•••Jenna poderwała się na nogi, nie kryjąc swojego oburzenia.
— Jak śmiesz! — Warknęła wrogo — Jak możesz mówić takie rzeczy...
Strange ze spokojem przyglądał się Jennie, która nerwowo zaczęła krążyć po pomieszczeniu.
— Istnieje sposób by temu zapobiec — Rzekł cicho.
— Jaki? — Zapytała kobieta błagalnie — Zrobię wszystko.
— Musi ona stracić tę moc, zanim zgromadzi jej więcej. Jedynym wyjściem jest zwrócenie tego daru planecie, z której go pozyskałaś.
— To oznaczałoby, że...
— Że ty również ją utracisz — Dokończył Strange, jednakże Jenna wiedziała, że nie tylko to by utraciła.
Kobieta oparła się o drewnianą ścianę po czym osunęła się powoli na ziemię. Łzy zgromadziły się w jej oczach, kiedy szepnęła cicho:
— Wszystko skończy się tam, gdzie się zaczęło...
Przez chwilę siedziała w zupełnej ciszy. Stephen Strange przyglądał się jej z wyraźnym współczuciem, wszak doskonale wiedział jaka przyszłość ją czeka.
— Znałam swoje przeznaczenie... — Jęknęła nagle Jenna drżącym głosem — Od bardzo dawna. Domyślałam się o co może chodzić, jednakże to lekceważyłam. Łudziłam się, że znajdzie się inna opcja, że tym razem ta przeklęta wiedźma się myliła.
— Przykro mi, Jenno — Rzekł mężczyzna kładąc dłoń na jej ramieniu — Naprawdę.
•••
Godzinę później Jenna przyglądała się Jamesowi i córce, którzy śmiali się radośnie z opowiedzianego przed chwilą żartu.
Kobieta nie była w stanie podejść do nich, wszak nogi odmawiały jej posłuszeństwa. Twarz miała zaczerwienioną od łez, a nie chciała ich niepokoić, toteż przez chwilę wpatrywała się w nich z daleka.
Ich widok rozczulał jej serce i napełniał je dozgonną miłością.
— Moje dziedzictwo... — Pomyślała wpatrując się w rozpromienioną twarz córki.
Chwilę później upewniła się, że nie ma już zaczerwienionej twarzy i siląc się na uśmiech zawołała:
— Czas na nas!
James spojrzał na ukochaną i zmarszczył brwi. Kiedy tutaj przyszli Jenna była poddenerwowana, teraz jednak uśmiechała się i zachowywała jakby sytuacja z parku nie miała miejsca.
Wiedział, że kobieta coś przed nim ukrywa, jednakże nie chciał niepokoić Freyi, toteż również się uśmiechnął i biorąc córkę na ręce dołączył do czekającej na nich Jenny.
•••
CZYTASZ
Element; Dziedzictwo • Avengers / Marvel •
FanficCzwarta, a zarazem ostatnia część przygód Jenny oraz Avengersów. Światu ponownie zagraża wielkie niebezpieczeństwo, a wielu superbohaterów odeszło. Jenna będzie musiała poświęcić najwyższą cenę by zagwarantować bezpieczeństwo swoim bliskim. Nadszedł...