naleśniki

815 54 19
                                    

Pov.naruto
Nie zawygodnie ci

Nie
Odpowiedziałem delikatnie zawstydzony. Obróciłem się na drugi bok, po chwili poczułem że materac się podejmą ugina i kołdra podnosi, tak szczerze mówiąc nawet nie wiem kiedy zasnąłem

Pov.sasuke
Twarz śpiącego narusia jest przesłodka szkoda że kiedyś jej nienawidziłem, nienawidziłem bo nie wiedziałem co czuje, nie wiedziałem co to miłość, nie miałem rodziny która wytłumaczyła by mi co to jest, musiałem sam zrozumieć co to.
Chociaż dobrze że oni nie żyją, mama by to jeszcze zaakceptowała, ale ojciec byłbyś wściekły mało powiedziane byłby wkurwiony gdyby się dowiedział.
Przybliżyłem się do niego i go przytuliłem a ten odrazu go oddał .
Poczułem jego cudowny zapach, zacząłem go delikatnie głaskać żeby go nie obudzić a ten zaczął mruczeć na początku po cichutku a potem coraz głośniej.

Ten dźwięk był jak miód na moje uszy.
W pewnym momencie naruś zaczął jeszcze bardziej się przytulił.
Nawet nie pamiętam kiedy zasnęłem.
Obudziły mnie promienie słońca jak i piękny zapach dobiegający z kuchni jednak po chwili zamienił się on w smrud , otworzyłem oczy i usiadłem na łóżku z zamiarem wstania gdy nagle usłyszałem głośny krzyk

Kurwaaa!!

Nie czekając szybko zbiegłem na dół do kuchni i zobaczyłem płonącą patelnię i narusia skaczącego i machającego ręce, najwyraźniej poparzył sobie palce.

Co tu się stało!

Natychmiast poleciałem do łazienki po gaśnice, znów przyleciałem do kuchni i zdjąłem patelnię z gazu przez szmatkę i odblokowałem gaśnice i ugasiłem palącą się patelnię.

Mocno się poparzyłeś?
Odłożyłem gaśnice i złapałem za jego ręce zobaczyłem że naruś od wrócił wzrok oraz zobaczyłem czerwień na jego policzkach najwyraźniej się zarumienił.

Pov.naruto
Obudziłem się w objęciach Sasuke czułem jak pieką mnie policzki.
Szybko wyrwałem się z jego objęć i poleciałem na dół z zamiarem zrobienia śniadania, postanowiłem że drania obudzę jak zrobię śniadanie postanowiłam że zrobię naleśniki przygotowałam sobie patelnię którą niełatwo było znaleźć, przygotowałem masę na naleśniki i zaczęłam smażyć pierwszy drugi trzeci i przy czwartym odezwał się tata więc postanowiłem wejść do umysłu

Robisz mu śniadanie do łóżka, jakie to romantyczne

Nie nieprawda nie robię mu śniadania do łóżka

Dlaczego nie, powinieneś rozpieszczać swojego męża

To nie jest mój mąż!

Jak to nie, przecież go kochasz

Nie, nie Kocham to tylko przyjaciel

Każdy tak mówi 😏
Czułem jak pieką mnie policzki
N-nieprawda

Prawda a przynajmniej w twoim przypadku

Odczep się ty przerośnięta wiewiórko
Wtedy poczułem straszny smród wróciłem i zobaczyłem płonącą patelnię, niedługo myśląc złapałam za patelnię to było dużym! błędem, po chwili poczułem straszne pieczenie palców, odskoczyłem i czując ból zacząłem skakać i szybko wymachując rękami próbując je ochłodzić.

Kurwa!!

Nagle na schodach pojawił się Sasuke
Co tu się stało!

Niedługo czekając pobiegł do łazienki po gaśnice i zgasił płonącą patelnię.

Mocno się poparzyłeś?

Złapał mnie za ręce przez co się zaruminiłem i odwróciłem wzrok, może ja naprawdę się w nim zakochałem.
Powiedz mi co tu się stało

Co miałem mu powiedzieć?, robiłem naleśniki ale zagadał mnie kyūbi, przecież on mi w to nie uwierzy.

Wiesz c-chiałem zrobić nam śniadanie ale się zamyśliłem i patelnia się podpaliła i poparzyłem sobie palce, ale już jest dobrze

Zobaczyłem że Sasuke ma ochotę śmiać się jak małe dziecko.

To jest aż takie zabawne?

Trochę, wybacz już nie będę.

Ta bo ci uwierzę

_________________________________________
533 słów przepraszam że tak długo nie pisałam, naprawdę. Nie będę kłamać po prostu mi się nie chciało cholernie mi się nie chciało pisać. Ale teraz postaram się pisać regularnie. Więc w następną niedzielę rozdział.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Pod maską rozpaczy (sasunaru)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz