Wiódł ślepy kulawego, czyli dlaczego ten poradnik jest za darmo?

515 39 16
                                    

Dlaczego? Ponieważ nadal nie czuję się mentorem. Im więcej książek wydawałam, tym mocniej uświadamiałam sobie, że nic nie wiem, nie znam się, nie rozumiem. I to zjawisko nie ustaje. Wydaję kolejną książkę, patrzę na reakcje czytelników, rynku książki, próbuję wyciągać wnioski, lecz te wcale nie są takie oczywiste. 

Dajmy na to oceny na portalu Lubimy czytać. Jeśli sądzicie, że za wysokimi ocenami idzie wysoka sprzedaż, jesteście w błędzie. Widuję na LC książki z przeciętną notą, oscylującą przy wyniku 5/10 i doskonałą sprzedażą. Przykład? Książka Blanki Lipińskiej. Są też książki z wysokimi ocenami, a mimo to sprzedają się słabo. Nie muszę daleko sięgać, czy posiłkować się innymi przykładami, wystarczy poddać analizie kilka moich tytułów ;) Niektóre moje książki mają przeciętne oceny (między 6-7/10), a sprzedają się naprawdę dobrze. To sprzedaż na poziomie 10.000-20.000 egz. Całkiem przyzwoity wynik jak na wąski rynek książki w Polsce.  Inne, z wysokimi ocenami, sprzedały się znacznie słabiej. Nawet mniej niż 2000 egz. Dlaczego? A kto to wie? Może zawiniła kiepska (niesprzedażowa) okładka? A może słaba promocja? A może po prostu "nie pykło" ;) To chyba najczęstszy powód klapy sprzedażowej książki. Ludzie się nie zakochali, nie zachwycili, nie polecają sobie wzajemnie książek. 

Albo: jak napisać bestseller?  - poruszałam ten temat wcześniej. Nie mam pojęcia jak napisać bestseller, żeby tak pykło, że na gali Empiku odbierzemy statuetkę za wysoką sprzedaż. No nie wiem tego! Gdybym wiedziała, pisałabym tylko takie książki, a teraz rozmawiała z Wami z jachtu, zacumowanego w marinie na Lazurowym Wybrzeżu, nie z kanapy w moim salonie domu w Dankowicach. 

itd. itp. 

Dużo wiem, nie przeczę, ale... nadal nie czuję się mentorem, czy kimś, kto ma prawo brać kasę za swoje porady, wskazówki i sugestie. To zapewne nieprędko, o ile w ogóle się zmieni, ponieważ mam w sobie silnie zakodowane myślenie, że za pieniądze należy oferować towar/usługę najwyższej jakości. Bardzo możliwe, że się mylę i z moją wiedzą oraz doświadczeniem mogłabym śmiało organizować szkolenia, warsztaty, kursy dla pisarzy (potencjalnych i aktywnych). Oczywiście mam na myśli płatne inicjatywy, płatne szkolenia etc. Bardzo prawdopodobne, że znaleźliby się chętni, żeby zapłacić za udział. No ale... do tanga trzeba dwojga, czyli kursantów i szkoleniowca, a ja na razie nie czuję się wystarczająco kompetentna, by brać pieniądze za wiedzę, którą się z Wami dzielę. 

Czy popełniam błąd? Prawda jest taka, że zdecydowanie bardziej cenimy sobie to, za co musieliśmy zapłacić. Im wyższa cena, tym większe przekonanie, że to MUSI BYĆ DOBRE. To znany mechanizm. Kiedy widzimy coś bardzo drogiego, w naszej głowie powstaje refleksja - to jest najwyższej jakości, bo jest drogie. Mało tego, zaraz potem pojawia się myśl, że kupując tę bardzo drogą rzecz/usługę, zaliczamy się do elitarnego grona osób, które stać na taki wydatek. Czujemy się wyjątkowi ;) 

Możecie czytać ten poradnik za darmo. Mimo to mam nadzieję, że nie uważacie go za coś bezwartościowego. Nie zamierzam brać kasy za dzielenie się wiedzą, nawet jeśli mogłabym to zrobić. Widzę jak niektórzy moi koledzy i koleżanki po piórze organizują kursy, szkolenia, warsztaty, wydają poradniki, które trzeba kupić, czy to w formie papierowej czy elektronicznej. Co o tym myślę? Sama mam kilka poradników, napisanych przez naszych polskich autorów. Mam poradnik Remigiusza Mroza, Katarzyny Bondy i kilka innych, autorstwa obcokrajowców. Przeczytałam, skorzystałam, zapamiętałam. Były naprawdę dobre i ciekawe, z przydatnymi informacjami, ale akurat to było łatwe do przewidzenia. Czemu?

Po owocach ich poznacie ;) 

Niewątpliwie Mróz, Bonda, Lipińska to pisarze, którzy odnieśli wielki sukces. Są znani, są popularni, są czytani. Gdyby Blanka Lipińska wydała poradnik jak wydać bestseller, od razu bym go kupiła. Czemu? Bo Lipińska jest praktykiem. Ma doświadczenie, dokonała tego. Nie teoretyzuje, tylko działa ;) Ona ma wiedzę, którą zdobyła w praktyce. Tak samo Bonda czy Mróz. Ci ludzie mogą uczyć innych i dzielić się wiedzą za kasę, bo sami dokonali tego osobiście. Własnymi rękami napisali swoje dzieła, wydali itd. 

Jak napisać i wydać książkę - poradnik praktycznyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz