~~~~20.35~~~~
Gdy przybyły do domu mody ich oczom ukazało się piękne pomieszczenie przygotowane na takie okazje. Obszerny wybieg z czarnym wąskim dywanem otaczany przez rozkładane krzesła. Pomieszczenie było przestrzenne zaś balkon u góry podpierany był przez okazałe kolumny. Wielkie czerwone firany zasłaniały kulisy.
Kobiety uśmiechnęły się do siebie podążając za ich aktualnym klientem opowiadającym o przebiegu ich misji.
-Dziś zrobimy tylko próbę w której weźmiecie udział, potem opuszcze budynek pozostawiając was tu same z tyłu macie tylne wyjście z którego skorzystacie. Prześladowca powinien się gdzieś tu kręcić, zazwyczaj widuje go jak krąży dookoła na zewnątrz-informował, opowiadając o swoim planie.
-Dlaczego nie zawiadomił Pan policji?-spytała Kusama.
-Zgłaszałem to już wiele razy ale za każdym odpowiadali, że dopóki nikomu nie stanie się krzywda nie będą interweniować...to tu zaraz przekaże wam sukienki i będziecie chodzić po wybiegu-znikną gdzieś za drzwiami pozostawiając kobiety same.
-Masz broń i nadajnik?-Yosano dokładnie przejrzała zawartość swojej torebki.
-Tak-przytaknęła fioletowooka.
~~~~●~~~~
-I jak wyglądam?-Yosano obkręciła się dookoła prezentując swój ubiór. Była to długa do ziemi sukienka rozkloszowana od tali w dół. W górnej części stworzona z kwiatowej koronki zaś w dolnej z delikatnego materiału o jaśniekszej barwie niebieskiego. Przy najmnjejszym ruchu sukienka Akiko błyszczała zupełnie jakby była posypana brokatem. Ukryte pod spodem obcasy w czarnym kolorze nadawały Yosano wysokości i zgrabności.
-Idealnie-stwierdziła Kusama lustrując swoją koleżankę badawczym wzrokiem. Sukienka Yayoi była kompletnym przeciwieństwem Yosano. Była obcisła uwzględniająca kształty w kolorze krwistej czerwieni z rozcięciem na biodrze. Suknia nie miała na sobie ramiączek zaś dekold był w kształcie litery "V". Rękawy na prośbę Yayoi były długie koronkowe ukrywające jej nadgarski. Obcasy były nieco niższe niż w przypadku Yosano i podkreślały zgrabne łydki artystki.
Obie kobiety w idealnie dopasowanych strojach, wykonanych makijażach i ułożonych włosach prezentowały się zjawiskowo. Tak się również czuły, niczym księżniczki. Brakowało wyłącznie sali przepełnionej widownią i świateł fleszy.
~~~~●~~~~
Przechadzały się po wybiegu jak najprawdziwsze modelki, stosowały się do uwag mężczyzny poprawiając względne szczegóły swojego chodu. Była to dla nich naprawdę przyjemna zabawa i nowe doświadczenie.
Wyprostowana z powagą wypisaną na twarzy Yayoi przechodziła cały wybieg, szła dostojnym, krokiem pełnym wdzięku i majestatyczności. Niczym dumna królowa przemierzająca swój potężny pałac.
-Dobrze a teraz obrót-pochwalił ją mężczyzna wykonując machnięciem dłoni obrót-...idealnie. Pani Yosano! Teraz ty!...
~~~~22.45~~~~
Po dwóch godzinach nastał koniec zabawy w modelkę, mężczyzna opuścił budynek tak jak sam poinformował, pozostawiając kobiety same sobie.
-Ah...szkoda, że nie wystąpiłyśmy podczas prawdziwego pokazu-jękneła rozczarowana granatowo włosa.
-Chyba bym tam umarła ze stresu-stwierdziła szatynka odkładając suknie na wieszak. Rozczesała włosy i poprawiła ramiączko od stanika, które stale zsuwało się na jej ramie.
-A ty jako artystka nie powinnaś być już z tym obeznana?-zmarszczyła brwi.
-Tylko dwa razy wystąpiłam na pokazach sztuki i tyle mi wystarcza, to za dużo dla mnie.
CZYTASZ
Bloody Rose//Dazai Osamu x Oc(Zakończone)
FanfictionŚmierć i życie spotykają się na rozdrożu dróg, co jeśli śmierć zaproponuje życiu układ? ,,Gdy się we mnie zakochasz umrzesz wraz ze mną" ,,A jeśli cię nie pokocham?" ,,Wtedy będe żył dla ciebie" Dazai Osamu nareszcie spotyka kogoś kto tak jak on nal...