Pov. Naruto
Kiedy tylko wszedłem trzasnąłem drzwiami i się po nich osunąłem na podłogę.
Wszedłem do umysłu i rzuciłem się na coś łóżko podobnegoCo ja zrobiłem!, to twoja Wina!
Podniosłem głowę żeby spojrzeć na tatę który siedział na fotelu
Ja!?, przeciąż nie ja go pocałowałem tylko Ty
Pod puściłeś mnie!
Rzuciłem w niego jedną z poduszek leżących na łóżku
Zachowujesz się jak jakąś zakochana nastolatka
Stwierdził łapiąc ręką poduszkę.
Nie prawda!
Spojrzyj w lustro, a się przekonasz
Odrzucił w moją stronę poduszką.
Nienawidzę cię!
Zmykaj mi stąd i wróć jak wyjdziesz za niego za mąż, albo się z im prześpisz, w tedy wróć!
Krzykbąłi wyrzucił mnie z umysłu obrażając z nim po cichu pod nosem postanowiłem się przebrać.
Otworzyłem szafę i wyjąłem z niej czarną koszulkę i białe spodnie do tego czapkę z daszkiem.
I wyskoczyłem przez okno, kierując się do pobliskiego Parku.
Kiedy byłem tam zobaczyłem 2 dzieci przytulające się do rodziców.
Patrząc na to poczułem ścisk w okolicy serca było mi smutno.
Oczywiście nie potrwało to długo bo poczułem że ktoś kładzie rękę na moim ramieniu.
Kiedy się obruciłem zobaczyłem, mojego chrezstnego.Widzę że nic ci nie jest
Powiedział I uśmiechną się do nie, ja zdjąłem jego rękę z ramienia i zacząłem kierować się jak najdalej jego, ale jak na złość ten mnie dogonił i zaczął iść że mną ramię w ramię.
Powiedz czemu mnie nienawidzisz?
Spojrzałem się na niego a on na mnie.
To nie tak że cię nienawidzę, jednak
Zatrzymałem się aby spojrzeć na niego, a on wykonał to samo.
Nie zmienia to zdania że czuję do ciebie nie smak, bo po śmierci rodziców zająć się mną powinieneś ty a nie ten stary wariat,
Widząc jego karcące spojrzeenie postanowiłem się poprawić.
Znaczy hokagę a nie stary dziad
Powiedziałem przepraszającym tonem mimo że nie czułem skruchy.
Spojrzał na mnie przepraszającym wzrokiem, po czym przyciągną mnie do siebie zamykając w szczelnym uściskuPrzepraszam, kiedy dowiedziałem się że oni nie żyją n-nie mogłem się pozbierać..... Nie wiedziałem że przez swoją głupotę spisuję cię na tekie piekło.. Wybaczysz mi?
Odciągną mnie od siebie dalej trzymając za ramiona.
Co ja mam zrobić!?
Wybaczyć
Ten głos nie należał do taty ale postanowiłem się go posłuchać.
Wabaczam
Kiedy tylko to powiedziałem jiraya podrzucił mneo do góry, potem złapał i jeszcze mocniej niż wcześniej przytulił, tak mocno że prawie czułem jak łamią mi się kości
Puść
Momentalnie mnie puścił i odstawił na ziemię.
To co gdzie idziemy?
Spytał uśmiechnięty od ucha do ucha
Nie wiem,
W takim razie idziemy do ichiraku ramen, bo lubisz ramen prawda?
Spojrzał na mnie uśmiechnięty
T-tak I to nawet bardzo
No to chodź
_______________________________________
440 słów przepraszam za błędy jak i tak późne wstawienie rozdziału
Miłego wieczoru /dnia 😘
CZYTASZ
Pod maską rozpaczy (sasunaru)
RomanceA co gdyby Naruto wiedział że ma w sobie kurame i żywił nienawiści do ludzi z wioski A co gdyby Sasuke byłby zakochany Naruto od czasów akademii. Jeśli chcesz wiedzieć co by z tego wynikło to przeczytaj tą książkę. Jest to moja pierwsza książka wię...