_____________________________
~*~*~
|Pov. Deku|Do pokoju weszła Mina i rzuciła we mnie swoim kapciem.
- Ała! Za co to? - Krzyknąłem wydymając policzki.
- Za nic. Tak po prostu. - Odpowiedziała szczerząc się jak głupia.
- ಠ_ಠ
- Która godzina? - Spytała.
- 15:14?
- ZA DWIE GODZINY IDZIEMY WIĘC SIĘ SZYKUJ!
- Aż dwie godziny, mam sporo czasu i się tak nie drzyj. A tak właściwie to co będziemy robić na tej plaży? - Teraz ja zadałem jej pytanie.
- Byłeś kiedyś na plaży wieczorem bądź w nocy?
- Tak? - Odpowiedziałem niepewnie podnosząc jedną brew do góry.
- A kąpałeś się w morskiej wodzie wtedy?
- Nie?
- NO WŁAŚNIE! Wież jak zajebiście jest w nocy na plaży? - Podeszła do mnie bliżej.
- Ale 17 to nie noc i jest zimno więc wątpię czy się wykąpiemy.
- Wiem, ale musimy iść dobre 30-40 minut żeby dojść na plaże więc będziemy na niej około 17:50. - Zaczęła.
- To i tak nie jest noc, a poza tym to jak do 17:00 dodasz 30-40 minut wyjdzie 17:30-40, a nie 50 ułomie. - Poklepałem poduszkę obok i się na niej położyłem, ignorując stojącą nade mną dziewczynę.
- No ta, ale znając życie Denki się jeszcze spóźni lub Hagakure. - Dodała.
- A No tak...
- Gdy już będziemy na plaży idziemy jeszcze na lody więc 5 minut do lodziarni, 5 minut obsługi, 5 minut dojście znowu na plaże i z 10 minut jedzenie to 25 minut i już mamy 18:15
- TO NADAL NIE JEST NOC.
- Pizde stul! Ale już wieczór i będzie sie ściemniać! I będzie zajebiście! Będziemy siedzieć na tym osranym piasku do zachodu słońca i jeszcze po nim!! Ja chce kurwa zobaczyć ciebie z Bakugo całujących się, a za wami piękne zachodzące słońce do chuja pana!!! - Krzyknęła, a ja aż podskoczyłem leżąc.
- Wież że jesteś jebnięta? - Powiedziałem z uśmiechem.
- Wiem. Wymyśliłeś plan na poderwanie kasztana? - Zmieniła tamat i usiadła na moim łóżku.
- Ni chuja.
- Więc musimy sobie poradzić bez planu, na spontanie! - Ja tylko westchnąłem. - Dobra widzimy się za dwie godziny! NARA DEKUŚ
- Pa Mina. - Wstała z mojego łóżka i wyszła z pokoju.
Skoro mam dwie godziny to się jeszcze prześpie, nabiorę więcej sił tak żebym nie usnął na plaży.
Przykryłem się kołdrą i wtuliłem w poduszkę. Myśląc o dzisiejszym wieczorze po prostu zasnąłem.
~*~*~
|Pov. Todoroki|Zbliżała się 17 więc zacząłem powoli się szykować. Podszedłem do szafy, wyciągnąłem z niej biało-niebieską koszulkę, błękitną koszule w kratę, spodenki oraz japonki.
Gdy byłem już gotowy wybiła godzina 17, udałem się na dół. Wyszedłem przed budynek gdzie spotkałem Ashido razem z Kirishimą oraz Kaminarim.
- Witam. - Przywitałem się z lekkim uśmiechem.
- Cześć Todo! - Różowowłosa podeszła do mnie bliżej.
CZYTASZ
~𝔹𝕚𝕖𝕣𝕫 𝕞𝕟𝕚𝕖 𝕜𝕒𝕤𝕫𝕥𝕒𝕟𝕚𝕖~ | ✨BAKUDEKU✨ | BNHA |
FanfictionPisałam tą książkę w wieku 12 lat, więc nie oczekujcie tu gruszek na wierzbie. Nie jestem z tej książki zadowolona i po upływie tych 4 lat z pewnością napisałbym to inaczej, aczkolwiek nie usunę jej z sentymentu. No i widzę też, że nadal sporo osób...