droga do finału

390 27 15
                                    

Pov.narrator

Po zjedzonym posiłku Sasuke poszedł się szybko ogarnąć i wyszedł, mimo że do egzaminu miał jeszcze mnóstwo czasu,  a tak dokładnie to  godziny.

A tak w ogóle to z kim ja walczę?

Zapytał Naruto kuramy

No z tym no eeeeee ten którego pomyliłeś z babą

Kiedy niby?!

No w tedy kiedy przyłapałeśhinatę na podglądaniu ciebie

Aaaaaaa ty mówisz o tym o tym czekaj  jak on miał Natalia najka neji?

Neji no tak!

Wykrzyknął kurama uderzając delikatnie ręką w czoło

Jak myślisz tato pokonać go od razu czy dać mu chwilę?

Daj mu chwilę, tylko że on pewnie poza blokuje ci chakrę

No to w tedy użyję twojej chakry, ona to odblokuje

No w sumie, ej a idź już może, to spotkasz tego z piasku

Powiedział lis wstając a raczej zrywając się z kanapy

Wystarczy że na egzaminie będę musiał wyglądać jego krzywy ryj

No weź może da się z nim zaprzyjaźnić

Od kiedy ty chcesz się z kimś przyjaźnić co?

Odpowiedział Naruto podnosząc jedną brew i patrząc podejrzliwie nie swojego tatę.
Dopiero po chwili połączył kropki.

A no tak przecież mógłbyś dogryzać codziennie jednogoniastemu.

Jękną Naruto wracając do zmywania naczyń.

Po części..

Powiedział kurama znów rzucając się bna kanapę

Jak to po części?

Odpowiedział prawie że od razu Naruto spłukując z piany ostatni kubek.

No tak kto

Powiedział kurama zwinnie omijając odpowiedzi

To powiec co jest tą drugą częścią

Powiedział a raczej nakazał młodszy, co spotkało się z jedynie "to nie twój interes"ze strony dorosłego.
I mimo że Naruto nie wiedział dlaczego po części to za to wiedział że to dla niego dobrze nie wróży.
Wiedząc że przeciąganie rozmowy nie ma sensu postanowił przeteleportować się do swojego dawnego domu i zabrać z niego pewien dres, pewien niesamowicie rzucający się w oczy dres.
A kiedy go zabrał i ubrał napotkał najbardziej irytujący dźwięk na świecie no przynajmniej on tak uważał, a tym dźwiękiem był duszący się że śmiechu jego ojciec.

Oj weź już zamknij ten ryj#

Wykrzyknął sflustrowany Naruto mający dość śmiechu jego starego.

Zamknąc  to można dzwi to po pierwsze po drugie ryj to ma świnia albo ty jeżeli nie wyjdziesz za mąz za Sasuke po trzecie wyglądasz jak klaun jak jebany pomarańczowy znak drogowy więc jak ja mam się je śmiać

Wypowiedziawszy  to z powagą i na  jednym wdechu kurama znowu zaczął się dusić śmiechem, ale to takim śmiechem że aż z kanapy spadł a raczej się spierdolił przynajmniej tak uznał Naruto.

Boże czemu ty pokazałeś mnie tym dziwolągiem...

Powiedział zrezygnowany Naruto patrząc na tarzajacego się po podłodze DOROSŁEGO i DOJRZAŁEGO  mężczyznę.
Kiedy zdał sobie sprawę że stanie i patrzenie na niego nie da mu żadnych korzyści postanowił zabrać broń z pokoju i klucze by móc wyjść z domu.
Kiedy to uczynił postanowił przejść się na spokojnie wioską do areny, a przynajmniej chciał spokojnie bo po drodze spotkał nikogo innego jak  żabiego pustelnika, który całą drogę gledził mu o tym jakie dania będą najlepsze na weselu oczywiście jego i Sasuke.
A wymieniony złotowłosy dostawał co raz to większego załamania.

_______________________

Dzień dobry/dobry wieczór jak wam miśki święta minęły? Mam nadzieję że dobrze, i życzę wam szczęśliwego  nowego roku

Dzień dobry/dobry wieczór jak wam miśki święta minęły? Mam nadzieję że dobrze, i życzę wam szczęśliwego  nowego roku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Bye bye

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 26, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pod maską rozpaczy (sasunaru)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz