z wioski A co gdyby Sasuke byłby zakochany Naruto od czasów akademii. Jeśli chcesz wiedzieć co by z tego wynikło to przeczytaj tą książkę. Jest to moja pierwsza książka wię...