Prolog

937 30 1
                                    

Boruto i Kawaki mierzyli się z Isshikim Otsutsuki

"Teraz Boruto!

"Jasne"

Obaj stworzyli swoje najpotężniejsze techniki, nim zdołali nim uderzyć, Isshiki otworzył jakiś portal, do którego wciągnął Boruto i Kawakiego.

"Boruto, Kawaki!"

Sarada wskoczyła za nimi do portalu, w tym momencie z innego portalu pojawili się Naruto i Sasuke, widząc co się stało próbowali również wskoczyć jednak portal się zamknął, Sasuke pojawił się przed Isshikim paraliżując

"Gdzie ich wysłałeś?" zażądał Sasuke

"W miejsce, do którego nawet twój Rinnengan nie dotrze"

"Co masz na myśli?" dodał Naruto

"Wysłałem ich w przyszłość"

Naruto użył jeden ze specjalnych technik przykładając do ciała Ishikiego powodując że jego ciało się rozpadło

"I co teraz zrobimy?" spytał Naruto

"Będziemy musieli znaleźć jakiś sposób by do nich dotrzeć"

Tym czasem Boruto obudził się w jakimś parku

"Co się stało gdzie ja jestem?" spytał masując się po głowie

Blondyn szedł przed siebie podziwiając nieznane miejsce, gdy tylko wyszedł z parku ujrzał ogromne miasto

"Co jest do cholery, gdzie mnie wysłano?"

Idąc tak przez miasto ujrzał sporo ludzi i dziwne pojazdy poruszające się po ulicach

"Takich pojazdów u nas nie było?" pomyślał blondyn

Boruto podszedł do jednego z mieszkańców by  wypytać o miejsce i rok, gdy zdał sobie sprawę że został wysłany do przyszłości załamał się.

"Czyli nie ma sposobu by wrócić do przeszłości"

Kilka dni później...

Boruto stał przed budynkiem przypominający szkołe, ubrany w czarne spodnie i białą koszulkę

"Dlaczego znowu będę musiał chodzić do szkoły" pomyślał z westchnieniem wchodząc do środka

[Wspomnienie]

"Pozwolę tobie wziąć ten pokój ale pod warunkiem że będziesz uczęszczał do szkoły" powiedział mężczyzna w podeszłym wieku

"Zdaje się że jeśli nie chce spać na zewnątrz to nie mam innego wyboru niż to zaakceptować"

[Koniec Wspomnienia]

Kiedy blondyn wszedł do szkoły od razu udał się do jego klasy.

"Dziś mam zaszczyt przedstawić nowego ucznia, proszę przedstaw się" powiedziała nauczycielka

"Nazywam się Boruto Uzumaki" powiedział z obojętnym wyrazem twarzy

"Teraz zajmij swoje miejsce"

Boruto rozglądał się po klasie w poszukiwaniu miejsca, okazało się że jedynie gdzie jest wolne to koło dziewczyny (miała długie niebieskie włosy związane w dwa warkoczyki, ubrana w standardowy mundurek szkolny), nie mając innego wyboru Boruto postanowił dosiąść się do niej.

"Cześć nazywam Misaki" powiedziała z ciepłym uśmiechem

"Przed chwilą zdradziłem swoje imię" powiedział ze znudzonym wyrazem twarzy kładąc głowę na ławce

"Jaki niegrzeczny" powiedziała wydymając policzki

Tym czasem Boruto miał zupełnie inne myśli.

"Co jeśli nie uda mi się wrócić do swoich czasów, co jeśli zostanę tu na zawsze nie uda mi się zobaczyć moich przyjaciół i rodziny"

Z jego myśli wyrwał dzwonek, Boruto biorąc swój plecak udał się by w spokoju zjeść śniadanie, jedyne miejsce gdzie nie było nikogo to dach.

"Cisza i spokój"

"Ha więc tu jesteś"

Słysząc znajomy głos domyślił się do kogo on należy.

"Misaki, co ty tu robisz?"

"Wydajesz się być samotny, więc pomyślałam że dotrzymam ci towarzystwa" odparła siadając obok blondyna

"Nie pomyślałaś że po prostu lubię samotność"

Misaki posłała Boruto smutne spojrzenie, widać że to na niego zadziałało.

"W porządku, możesz zostać" powiedział z westchnieniem

"Dzięki"

Oboje w spokoju jedli, nagle uwagę niebieskowłosej przykuła blizna na oku Boruto

"Co się stało z twoim okiem, skąd ta blizna?"

"Nie mogę powiedzieć że zdobyłem ją walcąc z obcym z innego wymiaru. Wypadek przy pracy!"

Chwilę później przerwa dobiegła końca i oboje razem wrócili do klasy.

Uwięzieni W PrzyszłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz