Kiedy pod gmach parlamentu podjechała czarna limuzyna jeden z mężczyzn stojących przy wejściu zszedł do połowy schodów gdzie zamarł w bezruchu gdy z pojazdu wysiadła młoda blondynka w czerwonej sukience. Podziękowała swojemu bratu który w tym momencie wcielił się w rolę podwładnego po czym podeszła do mężczyzny w czarnym garniturze i podała mu zaproszenie. Irańczyk na wpół przytomny powitał ślicznotkę i zaprosił do środka. Kiedy Natalia weszła do wielkiej, białej sali zachwyciła się tym widokiem choć już kiedyś była w tym miejscu. Jednak tak jak została wyszkolona nie mogła dać po sobie poznać, że jest agentką dlatego zachowywała się jak na typowego gościa przystało.
W tym czasie jej wujek i brat odjechali limuzyną na pobliski parking wskazany przez Niemca który pomagał terrorystom by tylko móc jakoś przeżyć. Nikogo nie dziwiło ilu mieszkańców Berlina przeszło na stronę Irańczyków szczególnie gdy Ci zastraszali wszystkich każdą możliwą metodą terroru. Niemiec odrazu rozpoznał, że szatyn i blondyn są polskimi żołnierzami co bardzo go uradowało. Każdy obywatel który miał jakikolwiek kontakt z niemieckim wojskiem wiedział, że ich sąsiedzi zostali poproszeni o pomoc.
W czasie gdy brygada zajmowała swoje wyznaczone miejsca przy okazji starając się nie zwracać na siebie uwagi Natalia rozglądała się po całej sali. Duże dwupiętrowe pomieszczenie z kolumnami i szklaną kopułą na dachu nie było przez nikogo pilnowane. W kilku miejscach znajdywały się stoły z przekąskami i szampanem, a przy jednej ze ścian był wyłożony arsenał wszelkiej broni. W końcu bal był połączony z możliwością kupna lub sprzedaży takich rzeczy. Dlatego Natalia została podana jako znawczyni broni palnej co było w jakimś stopniu prawdą. Wszyscy bawili się w najlepsze przy czym Natalia naliczyła dziesięciu terrorystów i z dwudziestu zwykłych gości takich jak ona. Stojąc przy jednej z kolumn rozglądała się delikatnie w poszukiwaniu głównego gospodarza i jego ruskiego przyjaciela.
-Co taka piękność robi w Berlinie? - zapytał młody Hiszpan podchodzący do Natalii z kieliszkiem szampana.
-Pablo miło cię widzieć. - odpowiedziała dziewczyna szybko rozpoznając znajomego ze studiów. - Lepiej Ty mi powiedz co tu robisz.
-Po studiach wróciłem do ojczystego kraju i przejąłem rodzinną firmę zajmującą się handlem nożami. Mój kuzyn który ze mną pracuje dowiedział się o tej imprezie i załatwił mi po znajomościach zaproszenie.
-Całkiem nieźle szkoda tylko, że zrujnuje Ci tą zabawę.
-Żartujesz jak tylko cię zobaczyłem przypomniało mi się, że zostałaś agentką więc rozumiem, że masz misje rozbicia tej grupy terrorystycznej.
-Zawsze będziesz mógł zabrać cały arsenał noży za darmo. - zaśmiała się lekko Natalia.
-W sumie jak tak się rozglądałem to na niektórych mógłbym nieźle zarobić... Zatańczysz? - zapytał wyciągając rękę do towarzyszki.
-Oczywiście. - blondynka uśmiechnęła się do Hiszpana odstawiając kieliszek na pobliskim stoliku.
W końcu jak to na balu wypadało zatańczyć, a przy okazji Natalia mogła ukrywać swoją tożsamość. Poza tym lubiła młodego Hiszpana w dodatku był przystojnym brunetem i miał cudowne poczucie humoru co zawsze podobało się dziewczynie. Za czasów studiów mieli bardzo dobre relacje i Pablo był chyba jedynym chłopakiem o jakiego Adam nie był zazdrosny. Podczas tańczenia trochę rozmawiali, ale Natalia wciąż pozostawała czujna i wypatrywała najważniejsze osoby. Po dłuższym czasie w końcu zauważyła dwóch poszukiwanych mężczyzn na pięterku niedaleko krętych schodów. Gdy muzyka na chwilę przestała grać Natalia i jej znajomy wróci na miejsce gdzie wcześniej rozmawiali. Po upewnieniu się, że nikt ich nie obserwuje dziewczyna wyjęła z torebki małą słuchawkę którą włączyła przez chwilowe przytrzymanie w uchu.

CZYTASZ
Our War | Nasza wojna
Tiểu thuyết Lịch sửPierwsze skojarzenie - dyscyplina, honor, miłość, patriotyzm, sprzęt wojskowy, śmierć, walka, wojna, wojsko Co jeśli rodzeństwo pójdzie do wojska? Czy pogodzą swoje relacje i zawód? Jakie spotkają ich przygody? Książka oparta na marzeniach dwóch na...