Fragment czy całość? Co wysłać do wydawnictwa?

1.5K 76 21
                                    

No właśnie. Wysłać całą powieść, czy fragment? Na przykład kilka rozdziałów? 

Chwilunia, już wyciągam szklaną kulę i prędziutko udzielam odpowiedzi ;) 

Co wysłać do wydawnictwa?, to czego wydawnictwo oczekuje. Jeśli wydawca oczekuje CAŁEJ powieści jako propozycji wydawniczej, wysyłacie CAŁĄ. Jeśli fragmentu - ślecie fragment. Gdy chce wydruk powieści (bywają tacy, że chcą papierową wersję, ale szalenie rzadko) - drukujecie, bindujecie (nie wysyłajcie pliku kartek, bo takie pliki mają tę magiczną moc, że spadają z biurka redaktora albo wyfruwają z koperty), wysyłacie. Gdy wydawca chce plik w formie PDF, przerabiacie z dokumentu Word w plik PDF. 

I tak dalej...

Życzenie wydawcy jest święte. Nie kombinujecie, nie wymyślacie cudów, tylko spełniacie wolę konkretnego wydawcy. A skąd macie wiedzieć, gdzie tę wolę znajdziecie? Ano w zakładce dla autorów. Prawie wszyscy wydawcy na swoich stronach mają taką zakładkę. Weźmy przykładową - jednego z moich wydawców, mianowicie grupy wydawniczej Publicat. 

Wchodzimy na ich stronę i znajdujemy zakładkę dla autorów (przyszłych/obecnych/potencjalnych). Wygląda tak: 

I czego się dowiadujemy? Że Publicat życzy sobie całego tekstu (skoro nie zaznaczył, że fragmentu), wraz ze streszczeniem, informacjami typu jaka jest objętość czy target (grupa docelowa czytelników), notką BIO (informacja o autorze)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I czego się dowiadujemy? Że Publicat życzy sobie całego tekstu (skoro nie zaznaczył, że fragmentu), wraz ze streszczeniem, informacjami typu jaka jest objętość czy target (grupa docelowa czytelników), notką BIO (informacja o autorze). Chcą plik (wymienili dopuszczalne formaty), ostrzegają, że musimy poczekać nawet 2 miesiące, żeby wiedzieć, że są zainteresowani/spuścili nas na bambus. A gdy nie będą zainteresowani, zapomnijcie, że Wam powiedzą dlaczego. 

Zresztą praktycznie ŻADNE wydawnictwo nie tłumaczy się z odmowy wydania propozycji, a już na pewno nie debiutantom ;) Taki już nasz los (też debiutowałam, i to całkiem niedawno). 

I już wiecie, czego sobie życzy wydawnictwo. 

Jak napisać i wydać książkę - poradnik praktycznyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz