Rozdział: 38

54 4 0
                                    

-Nie dam tak łatwo za wygraną

Nagle przed Boruto pojawiły sobowtóry jego przyjaciół

-Ciekawe czy będziesz w stanie zaatakować swoich przyjaciół

-Widzę że zacząłeś brać pod uwagę że możesz przegrać, dlatego sięgasz po takie żałosne sztuczki

Boruto w mgnieniu oka pojawił się przed sobowtórem Sarady przywalając w niego Rasenganem, po dostaniu sobowtór zniknął, blondyn zaraz to samo zrobił z resztą sobowtórów. W czasie gdy on był nimi zajęty, Yatorashi wystrzelił promień energii, kiedy atak zbliżył się wystarczająco blisko Boruto, ten od tak odbił go ręką

-Szlag

W tym momencie Kawaki i reszta zaczęli odzyskiwać przytomność

-Co się dzieje? - spytał Kawaki

-Boruto-san walczy z wrogiem - wyjaśniła Asia

-Co, czyli obudził się - powiedziała Sarada, która ruszyła na pole walki

-Zaczekaj Sarada - powiedziała Misaki razem z Naori ruszyli za nią

Kawaki, Yatoro, Ritsuka oraz Rias i Akeno dołączyli do nich

-Czy to Boruto-kun? - spytała Misaki zaskoczona  nowym wyglądem Boruto

-Tak, to jest ta sama moc co użył w walce z Isshikim - oparła Sarada - Ale Spójrzcie z jakim spokojem walczy, w ogóle nie wygląda jakby się denerwował - dodała po chwili

-Bo ma tą walkę pod kontrolą, w każdej chwili może go wykończyć - skomentował Kawaki

-Ale dlaczego tego nie zrobi? - spytała Naori

-Ponieważ ma ten głupi nawyk bawić się z przeciwnikiem. Mam nadzieję że ta moc nie uderzy mu do głowy

Yatorashi wybił się w powietrze przygotowując się do kolejnego ataku, ale nim zdołał go wykonać przed nim pojawił się Boruto, który ciosem w twarz powalił go na ziemię

-Cholera...Cholera...Cholera!

-To koniec przegrałeś, teraz wróć do swojego wymiaru i nigdy tu nie wracaj.

-Co za idiota - skomentował Kawaki

-Boruto, czemu go nie wykończysz! - wrzasnęła Sarada

-Dalsza walka z nim nie ma sensu. - powiedział odchodząc

-Jak śmiesz okazywać mi litość - warknął Yatorashi tworząc w dłoni wirujący dysk energi, który wysłał na nastolatka

-Boruto-san nie pozwól by ten atak się do ciebie zbliżył, bo kiedy tak się stanie on eksploduje - ostrzegł Yatoro ale było za późno, gdyż atak zbliżył się i eksplodował

-Boruto! - Krzyknęło wiele osób

-Hahahahahahahaha wreszcie go pokonałem

-Tak myślisz?

Boruto pojawił się nad władcą demonów

-Co?

W dłoni Boruto pojawił się Rasengan, który z każdą chwilą stawał się coraz większy

-Dałem ci szanse, ale ją zmarnowałeś, więc przepadnij. Chou Odama Rasengan!

Yatorashi nie zdołał nic zrobić i dostał atakiem

-Nie...ja wielki Yatorashi przegrałem z byle śmiertelnikiem

-Haaaaaaaaa! - Boruto wzmocnił jeszcze bardziej atak

Ciało Yatorashiego zaczęło pękać aż wkrótce rozleciało się

-To koniec - powiedział blondyn wracając do swojej zwykłej formy

Uwięzieni W PrzyszłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz