Rozdział: 2

348 15 0
                                    

Kawaki szedł przez jakieś nie wielkie miasto, nagle usłyszał jak ktoś krzyczy przez megafon, gdy zwrócił uwagę w tamtą stronę ujrzał tłum stojący przed budynkiem, pod nim znajdowała się grupa ludzi trzymając dziewczynę jako zakładniczkę

"Słuchajcie spełnijcie nasze żądania albo wpakuje jej kulkę w głowę" powiedział mężczyzna

"Samemu nie jesteś w stanie tego osiągnąć więc bierzesz zakładnika, nie dość że jesteś żałosny to jeszcze tchórzem"

"Kto to powiedział?"

Kawaki wyszedł przez tłum z obojętnym wyrazem twarzy

"Ja"

"Ja ci pokaże bachorze"

Mężczyzna próbował chwycić za broń ale Kawaki był szybszy momentalnie pojawiając się przed nim i ciosem w szyję ogłuszył go

"Szefie! Draniu zapłacisz za to"

Jeden z gangu strzelił kilka pocisków w stronę Kawakiego, kiedy w niego trafiły ciało nastolatka zmieniło się w hologram.

"Co to za sztuczka?"

Kawaki pojawił się za nim i również go ogłuszył, zrobił to samo z kolejnymi członkami grupy, po zlikwidowaniu zamierzał odejść.

"Zaczekaj!"

Kawaki zauważył że dziewczyna, którą uratował podeszła do niego, teraz mógł uważnie się jej przyjrzeć miała krótkie blond włosy, czarne oczy ubrana w standardowy mundurek szkolny.

"Czego chcesz?"

"Chciałam ci podziękować za ratunek, nazywam się Hitomi"

"Hmm Kawaki" odparł odchodząc

"Czekaj, co powiesz bym odwdzięczyła ci się za pomoc?"

"Nie mam czasu, muszę znaleźć mojego brata"

Później nocy...

Przez miasto biegło dwóch mężczyzn, jeden z nich nosił na plecach worek.

"Ale łatwo było obrobić tych naiwniaków"

"Wreszcie jesteśmy bogaci"

Nagle na ich drodze stanęła jakaś postać ubrana w czarny strój, połowę twarzy miała obwiązaną czarną chustą a na głowie kaptur, dostrzec było można tylko niebieskie oczy.

"O nie to jest ten słynny Noshiro"

"Dalej nie pójdziecie"

Mężczyźni chcieli zawrócić ale za nimi pomojawili się dwa sobowtóry Noshiro, po chwili obaj zostali związani

"Zajmijcie się nimi, a ja idę sprawdzić resztę okolicy"

"Hai szefie"

Słońce zaczęło wschodzić Boruto wrócił do swojego mieszkania, od razu udał się do łazienki by wziąć szybki prysznic, zaraz potem zszedł na dół by zjeść śniadanie

"O widzę że miałeś ciężką noc, może opowiesz mi o tym?"

"Zamknij się, po prostu późno zasnąłem to wszystko"

"Mhm"

Uwagę Boruto przykuła gazeta, a dokładnie jedno zdjęcie po przyjrzeniu się bliżej był zaskoczony gdyż  spostrzegł na nim Kawakiego.

"Więc on również przybył tu"

Po zjedzeniu śniadania blondyn udał się do szkoły, przynajmniej w pociągu mógł się trochę zdrzemnąć przed rozpoczęciem zajęć

"Boruto-kun...Boruto-kun"

Szturchnięcie obudziło go, otwierając oczy ujrzał twarz Misaki, która zdecydowanie była za blisko

"Misaki, co jest?"

"Zaraz będzie nasza stacja"

"Aaa dzięki, trochę mi się przysnęło"

"Wszystko w porządku?"

"Tak, po prostu miałem ciężką noc"

"Chyba nie grałeś całą noc na konsoli?"

"Co, nie oczywiście że nie. Nie mogę jej powiedzieć, czym się aktualnie zajmuje"

Wkrótce dojechali na miejsce i oboje ruszyli w kierunku szkoły.

Uwięzieni W PrzyszłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz