23.Rudy prześladowca, Drzewo wiśni

247 22 12
                                    

~~~~20.35~~~~

Gdy przybyły do domu mody ich oczom ukazało się piękne pomieszczenie przygotowane na takie okazje. Obszerny wybieg z czarnym wąskim dywanem otaczany przez rozkładane krzesła. Pomieszczenie było przestrzenne zaś balkon u góry podpierany był przez okazałe kolumny. Wielkie czerwone firany zasłaniały kulisy.

Kobiety uśmiechnęły się do siebie podążając za ich aktualnym klientem opowiadającym o przebiegu ich misji.

-Dziś zrobimy tylko próbę w której weźmiecie udział, potem opuszcze budynek pozostawiając was tu same z tyłu macie tylne wyjście z którego skorzystacie. Prześladowca powinien się gdzieś tu kręcić, zazwyczaj widuje go jak krąży dookoła na zewnątrz-informował, opowiadając o swoim planie.

-Dlaczego nie zawiadomił Pan policji?-spytała Kusama.

-Zgłaszałem to już wiele razy ale za każdym odpowiadali, że dopóki nikomu nie stanie się krzywda nie będą interweniować...to tu zaraz przekaże wam sukienki i będziecie chodzić po wybiegu-znikną gdzieś za drzwiami pozostawiając kobiety same.

-Masz broń i nadajnik?-Yosano dokładnie przejrzała zawartość swojej torebki.

-Tak-przytaknęła fioletowooka.

~~~~●~~~~

-I jak wyglądam?-Yosano obkręciła się dookoła prezentując swój ubiór. Była to długa do ziemi sukienka rozkloszowana od tali w dół. W górnej części stworzona z kwiatowej koronki zaś w dolnej z delikatnego materiału o jaśniekszej barwie niebieskiego. Przy najmnjejszym ruchu sukienka Akiko błyszczała zupełnie jakby była posypana brokatem. Ukryte pod spodem obcasy w czarnym kolorze nadawały Yosano wysokości i zgrabności.

-Idealnie-stwierdziła Kusama lustrując swoją koleżankę badawczym wzrokiem. Sukienka Yayoi była kompletnym przeciwieństwem Yosano. Była obcisła uwzględniająca kształty w kolorze krwistej czerwieni z rozcięciem na biodrze. Suknia nie miała na sobie ramiączek zaś dekold był w kształcie litery "V". Rękawy na prośbę Yayoi były długie koronkowe ukrywające jej nadgarski. Obcasy były nieco niższe niż w przypadku Yosano i podkreślały zgrabne łydki artystki.

Obie kobiety w idealnie dopasowanych strojach, wykonanych makijażach i ułożonych włosach prezentowały się zjawiskowo. Tak się również czuły, niczym księżniczki. Brakowało wyłącznie sali przepełnionej widownią i świateł fleszy.

~~~~●~~~~

Przechadzały się po wybiegu jak najprawdziwsze modelki, stosowały się do uwag mężczyzny poprawiając względne szczegóły swojego chodu. Była to dla nich naprawdę przyjemna zabawa i nowe doświadczenie.

Wyprostowana z powagą wypisaną na twarzy Yayoi przechodziła cały wybieg, szła dostojnym, krokiem pełnym wdzięku i majestatyczności. Niczym dumna królowa przemierzająca swój potężny pałac.

-Dobrze a teraz obrót-pochwalił ją mężczyzna wykonując machnięciem dłoni obrót-...idealnie. Pani Yosano! Teraz ty!...

~~~~22.45~~~~

Po dwóch godzinach nastał koniec zabawy w modelkę, mężczyzna opuścił budynek tak jak sam poinformował, pozostawiając kobiety same sobie.

-Ah...szkoda, że nie wystąpiłyśmy podczas prawdziwego pokazu-jękneła rozczarowana granatowo włosa.

-Chyba bym tam umarła ze stresu-stwierdziła szatynka odkładając suknie na wieszak. Rozczesała włosy i poprawiła ramiączko od stanika, które stale zsuwało się na jej ramie.

-A ty jako artystka nie powinnaś być już z tym obeznana?-zmarszczyła brwi.

-Tylko dwa razy wystąpiłam na pokazach sztuki i tyle mi wystarcza, to za dużo dla mnie.

Bloody Rose//Dazai Osamu x Oc(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz