Rozdział: 40

58 6 0
                                    

Od pokonania Yatorashiego i zatrzymania inwazji demonów minęło kilka dni, obecnie blondyn szedł przez miasto z Ritsuką oraz Naori

-Ne Boruto-kun zrobiłam się głodna, może wstąpimy do tej restauracji? - spytała Naori

-Jasne, czemu nie w sumie też zaczynam robić się głodny

Trójka nastolatków weszła do restauracji, nie zauważając że nie daleko obserwują ich Sarada i Misaki

-Naprawdę musimy śledzić ich, gdy są na randce? - spytała Misaki

-Chcę się tylko upewnić że Boruto nie zrobi nic głupiego - odparła Sarada, przypominając sobie jak zgodziła się puścić swojego chłopaka na randkę z Ritsuką i Naori

[Wspomnienie]

-Naprawdę, nie masz nic przeciwko bym tu została z wami? - spytała zaskoczona Naori prośbą Misaki

-Tak, poza tym nie masz gdzie się podziać a także wiem że również lubisz Boruto-kun.

-Co skąd ty... - powiedziała zakłopotana rumieniąc się

-Nie znamy cię długo, ale zauważyliśmy jak zachowujesz się w jego obecności.

-Czekaj nie jesteś zła, przecież ty i Sarada-san jesteście jego dziewczynami?

-Cóż z tamtąd skąd pochodzi Boruto-kun, nie jest niczym nadzwyczajnym  posiadanie więcej niż jedną dziewczynę, dokładnie nazywa się to harem.

-Boruto jest mi winien randkę, także może iść z nami - wtrąciła Ritsuka

[Koniec Wspomnienia]

-Czy wy szpiegujecie Boruto? - odezwał się nowy głos

Sarada i Misaki odwrócili się i ujrzeli Rias i Akeno

-To wy co tu robicie?

-Mam sprawę do Boruto - odparła szkarłatnowłosa

-Hahahahaha, naprawdę to zrobiłeś kiedy byłeś młodszy? - spytała Ritsuka śmiejąc cię

-Tak, by zwrócić na siebie uwagę mojego ojca, który był bardzo zajętym człowiekiem, wszedłem na górę i zrzuciłem z niej śmierdzące bomby zasmradzając całą wioskę, ale byłem wtedy młody i głupi.

Boruto, Naori i Ritsuka przyjemnie spędzili czas w restauracji, kiedy wyszli na zewnątrz dostrzegli Rias u Akeno a także Sarade i Misaki, które próbowały się ukryć za drzewem.

-Naprawdę sądzą że ich zauważe. Hej Rias, Akeno co tam?

-Cześć Boruto, cóż sprawa jest mój brat chciałby się z tobą porozmawiać, możesz iść za mną?

-Jasne.

Rias zaprowadziła Boruto do swojego mieszkania, gdzie prócz jej parostwa znajdował się młody mężczyzna uderzająco podobny do Rias, tak jak ona miała szkarłatne włosy

-O ty za pewne jesteś Boruto Uzumaki, cieszę się że wreszcie mogę cię poznać. Nazywam się Sirzechs Lucyfer i jestem starszym bratem Rias

-Więc w czym mogę pomóc Sirzechs-San?

-Słyszałem że byłeś w stanie pokonać władcę demonów i uratować moją siostrę, jestem Ci za to wdzięczny. Widzisz od dłuższego czasu przyglądałem się jego królestwu i niemu samemu chcąc dojść do porozumienia, niestety nie sądziłem że jest w stanie wykorzystać szczelinę między wymiarową i zaatakować ziemię. Mam do ciebie próśbę Boruto.

-Tak?

-Chcę byś zaopiekował się i chronił moją siostrę jako jej narzeczony

Oczy zarówno Boruto jak i Rias rozszerzyły się do granic możliwości

-Cooooo?

-Oni-sama!

-Co czy nie chciabyś poślubić mojej siostry z tego co wiem ona bardzo cie lubi. - powiedział powodując że twarz

Twarz Rias przybrała ten sam odcień czerwieni co jej włosy

-Nie musisz mu tego mówić!

-To troche nie w porządku by decydować za kogoś o to kogo poślubi, nie wiem czy to dobry pomysł. Poza tym nie znam Rias zbyt dobrze i pierw chciałbym ją lepiej poznać by podjąć ostateczną decyzje

-Rozumiem, w takim razie dam ci tyle czasu ile potrzebujesz.

Po uzgodnieniu szczegółów Boruto wrócił do reszty dziewczyn
-Przepraszam cię za mojego brata, naprawdę nie sądziłam że wyskoczyć z czymś takim.

-Nie przejmuj się Rias, nie zmuszę cię do poślubienia mnie jeśli tego nie chcesz.

-Naprawdę jesteś dobrym człowiekiem Boruto - powiedziała z uśmiechem

Uwięzieni W PrzyszłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz